USA wpis nr 2: Culver’s, Panera Bread i Giordano’s - Street Food Polska
close

USA wpis nr 2: Culver’s, Panera Bread i Giordano’s

0udostępnień

Amerykańskiej rozpusty ciag dalszy. Na śniadanie wizyta w lokalu sieci Culver’s.

20141116_11274220141116_112758 20141116_112803 20141116_113006 20141116_113011

20141116_113955 20141116_113958

Biorę Mushrooms & Swiss Butterburger Double w zestawie z frytkami i małym napojem. Dostajemy numerek i siadamy do stolika. Nasze zamówienie przynoszone jest przez kelnerkę.

20141116_113049

Zanim rozpakuję kanapkę, próbuje frytek. Poezja! Grube, soczyste, idealnie wysmażone:

20141116_113054

Pora na bohatera: Świetna, maślana bułka, dwa soczyste kotlety, równie soczyste grzyby (choć niezbyt ich dużo) i ciągnący się jak Moda na Sukces ser. Kanapka pyszna i w połączeniu z frytkami stanowi zachęte, by Culver’s kolejny raz odwiedzić.

20141116_113102 20141116_113108 20141116_113128 20141116_113144

Za zestaw i pojedynczego M&S butterburgera dla Piotra zapłaciliśmy 14.04 $:

20141116_113030

Na lunch podjechałem z kuzynostwem do lokalu sieci, którą wielu z Was mi polecało. Uchodzi tutaj za taki „zdrowy fast food”. Panera’s Bread. To nie tylko restauracja, ale i piekarnia. Wybór dań spory, ciężko się zdecydować. Ostatecznie decyduję się na kombinację promocyjną 1+1, czyli dowolna kanapka plus zupa/sałatka. Biorę chili (małe) z indykiem (4,69 $) i Chipotle Chicken Panini (4,69 $). Do tego soda (1,89 $).

20141116_131231

Chili bardzo smaczne, esencjonalne, gęste i lekko pikantne, tak jak lubię:

20141116_131357

Kanapka. Tutaj troszkę się zdziwiłem, bo w Polsce panini to zwykle bagietka lub ciabata, a w PB dostałem dwie solidne kromki chleba. W środku sos, dużo soczystego kurczaka i oczywiście idealnie zapieczony ser plus sosy.

20141116_131247 20141116_131252

Całość bardzo smaczna i również zachęcająca do ponownych odwiedzin.

Wieczorem umówiliśmy się z polskim małżeństwem mieszkającym w Chicago, Piotrem i Moniką. Wspólnie stworzyliśmy grupę 7 osobową, co upoważniało nas do wyjścia na wieczorne obżarstwo :) A więc Giordano’s i pizza.

20141116_192626 20141116_192842 20141116_193112 20141116_193348

Monika na start zamówiła sałatę Cezar (7,50 $), my wzięliśmy skrzydełka Buffalo Wings (9.25 $). Skrzydełka pyszne, pikantne i soczyste. Do tego sos i „frytki” z selera oczywiście:

20141116_195713 20141116_195719 20141116_195725

Popijaliśmy piwem (Samuel Adams Lager) – 22,50 $ za trzy.

Jako danie główne oczywiście pizza. Stuffed Pizza Chicago Classic (22,25 $) wersja medium i Thin Crust Pizza (24 $) – połowa Pepperoni, połowa ze szpinakiem, świeżym czosnkiem i grzybami (duża).

Pierwsza wjechała pizza na cienkim cieście:

20141116_200659

Ciasto cieniutkie i bardzo chrupiące, składniki doskonałe, dodatkowo posypywaliśmy sobie pizzę serem, płatkami chili i oregano:

20141116_200730 20141116_200735 20141116_200739

Ja osobiście czekałem na gwiazdę wieczoru, czyli „stuffed pizza”. Kiedy ją przyniesiono, pomyślałem, że wygląda jak tort:

20141116_201427

Bardzo wysokie brzegi, a w środku pepperoni, grzyby, zielone papryczki i cebula. I tyle sera, że można nim wypchać wielbłąda.

20141116_201454 20141116_201459

Bardzo, bardzo nasycająca rzecz i jeśli będziecie kiedyś mieli okazję to zamówić, mierzcie siły na zamiary ;)

To był bardzo udany dzień. Spróbowałem wielu nowych dań, poznałem fantastycznych ludzi, spać położyłem się spełniony :)

PARTNERAMI WYPRAWY SĄ:

MCDONALD’S POLSKAWILD TURKEY BOURBON7 STREET POLSKAWURST KIOSK

PATRONAT MEDIALNY: GAZETA WYBORCZA

USA pierwsze wrażenia

Zamawianie burgerów w pizzerii, czyli wizyta w Chicago’s Pizza

Dodaj komentarz