Golonka przy trasie, czyli Krokiet Bar - Street Food Polska
close
Golonka przy trasie, czyli Krokiet Bar

Golonka przy trasie, czyli Krokiet Bar

0udostępnień

Wracając z Olsztyna poczuliśmy głód. Postanowiliśmy skręcić gdzieś przy trasie i zaryzykować obiad w której z rozlicznych Karczm, Zajazdów lub Chat. W pewnym momencie żona zobaczyła szyld BAR KROKIET i stwierdziła, że krokieta to by zjadła. No więc stajemy.

20141004_125143 20141004_125151 20141004_125201 20141004_120756

W środku dwie sale, jest też ogródek z grillem.

20141004_121102

Lokal chwalił się, że ich specjalnością są m.in. … burgery, ale jakoś nie chciałem ryzykować i zamówiliśmy klasyczne zestawy obiadowe. Dla mnie zupę gulaszową i golonkę, dla żony dorsza z frytkami i zestawem surówek oraz rzeczonego krokieta. Normalnie wybór ryb jest większy, ale tego dnia zostały już ostatki, więc dorsz był malutki. Do tego półlitrową colę.

20141012_184618 20141012_184621 20141012_184634

Zaczynamy od zupy gulaszowej (12 zł/500 g).

20141004_121436 20141004_121515

Porcja słuszna, faktycznie pół litra. Mięsa sporo, warzyw także, choć moim zdaniem powinna być bardziej pikantna. Ale dosmaczyłem sobie pieprzem i zjadłem.

Krokiet pieczarkowy (5 zł/szt):

20141004_122356 20141004_122415

Naprawdę świetnie doprawione, soczyste grzyby. Pyszne. Ale niestety – krokiet zniszczony został przez masakryczną ilość tłuszczu, który wsiąkł w ciasto i panierkę. Gdyby nie to, poleciłbym Wam krokiety z czystym sumieniem.

Golonka (6 zł/100 g): zrezygnowałem z opiekanych ziemniaków na rzecz frytek, bo jakoś tak barowo mi pasowały. A zresztą miałem po prostu ochotę na frytki z mrożonki :)

20141004_122700

Frytki usmażone bardzo dobrze. Chrupiące, z miękkim wnętrzem, nie nasiąknięte tłuszczem. Do golonki podano też chrzan. Golonka upieczona poprawnie, skórka kleista, tak jak lubię. Mięso było miękkie i w sumie smaczne. Może nie było to mistrzostwo świata, ale powiedzmy, że solidna średnia półka.

20141004_122819

Dorsz (9 zł/100 g):

20141004_122657

Poprawny, tutaj również tłuszcz nie wsiąkł w panierkę (zakładam więc, że ten krokiet to wypadek przy pracy). Najeść się nim za bardzo nie można było, ale jak wspomniałem, większych tego dnia już nie było. Smak OK, nie bardzo było się do czego przyczepić (poza wielkością). Natomiast surówki… Porażka. Totalnie bezpłciowe i niejadalne.

20141004_123651

Podsumowując: Bar Krokiet może nie powala na kolana, ale można tam bezpiecznie zjeść. Obsługa bardzo miła, wnętrze czyste i przyjemne, ceny przyjazne. Ale specjalnie szukał go raczej nie będę.

Bar Krokiet, Strzegowo, woj. mazowieckie, przy trasie obok stacji Orlen

Ceny:

Coca Cola 0,5 l – 5 zł

Zupa gulaszowa – 12 zł

Golonka zestaw – 22 zł

Krokiet z pieczarkami – 5 zł

Ryba – 9,60 zł

Frytki (100 g) – 4 zł

Zestaw surówek – 5 zł

 

Zwiedzanie Nowohuckich Barów Mlecznych – część druga.

Menu degustacyjne w PHO14

Dodaj komentarz