Month: listopad 2018
Las Vegas – część 4. Bufet hotelowy i burgery u Gordona Ramsaya
Najpierw oddam głos Maćkowi, którego poprosiłem, by napisał kilka słów o burgerach u Gordona Ramsaya: Moje wcześniejsze doświadczenia z promowanymi...
Kura – drób wyniesiony na inny poziom
Tekst powstał przy współpracy z Restauracją Kura. Byłem specyficznym dzieckiem, mam specyficznych rodziców. W dzieciństwie kiedy zasłużyłem na nagrodę, rodzice...
Las Vegas – część 3. Foodpornowe hot dogi, smażone Oreo i kukurydza w posypce
„Panie! Tu już wszystko było.. i Paryż i Londyn i Melburn… O! z tamtego okna kangura zrzucali! Ja zwariuję, ja...
Las Vegas – część 2. Fuku Burger, czyli dobry fusion
W Vegas miałem upatrzone trzy miejsca. Dwa serwują uliczny fusion, połączenie kuchni amerykańskiej i azjatyckiej, trzeci zaś robi foodpornowe hot...
Las Vegas – część 1. Lansky burger w „starym” Vegas
Dotarliśmy w końcu do Las Vegas. Jak możemy przeczytać w Wikipedii "Las Vegas było początkowo przystankiem dla podróżujących na zachód,...
Arizona. Pyszne śniadanie i lunch na pustyni
Dalej, dalej Drogą 66, dalej w kierunku Vegas! Był taki dzień, w którym przejechaliśmy ponad 900 km i trzy stany....
Street foodowe menu w Boho. Jest moc!
W lipcu pisałem o nowej odsłonie menu w restauracji Boho. Tuż przed moim wylotem do USA Boho wprowadziło jeszcze menu...
Albuquerque. Frontier Restaurant, czyli jedzenie w stylu New Mexico
Z Amarillo ruszyliśmy dalej na Zachód, w stronę Albuquerque. Oczywiście ile tylko się dało jechaliśmy słynną Route 66. Od czasu...
(Bardzo) Dobre śniadania w Kielcach
Jeśli chodzi o śniadania w Kielcach, to najczęściej bywam w dówch miejscach - Burger & Co. i Plac Cafe. Ten...
Amarillo. W krainie westernu i steków. I zakopanych Cadillacków.
To miejsce kusiło mnie długo przed wyjazdem. Najpierw przeczytałem o nim w kapitalnej książce Doroty Warakomskiej "Droga 66". Później wyszukałem...
Page 1 of 2