Sushi Banzai Nowy Targ – nowotarski lokal z nowatorskim sushi i nie tylko. - Street Food Polska
close

Sushi Banzai Nowy Targ – nowotarski lokal z nowatorskim sushi i nie tylko.

0udostępnień

Na początek zaznaczyć muszę, że za sukces opisywanego przeze mnie lokalu odpowiada mój dobry znajomy. Człowiek, którego znam od dłuższego czasu, którego obserwowałem podczas pracy i wielokrotnie miałem okazję jeść jej efekty. Gdybym nie był pewien, że każdy w tym miejscu zostanie ugoszczony w dokładnie taki sam sposób – najlepszym jedzeniem, otoczony taką samą opieką i potraktowany z takim samym sercem, to nie pisałbym tego tekstu podpisując go swoim nazwiskiem. Polecam, bo wiem, że się nie zawiedziecie.

W kuchni tego nowotarskiego lokalu działają ludzie, których mieliście okazję poznać w food trucku Sushi Banzai & Fuji Catering. Znalazł się on w finałowej piątce polskich eliminacji plebiscytu European Street Food Awards, które mamy zaszczyt organizować na naszych imprezach. Jeśli próbowaliście ich jedzenia na zlotach, to wiecie, czego można się spodziewać. Jeśli nie, to macie okazję to nadrobić. Wszystkich Was serdecznie zachęcam do wizyty w Nowym Targu.

Naszą ucztę rozpoczęliśmy od zestawu kiszonek robionych na miejscu. Spośród całego półmiska, moje serce zdobyły kiszone/marynowane śliwki, niezwykle oryginalny smak. Ale każda z kiszonek jest warta spróbowania. Podobnie jak robiona na miejscu przez ekipę Kimchi. Jeśli nigdy nie próbowaliście tego przysmaku, który nie załapał się niestety na zdjęcie, to serdecznie polecam zacząć od tej serwowanej w Banzai. Pikantna, ale nieprzesadnie, niezwykle bogata w smaku, po prostu idealna. Nawet dla osób mających problem z pikantnością dań. One też nie mogą się powstrzymać przed skubnięciem jeszcze odrobiny.

Chwilę później na stół wjechał autorski Ramen z boczkiem i zupa Tom Yum z krewetkami. Bulion o niezwykle bogatym, pełnym umami smaku, z doskonale dobranymi dodatkami, jajkiem ugotowanym w punkt i fantastycznym pieczonym boczkiem. Do tego sprężysty makaron i mamy gigantyczną porcję niezwykle rozgrzewającego, idealnego na jesień dania. Jeden z najlepszych ramenów jakie jadłem w życiu.

A jeśli mówimy o daniach rozgrzewających, to Tom Yum może rozgrzać jeszcze bardziej. Zupa jest pikantna, ale odpowiednio, nie przykrywa to całego bogactwa smaków. Do tego kawałki delikatnego łososia i sprężyste krewetki. Tak dobrej zupy też ze świecą szukać.

Po chwili na stół wjechała tempura. A właściwie usmażone w tempurze krewetki, łosoś oraz warzywa. Niby nic szczególnego, pewnie większość lokali z sushi ma w swojej ofercie talerz rozmaitości w tempurze, ale w Banzai za sukces odpowiadają także obłędne autorskie sosy. Do delikatnych smażonek – przygotowanych w punkt – polecam szczególnie dwa z nich: wasabi sprite, gdzie ostrość wasabi przełamana jest słodyczą popularnego napoju gazowanego, i Kobe, jego majonezowo-pikantny smak idealnie pasował mi do krewetek. Nie było łatwo podzielić się tym talerzem.

Kolejnym punktem uczty był półmisek sushi. Gigantyczna próba umiejętności sushi mastera, której efektem zajadaliśmy się cmokając z zadowoleniem. Mnie do gustu najbardziej przypadło chyba najoryginalniejsze połączenie smaków, czyli McMaki, którego głównym składnikiem jest krewetka w tempurze z bekonem. Coś co na pierwszy rzut oka wydawać się może nie najlepszym pomysłem, w smaku jest absolutnie doskonałe, a chrupiący bekon idealnie komponuje się z pozostałymi składnikami i dodaje chrupkości, która wzbogaca ogólne wrażenie. Pozostałe rolki są równie doskonałe, ale to właśnie ta najbardziej zapada w pamięć. Wszystkich obawiających się takich nowatorskich połączeń smaków, pragnę uspokoić, że klasyczne rolki takie jak na przykład Philadelphia Łosoś smakują w Banzai równie wybornie jak szalone pomysły sushi mastera. 

Na sam koniec uraczeni zostaliśmy lodami przygotowywanymi na naszych oczach. Zabawy ciekłym azotem mogą wydawać się sztuką dla sztuki. Ktoś może myśleć, że to jedynie popisywanie się, ale smak tych lodów dowodzi, że wszystko jest tutaj na swoim miejscu.

Podsumowując, Nowy Targ zyskał świetny lokal z azjatycką kuchnią, w którym zjeść możecie nie tylko fantastyczne sushi, ale też doskonały Ramen, Tom Yum, przysmaki w tempurze, czy robione na miejscu kiszonki. A to wszystko w niezwykle przyjemnej atmosferze i ładnie urządzonym wnętrzu. Serdecznie polecam. Długo nie zapomnicie wrażenia, jakie zrobi na Was to miejsce.

Michał Turecki

Sushi Banzai Nowy Targ – ul. Kolejowa 5

Sushi Banzai Nowy Targ na Facebooku: https://www.facebook.com/Sushi-Banzai-Nowy-Targ-109054070962020

Nowy Sącz na weekend. Część 2 – kawiarnie sądeckie.

Nowy Sącz na weekend. Część 3 – Winus Club, czyli dla każdego coś dobrego.

Dodaj komentarz