Okolice rzeszowskiego dworca to mekka dla miłośników zapiekanek – znajduje się tam kilka budek serwujących ten lokalny przysmak, wśród nich również kultowy STS. Od kilku tygodni zapiekankowy monopol próbuje przerwać Burger Truck. Nieduża ciężarówka oprócz burgerów serwuje również frytki (3,50 zł) oraz hot-dogi (5 zł). Ale skupmy się na burgerach.
est ich pięć – Classic, Cheese, Bacon, Chicken (mięso wołowe zastępuje filet z kurczaka) oraz Egg (jest to de facto Bacon uzupełniony jajkiem). Ceny są bardzo przystępne, gdyż za małego burgera (ok 120 g mięsa) zapłacimy od 8 do 15 złotych, natomiast za dużego (większa bułka, 150 g mięsa) od 10 do 17zł.
Wybieram burgera Bacon w wersji dużej (15 zł), którego otrzymuje w kartonowym pudełku z logiem trucka. Wewnątrz sporej bułki oprószonej sezamem znajduje się wołowina, bekon (chociaż moim zdaniem powinno się to nazywać boczkiem), ser, sałata, ogórek konserwowy, cebula, pomidor, rukola i dwa sosy. Mięso wysmażone solidnie, wciąż jest soczyste i miękkie.
Wołowiny jest niestety trochę mało względem innych dodatków, przez co ginie gdzieś jej smak. Bułka do ostatniego gryza utrzymuje zawartość w ryzach i nie rozpada się. Wszystkie warzywa świeże i smaczne. Sosy są dwa – hamburgerowy i BBQ – oba kupne.
Hamburgerowy szału nie robi, ale równocześnie nie przebija się w gąszczu smaków i nie bruździ zbyt mocno. BBQ natomiast jest bardzo dobry i świetnie komponuje się z resztą składników. Boczek w moim odczuciu był zbyt ciągnący, ja preferuje gdy jest lepiej wysmażony i lekko chrupie. Więcej uwag mieć nie można – Burger Truck to świetne, budżetowe burgery – współczynnik cena/jakość jest na bardzo wysokim poziomie. Czy uda mu się na stałe zadomowić przed rzeszowskim dworcem i przełamać zapiekankową dominację?
Naszym zdaniem – ma duże szanse.
Ziner – to moja pierwsza recenzja :-)