A właściwie z dwóch food trucków. Pierwszy nazywa się Fish & Chips Nemo i stacjonuje przy Targu Rybnym w Kołobrzegu.
W menu tylko dwie pozycje: dorsz w zestawie za 45 zł i kawałki dorsza z frytkami za 30 zł.
Oczywiście wziąłem obie opcje.
Dorsz w zestawie to potężny kawałek ryby z frytkami, surówką z kiszonej kapusty i sosem. Nie wiem, ile to waży, ale spokojnie zaspokoi duży głód. Ryba jest świetna, soczysta, a panierka cieniutka.
Jeśli wolicie przewagę frytek nad rybą, weźcie Kawałki dorsza z frytkami. Serwują je w rożku. Albo raczej rogu, bo sami zobaczcie, jakie to wielkie:
Mamy tutaj sześć dużych kawałków dorsza w panierce i frytki. Wg mnie frytek jest tutaj minimum 200 g. Plus autorski sos 1000 wysp. Znowu porcja, którą można się najeść i do tego mega smaczna.
Podsumowując: jeśli będąc w Kołobrzegu zachce Wam się smażonego dorsza z frytkami, to walcie tu jak w dym. Ryba jest przepyszna, a porcje uczciwe. Cena również. Polecam.
Fish & Chips Nemo – Szyprów 1, 78-100 Kołobrzeg
Facebook – https://www.facebook.com/Steblewicz/
Drugi food truck, w którym zjecie dobrą rybę stoi w Grzybowie. Nazywa się Sterówka i działa od… 8 lat! Jakimś cudem umknął mojej uwadze, mimo iż od kilku lat bywam w okolicach dwa razy w roku. Dopiero teraz Google wyrzucił mi w wynikach wyszukiwania zdjęcie food trucka, co od razu zwróciło moją uwagę. Wsiedliśmy więc w autko i skoczyliśmy do Grzybowa na kolację.
Tutaj menu jest szersze, a i sam food truck większy od poprzednika, co pozwala na rozwinięcie skrzydeł.
Zamówiliśmy: zupę rybną, frytki, surówkę (trzy do wyboru) i smażone ryby – turbota oraz gładzicę.
Zupa bardzo dobra. Wywar może nie najmocniejszy, ale dobrze doprawiony, czuć rybny smak, a samej ryby więcej niż warzyw. Warto się skusić.
Frytki świetne! Doskonale usmażone, kruche, surówka z białej kapusty pyszna. Pora na rybę.
Turbot to jedna z moich ulubionych ryb, a w Sterówce wiedzą jak go usmażyć dobrze. Mocne w smaku, zwarte i soczyste mięso, cieniutka, fajnie doprawiona panierka – zajadałem z apetytem.
Nie jadłem dotąd smażonej gładzicy. Co ciekawe jadałem ją w formie surowej w… sushi. Ta ryba to w smaku coś pomiędzy turbotem a flądrą – nieco mnie zwarte mięso niż w turbocie, ale delikatniejsze niż we flądrze. Również zajadaliśmy aż nam się uszy trzęsły.
W niedzielę wpadłem tam jeszcze raz. Na burcie food trucka widnieje bowiem napis „smaczna flądra”. No to jak wyjechać bez spróbowania tej ryby?
I powiem Wam, że flądra to absolutnie mistrzowska była. Super soczysta, idealnie usmażona – pierwszy raz widziałem, żeby w tuszkę wbijano termometr, tak jak do steka, żeby sprawdzić, czy przy kręgosłupie jest usmażona! Polecam, polecam, polecam!
Podsumowując: jeśli lubicie street foodowe klimaty, nie przeszkadza Wam jedzenie z papierowych talerzyków, chcecie w Grzybowie zjeść dobrą rybę, to koniecznie odwiedźcie tego food trucka. Nie pożałujecie.
Sterówka – Namiotowa, 78-132 Grzybowo
Facebook – https://www.facebook.com/Sterowka/