Kebab, burger, frytki, wołowina i hot dogi, czyli przeglądu oferty food truckowej c.d. - Street Food Polska
close

Kebab, burger, frytki, wołowina i hot dogi, czyli przeglądu oferty food truckowej c.d.

0udostępnień

Sporo ostatnio jeździmy z food truckami, więc znowu uzbierało się nieco materiału, którym chciałbym się z Wami podzielić. No to jazda.

ASAP Kebab to pierwszy w Polsce kebab z food trucka. OK, Arabeska niby ma jagnięcinę czy falafel w picie, Świder także ma falafle i wołowinę, ale oni akurat nie pozycjonują się jako kebab. Więc zakładamy, że Paweł ze swoją ofertą jest pierwszy na naszym rynku food truckowym. Na razie wystartowali z kurczakiem, ale po rozmowach na zlocie wiem, że menu nieco się zmieni, pojawiły się nowe pomysły i być może niebawem ASAP sprzedawał będzie nie tylko kurczaka, ale także wołowinę. No i jest plan rozbudowania oferty o nowe pozycje. Na razie jednak sprzedają kurczaka i na tym się skupmy.

IMG_4871

Jak widać w menu były na razie tylko 3 pozycje. Kebab turecki to opcja w grubym chlebie, nie miałem na nią ochoty, za to spróbowałem wersji w picie i na talerzu.

IMG_4885 IMG_4886 IMG_4887

Pita jest klasą samą w sobie. Tak dobrej nie jadłem już dawno. Po zapieczeniu chrupie, ale pozostaje sprężysta. A w środku? Ja wybrałem wersję na maxa, tzn. poprosiłem o wszystkie dostępne surówki (można wziąć bez). Był więc pomidor, marmolada z cebuli i rodzynek oraz robiona na miejscu surówka. Do tego mieszane sosy.

IMG_4889 IMG_4890 IMG_4891 IMG_4892 IMG_4893 IMG_4894 IMG_4895 IMG_4884

Efekt finalny jest bardzo dobry. Kurczak jest soczysty i dobrze doprawiony, wyraźnie wyczuwalny mimo dużej ilości dodatków. Sosy smaczne, ogólnie wszystko mi tutaj pasuje. Może wziąłbym więcej sosu ostrego, bo cebula z rodzynkami jest słodka, ale i tak mi smakowało.

IMG_4897 IMG_4899 IMG_4900

Wrsja na talerzu także bardzo mi smakowała. Talerz wyłożony został pitą, na której wylądował kurczak i surówki. Do tego trójkąty chrupiącej pity zamiast frytek. Powiem Wam, że pita fajnie zastępuje frytki, zresztą nikt nie powiedział, że w food trucku ma być identycznie, jak w klasycznej kebabowni.

IMG_4940 IMG_4941

Fresh Burgers to głównie burgery, ale także frytki.

IMG_4839 IMG_4840

Spróbowałem i jednego i drugiego. Z listy burgerów wybrałem Spice, bo miałem chęć na coś ostrego.

IMG_4974 IMG_4975 IMG_4976 IMG_4977

Mięso wysmażone medium, tak jak prosiłem. Burger był pikantny, zgodnie z nazwą i dał mi dużo radości z jedzenia. Jedyną uwagę mam do bułki. Jest fajna, smaczna, ale za sucha. Wystarczy posmarować ją przed zgrillowaniem np. klarowanym masłem i będzie OK.

Do burgera domówiłem Frytki ze świnką:

IMG_4978 IMG_4980 IMG_4981

Pomysł dodawania do frytek bekonu znany mi jest już z kieleckiego Prosiaczka i bardzo mi się podoba. Tutaj także zagrało to dobrze. Duża porcja grubych frytek, do tego naprawdę dużo bekonu i samodzielnie robiony sos. Warto.

O food trucku o nazwie Świder już tutaj pisałem. Tym razem spróbowałem wreszcie ich wołowiny. Tortilla z hummusem, wołowiną z miętą i warzywnymi dodatkami oraz sosami:

IMG_4991 IMG_4992 IMG_4993 IMG_4990

Nie ma się co rozpisywać. Jest to równie pyszne, jak ich tortilla z falaflami. Zdecydowanie warto.

Na koniec hot dogi. Inne niż te, które znałem z UNICO. W Mam Cię, Zjem Cię bowiem do bułki pakują wędzoną, cienką kiełbaskę w stylu kabanosa. Tylko w najtańszej wersji znajdziemy parówkę, ale tej akurat nie jadłem. Najbardziej smakował mi hot dog o nazwie Ostry Pies. Nie zabrakło w nim ani jalapeno, ani ostrego sosu, ani sera, ani najlepszego dodatku do hot doga, czyli prażonej cebulki.

IMG_4837

W Płocku wyprzedali się do zera, więc sądzę, że i innym smakowało.

IMG_4854 IMG_4855 IMG_4858 IMG_4859 IMG_4863 IMG_4864 IMG_4865 IMG_4866 IMG_4869 IMG_4872 IMG_4954 IMG_4955

Podsumowując: fajnie, że w food truckach nie panuje marazm, że ludziom chce się nadal tworzyć coś fajnego. Sezon food truckowy w pełni, więc niebawem będzie okazja opisać kolejne nowości (dziś jesteśmy na zlocie w Gliwicach, jutro i pojutrze w Krakowie). Bardzo mnie to cieszy, a Wy także korzystajcie i wpadajcie na zloty. W zimie już tego nie będzie.

Pyszna zupa, nierówna reszta, czyli wizyta w Nam Sajgon

Bar Smakosz – niestety nierówno.

Dodaj komentarz