Jeśli będziecie przemieszczać się po województwie podkarpackim i poczujecie głód, warto sprawdzić, czy nie jesteście akurat w pobliżu Jasła. Znajdziecie tu bowiem urokliwy Zajazd i Hotel Pod Skałą. Jeżeli jedziecie w Bieszczady lub z nich wracacie, niemal na pewno będziecie tędy przejeżdżać.
Zjeść tu można także śniadania, ale było już w okolicach południa, a przed nami jeszcze ponad 3 godziny jazdy, więc stwierdziliśmy, że zdecydujemy się na wczesny obiad. W karcie dominuje kuchnia polska, prosta i bez udziwnień. Zaczęliśmy od przystawki.
Boczniaki smażone na maśle podane na patelni (10 zł). Porcja dość spora jak na przystawkę i tę cenę, biorąc pod uwagę, że nie jest to jakaś karczma czy bar, tylko hotelowa restauracja z elegancką obsługą kelnerską:
Ależ to było dobre! Bardzo aromatyczne za sprawą przesmażonego z grzybami czosnku, ładnie podane i naprawdę pyszne. Miękką fakturę grzybów doskonale przełamywał miks świeżych sałat, z którymi wymieszano grzyby tuż przed podaniem. Świetna zakąska i jeśli będzie dostępna zamówcie, nie pożałujecie.
Pora na zupy. Kapitalny był krem z buraka (10 zł). Idealnie gładki, słodki, z kleksem dobrej śmietany:
Naprawdę pyszny, ale żurek…
Żur domowy na borowikach z jajkiem i kiełbasą (10 zł) mnie pozamiatał. Pełen kawałków grzybów, idealnie doprawiony (ani razu nie sięgałem po przyprawy!) – jeden z najlepszych, jakie jadłem. Porcja, podobnie jak krem z buraka, bardzo obfita:
Drugie dania. Zdecydowaliśmy się na zraz wieprzowy i gołąbki.
Zraz nadziewany po staropolsku w sosie pieczeniowym na czerwonym winie (20 zł), dobrałem do niego gotowane ziemniaki (4 zł) i buraczki zasmażane z jabłkiem i cebulą (6 zł):
Zraz był mięciutki i soczysty, nadziany słoniną, boczkiem i kapustą, sos obficie wzbogacony o kawałki wędlin i pieczarek, wszystko doskonale doprawione. Porcja nie do przejedzenia. Na osobny akapit zasługują fenomenalne buraczki. Kwaskowo-słodkie, idealne. Porcja jak dla dwóch osób.
Gołąbki z mięsem bardzo wypasione z domowym sosem grzybowym (12 zł) są naprawdę wypasione:
Przewaga mięsa nad ryżem, mięciutka kapusta, a porcja ogromna. I tylko 12 zł!!! Niesamowite! Aż szkoda, że nie można dopłacić i wybrać wersji z sosem z grzybów leśnych, byłbym przeszczęśliwy. Sos pieczarkowy był bardzo dobry, ale naprawdę dołożyłbym chętnie 10 zł i wzbogacił do danie o prawdziwe, pachnące lasem grzyby. Niemniej w tej cenie naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Było pyszne.
Mieliśmy chęć szczerą spróbować jeszcze czegoś, może pierogów i jakiegoś deseru, ale… porcje są tak duże i sycące, że po prostu nie daliśmy rady dojeść drugich dań do końca.
Podsumowując: jeśli szukacie miejsca na obiad w czystych, jasnych wnętrzach z profesjonalną obsługą kelnerską, jeśli chcecie zjeść dużo i w bardzo dobrych cenach, jeśli szukacie niewyrafinowanej, prostej, ale bardzo smacznej kuchni polskiej – wpadnijcie Pod Skałę. Nie pożałujecie. Ja wpisuję Zajazd Pod Skałą na listę miejsc, do których warto wracać.
Menu w pełnej rozdzielczości (otwierajcie w osobnej karcie) na końcu wpisu.
Zajazd Pod Skałą – Krajowice 68, 38-211 Jasło 4
Facebook – https://www.facebook.com/Zajazd-Pod-Skałą-Jasło-168200833227783/
WWW – http://www.zajazdpodskala.pl