Bratwurst – kiełbasa z grilla i nie tylko. Porównania punktów z jedzeniem w okolicach AGH część druga. - Street Food Polska
close

Bratwurst – kiełbasa z grilla i nie tylko. Porównania punktów z jedzeniem w okolicach AGH część druga.

0udostępnień

Jakiś czas temu zawitałem na krakowską ulicę Kawiory w celu zjedzenia drobiowego burgera. Możecie o tym przeczytać tutaj. Po porównaniu nowohuckich barów mlecznych przyszedł czas na powrót w okolice Akademii Górniczo Hutniczej i spróbowanie czegoś innego. Nie dalej jak kilka dni temu natknąłem się na profil Bratwursta na Facebooku. Do odwiedzin zachęciła mnie tak samo szybka odpowiedź na moje pytanie na stronie jak jedna z propozycji znajdujących się w menu. Kto czytał moją praską opowieść wie, że szaleję na punkcie smażonego sera, nie ważne czy w bułce czy z dodatkiem frytek na talerzu. W menu Bratwursta znajduje się kanapka z grillowaną kiełbasą i smażonym serem. O tak. Tego właśnie mi było trzeba.

Pogoda w ostatnich dniach specjalnie nie zachęcała do jedzenia na powietrzu, niezrażony niesprzyjającymi okolicznościami przyrody zjawiłem się na ulicy Kawiory. Zauważyłem szybko, że pojawiło się tutaj kilka nowych punktów od mojej ostatniej wizyty. Ja jednak miałem już ustalony cel i nawet budka z plackami ziemniaczanymi nie była w stanie wpłynąć na moją trasę. Bratwurst to niewielka czarna przyczepa ustawiona niemal na rogu ulicy.

1 2

Szybkie spojrzenie w krótkie ale treściwe menu i składam zamówienie.

menu

W między czasie wykonuję poglądowe zdjęcia a już po kilku chwilach pokaźnych rozmiarów kanapka ląduje w moich rękach. Warto wspomnieć, że wszystko przygotowywane jest na bieżąco, nie ma tutaj znanych ze stacji benzynowych obrotowych podgrzewaczy na parówki. Ładnie ugrillowana kiełbasa w towarzystwie smażonego sera, sosu tatarskiego i krążków pora. bułka z kiełbasą i smażonym serem

Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Po ugryzieniu możemy docenić bardzo dobrze dopasowane do tego rodzaju kanapki pieczywo. Lekko chrupiące na zewnątrz po podgrzaniu na grillu i bardzo miękkie w środku, delikatne w smaku. Kiełbasa pochodzi z jednej z podkrakowskich masarni, jest dość mocno uwędzona, zmielona tak że wiemy że jemy kiełbasę a nie mortadelę czy pasztetową. Osobiście uwielbiam kiełbasę w której trafiają się większe i mniejsze kawałki mięsa. Przyprawiona jest bardzo dobrze, nie jest ani zbyt pikantna ani za słona co dość często się zdarza. Smażony ser nie jest zapewne robiony na miejscu a jedynie wysmażany, dość delikatny w smaku, towarzyszy ale nie dominuje nad smakiem kiełbasy i ciągnie się odpowiednio. Por fajnie podkręca całość i urozmaica tekstury z którymi mamy do czynienia. Na koniec o sosie tatarskim który jak się dowiedziałem jest kupny ale mi bardzo smakował. Nie wyobrażam sobie innego towarzystwa do smażonego sera, ale jeśli ktoś miałby ochotę to oprócz sosu tatarskiego który jest podstawowym, może dobrać sobie jeszcze jeden za darmo i poprosić o umieszczenie go na swojej kanapce. Docelowo sosy mają być robione a nie kupowane. Frytek nie próbowałem ale są one smażone na oleju.

Jak podsumowałbym swoją wizytę w Bratwurst? Bardzo smaczna kanapka, idealna na całkiem spory głód, kiełbasa dobrej jakości, dobrze dobrane dodatki, sympatyczna i kompetentna obsługa, wszystko na swoim miejscu. Następnym razem muszę spróbować jeszcze smażonego sera z bekonem. Bo na pewno będzie kolejny raz. Nie zawiodłem się.

Ceny:

Ser smażony w bułce z kiełbasą – 9 zł

Bratwurst, ul. Kawiory 35, Kraków

Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/bratwurst.krk?fref=ts

Michał Turecki

Amerykańskie kanapki – część 1

Burger Truck w Rzeszowie – pierwsza jaskółka

Dodaj komentarz