Środa. Ten dzień moja dziewczyna, Ewelina chwali sobie za jedno. Większość domowych prac typu odkurzanie, pranie, ładowanie zmywarki – wykonuję ja. Mam wolne. W przerwie pomiędzy randomami w World Of Tanks, robię wszystko, żeby się moja nie wkurzała i nie latała za mną po osiedlu z patelnią. Do tego przeziębienie czy inny kij wie co, trzyma mnie do dziś. Ochota na gotowanie jest. Ale tryb dwie lewe ręce do gotowania się włączył. Zatem podszedłem do lodówki i sprawdzam prawy bok. Tam zawsze są ulotki lokalnych lub dowożących w moje okolice pizzerii, chińczyków i innych fastfoodów. A że Ewelina męczyła mnie ostatnio że zjadłaby pizzę, to dziś padło na nową dla mnie – PizzaJeden. Po rozłożeniu ulotki – zaskoczenie. Nie wiem kto im robił ulotkę. Ale moim zdaniem jest to póki co najlepsza ulotka jaką w życiu trzymałem w rękach. Każda pizza i sałatka posiadają swoje zdjęcie więc wiemy czego się spodziewać w pudełku.
Wklepuje w moje Xiaomi numer telefonu i po kilku chwilach składam zamówienie. Ze względu na to, że pizzeria robi pizzę w wielkości trattoria, zamawiam trzy: Margherita, Funghi z sosem śmietanowym zamiast pomidorowego (Ewelina jakby mogła jadła by tylko grzyby i śmietanę) oraz cosik z mięsem dla mnie (Ewelina obraziła się że jej nie zostawiłem nawet kawałka, pomimo tego że jest wegetarianką), czyli Pollo. Czas oczekiwania 90 minut. No cóż. Pora obiadowa rządzi się prawami dłuższego czasu oczekiwania na jedzenie w dowozie. Życie. Pizza przyjeżdża o dziwo po około 65 minutach. Pierwsze wrażenie – o kur….czak. Ładnie to wygląda. Swoją drogą nie wiem czy wiecie, ale tak naprawdę większość z nas je oczami. Jeśli spodoba ci się zapiekanka – zjesz ją ze smakiem. Tak było i w tym przypadku. Wyglądało smacznie.
A jak było? Świetne, cieniutkie ciasto na każdej pizzy.
Co do margherity. Większa ilość sera na pewno uratowałaby smak pizzy. A tak czuć tylko sos pomidorowy.
Pollo. Cienkie ciasto, sporo składników, widać że kurczak specjalnie przygotowywany do pizzy, a nie krojony z kebaba. Dobrze wyczuwalne zioła. Jak najbardziej plus.
I dochodzimy do funghi z sosem śmietanowym. Jest świetnie. Tylko. Ja zawsze znajdę jakieś „ale”, i nie chodzi tu o piwo. Na pizzę najpierw położono sos pomidorowy a potem śmietanowy. Na rantach pizzy widać wyraźnie osamotniony sos pomidorowy, co wyraźnie wskazuje na położenie tego sosu osobno. Po co? Natomiast na środku jest sos śmietanowy wymieszany z sosem pomidorowym który położono wcześniej (sos pomidorowy na rantach jest ciemniejszy niż w środku pizzy, tam jest nieco bledszy, co wskazuje na wymieszanie dwóch sosów). Ciasto cieńkie, oprócz pieczarek są grzyby.
Ale przy 4 kawałku Ewelina mówi stop. W naszej pizzy znajduje się ludzki włos. Taki z głowy. Z tego co mi wiadomo sanepid nakazuje w trakcie przygotowywania jedzenia nosić odpowiednie nakrycie głowy (furażerka, którą namiętnie lubiłem nosić w gastronimiku, lub czapka kucharska).
Zdjęcie kawałka pizzy z włosem, razem z opinią wstawiłem na FP pizzerii dnia 17.08 o 17:58. W momencie gdy pisze te recenzję (19.08 00:10), pizzeria nie odpowiedziała na moją opinię. Generalnie jest dobrze. Ja bym posypał pizze większą ilością oregano, co by czuć się jeszcze bardziej jak we włoskiej trattorii. Niesmak jednak pozostaje po znalezieniu niespodzianek – w postaci włosa na pizzy. Temperatury nie opisuje tym razem. Ewelina po powrocie do domu trajkotała przez telefon jeszcze z 20 minut, to i pizza wystygła. Przyjechała cieplutka.
ElPolakoKRK
FP : https://www.facebook.com/PizzaJeden/
Strona WWW : http://www.pizzajeden.pl/
