Bar Mleczny Centralny – żywa legenda. - Street Food Polska
close
Bar Mleczny Centralny – żywa legenda.

Bar Mleczny Centralny – żywa legenda.

0udostępnień

Są takie miejsca które trwają niezmienne od lat. Są takie miejsca które karmią dobrze, mają świetną opinię a człowiek zawsze wychodzi z nich zadowolony. Jednym z miejsc owianych legendą jest Nowohucki Społem Bar Mleczny Centralny. Miejsce do którego na obiad potrafiłem jechać przez pół miasta. Zapytacie czemu? Tak, jest tanio, ale bardzo często w miejscach gdzie jest tanio, jedzenie jest podłe. W Barze Mlecznym Centralnym jedzenie jest po prostu pyszne.

wejscie

Macie czasami tak, że zjedlibyście coś domowego a nie chce Wam się gotować? Ja w takim przypadku zakładam buty i jadę w okolice nowohuckiego Placu Centralnego. Lokal jest średniej wielkości, szczelnie wypełniony krzesłami i stolikami. Dwa okienka, jadłospis na ścianie i charakterystyczna barierka regulująca kolejkę. O wystroju nie ma się co rozpisywać, tutaj nie on jest najważniejszy. Przekrój klienteli jest bardzo szeroki. Od starszych bardzo biednych ludzi, przez uczniów, studentów, osoby wracające z pracy po hipsterów. Kolejka płynie szybko, w jednym okienku zamawia się i otrzymuje jedzenie a w drugim się płaci. Menu zmienia się codziennie podobnie jak ceny.

Siadam z zamówieniem przy jednym ze stolików i szybko wykonuję kilka zdjęć bo czuję już zapach potraw. Próbuję krupniku i jestem w niebie. Treściwy, gęsty, zabielony, z mięsem z kurczaka tak miękkim że rozpływa się w ustach. Uwielbiam takie zupy. Mimo że jest bardzo ciepły zjadam go w kilka chwil.

krupnik

Drugie danie to pierogi ruskie hojnie okraszone skwarkami. O pierogach ruskich z tego baru krążą legendy, zajadają się nimi wszyscy, raz bar ten odwiedził nawet Robert Makłowicz i pokazał to w swoim programie. Zachwyty nie są bezpodstawne. Cienkie ale sprężyste ciasto, idealnie ugotowane a w środku farsz, mocno serowy, dobrze przyprawiony, intensywnie pikantny. To jedne z najlepszych ruskich pierogów jakie jadłem, jedyne czego mi w nich brakuje to dodatku zeszklonej cebuli w środku. Po posoleniu z charakterystycznej solniczki zrobionej z małego słoika po chrzanie znanej firmy z dziurkami w wieczku były po prostu idealne.

pierogi

I teraz najlepsza obok smaku dań informacja. Pełen obiad kosztował mnie 6,35 zł. W cenie niższej niż większość burgerów z sieciówek zjadłem pełny, zdrowy, świeży i pyszny obiad. Jeśli nie obrzydzają Was aluminiowe sztućce i ascetyczny wystrój lokalu to jest miejsce w którym się odnajdziecie. Zjecie pysznie i tanio. Ja wracam tam tak często jak to tylko możliwe.

Tym tekstem rozpoczynam kolejny cykl (może w końcu kiedyś któryś z nich skończę), tym razem biorę na tapetę nowohuckie bary mleczne. Mam nadzieję, że ten cykl tekstów również Was, czytelników zainteresuje.

Ceny:

Krupnik na kurczaku – około 2 złote

Pierogi ruskie – około 4 złote.

Społem Bar Mleczny Centralny – osiedle Centrum C1, Kraków (pod arkadami, po lewej stronie stojąc plecami do Placu Centralnego).

Michał Turecki

Burgery… w sałacie, czyli wizyta w Kik Fit-Bar

Co robić, a czego nie robić na Facebooku

Dodaj komentarz