Nie jestem fanem jedzenia na wagę. Zwykle leżące pod lampami potrawy tracą szybko soczystość i zmieniają smak, panierka z kotletów odpada… Sami wiecie. Ale są wyjątki od reguły. Zwykle jeśli już korzystam z takich samoobsługowych bufetów staram się wybierać to, co akurat świeżo trafiło pod lampy. Albo… idę tam, gdzie przemiał ludzi jest tak duży, ze potrawy nie zdążą poleżeć.
I tak właśnie jest przypadku oświęcimskiego Bistro Kastel. Niska cena (4.50 zł za zupy, 3.20 zł za 100 g pozostałych dań) oraz ogromna popularność miejsca sprawiają, że z kuchni niemal non stop dokładane są przygotowane na bieżąco potrawy lub dodatki.
Wzięliśmy dwa kompoty, a na talerzach żeby spróbować jak najwięcej wylądowały: kasza jęczmienna ze skwarkami, kluski śląskie z sosem mięsnym, schabowy, mielony z ryby, zasmażana kapusta, pulpety.
Kasza kapitalna, dobrze ugotowana i obficie faszerowana skwarkami. Kapusta podobnie – mięsa w niej nie pożałowano.
Kluski śląskie sprężyste, sos z kawałkami mięsa. Spokojnie można je wziąć jako drugie danie. Bardzo dobry okazał się schabowy. Gruby, soczysty, dobrze doprawiony.
Mielony rybny również super, zajadałem z apetytem. Podobnie jak pyszne pulpety z sosem. Takie domowe w smaku, soczyste…
Na koniec wzięliśmy jeszcze do spróbowania krokiety, każdy z innym nadzieniem. Nie pamietam ceny, bo nie wziąłem paragonu, ale wydaje mi się, że w okolicach 3 zł/szt. Najmniej doprawione jak dla mnie były z kapustą, ale już mięsne, pieczarkowe czy bolońskie – zero uwag.
Na Jarmarku wziąłem sobie jeszcze na kolację zwykłe mielone, bodaj 37 zł/kg. Były tak dobre, że w końcu nie zrobiłem zdjęcia.
Kolejna wizyta to spróbowanie: roladki schabowej, łazanek i panierowanej ryby.
Roladka schabowa soczysta i krucha, nadziana miedzy innymi kiełbasą i słoniną, a całość serwowana w sosie pieczarkowym.
Łazanki bardzo dobre, obficie przetykane kiełbasą i boczkiem, zrobione na kiszonej kapuście:
Panierowana ryba soczysta. Bałem się, że okaże się wyschnięta, ale na szczęście przepływ ludzi (jak wspomniałem na początku) jest tu tak duży, że donoszono ją na bieżąco.
Podsumowując: Bistro Kastel to miejsce, gdzie zjecie bardzo smacznie i za naprawdę nieduże pieniądze. A ja na pewno przed powrotem do domu obficie się u nich zaopatrzę na święta. Pod danymi adresowymi wrzucam galerię, obejrzyjcie sobie, co jeszcze można u nich kupić.
Bistro Kastel – Żwirki i Wigury 31, 32-600 Oświęcim