U MIRONA, CZYLI OSIEDLOWE CUDO - Street Food Polska
close

U MIRONA, CZYLI OSIEDLOWE CUDO

0udostępnień

Kto nie zna Mirona? Zapewne większość z Was. Kto go zna? Zapewne większość z nas. Wytrwale walczący z systemem jeden ze spadkobierców kamienicy przy ul. Wielkiej 4 w Warszawie (obecnie Plac Defilad) i pasjonat kuchni warszawskiej a najbardziej znany z projektu food truckowego „Crazy Pig”, o którym niejeden bloger piał z zachwytu, postanowił na jakiś czas wycofać się z biznesu na kołach i otworzyć własny lokal. Czy było warto?Trudne pytanie. Ostatnio coraz więcej foodtruckowców osiada w stałych miejscach i zamyka lub rozszerza swoją dotychczasową działalność. Niedawno tak zrobił Mateusz z „Kury”, czy wcześniej Kuba i Bitos z „Viet Street Food”. Moim zdaniem kluczem do sukcesu są w takich wypadkach dwa czynniki: rozpoznawalna marka i dobra lokalizacja. Żeby mówić o sukcesie, najlepiej by oba aspekty były spełnione.

Tak jest w przypadku Mirona. Akurat u niego marką jest imię, które zna każdy właściciel food trucka odwiedzający regularnie branżowe social media, zaś drugi aspekt czyli lokalizację dobrano perfekcyjnie (a mam o tym pojęcie po wielu latach spędzonych przy nieruchomościach komercyjnych).

Przepraszam Was za ten dłuższy wstęp, ale przypadek Mirona jest tak ciekawy, że naprawdę warto byście o nim przeczytali i pokazali tekst waszym znajomym, którzy myślą o wejściu do branży street foodu.

Otóż lokalizacja jest niemal idealna. Aleja Stanów Zjednoczonych 20A (szczęśliwie jeszcze nie zdekomunizowana ? ) przy ruchliwym skrzyżowaniu przesiadkowym z ulicą Saską i rozdzielająca na pół dwie prawie-dzielnice: Saską Kępę oraz Gocław (ogromną sypialnię Warszawy) z mocnym potencjałem w postaci lokalnych mieszkańców a także kilkudziesięciu tysięcy potencjalnych klientów mieszkających zaledwie kilka minut od lokalu. Brzmi nieźle? Bo jest naprawdę niezła.

Zatem pozostaje do spełnienia już tylko drugi czynnik, czyli jedzenie i jego jakość oraz dopasowanie do grupy docelowej. A jak wygląda tutaj? Lepiej niż nieźle.

U Mirona znajdziemy dość umiejętnie skonstruowane menu. Uwzględniono w nim wprowadzanie dobrze znanych dotychczasowym fanom dań typowo food truckowych (burgery, kurczaki, porządne frytki) jak i potraw z kuchni domowej, która doskonale uzupełnia listę i powoduje, że dotrą tu także konserwatywni zjadacze kotletów.

(aktualne menu – materiały lokalu)

Zamiast rozbudowanej oferty mamy jedynie mocne klasyki w postaci przegenialnych flaków z bułką (14 PLN) dorównujących tym kultowym w Barze Gocławskim

oraz najzwyklejszego schabowego z dodatkami za 16 PLN. Do tego pierogi robione na miejscu w cenie od 12 do 14 PLN.

Za to codziennie zmieniają się dania dnia, które Miron publikuje na swoim FB oraz wypisuje na szybie. Zupa w cenie 5 PLN, drugie danie w cenie 15 PLN.  Proste?

Jeśli dbasz o jakość dań to nie dość że proste, ale chwytliwe. Burgerożercy zmęczeni wołowiną odpoczną sobie przy domowych obiadach, emeryci mają szansę odnaleźć się w cheeseburgerach i skrzydełkach. Nie muszą szukać innego lokalu, wszystko znajdą pod jednym dachem u kogoś, kto nie jest amatorem i ma pojęcie o dobrej kuchni.

A co zostało z dawnego food trucka? Same najlepsze dania.

Pulled pork (16 PLN lub 18 PLN z bekonem) – nadal nie do pobicia. Na razie bywa okazjonalnie, więc trzeba polować na świeżutki i rozpływający się na języku, przygotowany przez Mirona.

Jest także klasyka burgerowa. Dobre, choć jeszcze nie wybitne, idealne na męski apetyt burgery w cenie od 16 do 20 PLN.

Podsumowując, U Mirona to kolejna świetna metamorfoza w polskim street foodzie, za którą mocno trzymam kciuki. I nie ostatnia, bo w samej Warszawie kilkoro kolejnych food truckowców przymierza się do otwarcia swoich lokali. Więc jeśli szukacie całorocznych dobrych i tanich miejscówek z jedzeniem, warto śledzić najbliższe miesiące. Będzie sporo zmian.

PS. A jeśli myślisz o swoim pierwszym kroku w gastronomię, zacznij lepiej od food trucka. Jeśli okażesz się wybitny, obronisz się i nie stracisz majątku a kolejnym krokiem będzie przemyślany i dopracowany lokal.

Kaszpir

U Mirona, Al. Stanów Zjednoczonych 20A róg Saskiej, Warszawa, tel. (+48) 535 100 002, czynne pn.-sob. 12-20, można płacić kartą

Capri New na dowóz w recenzji ElPolakoKrk

Hałcnówka – niepozorny lokal z pyszną domową kuchnią

Dodaj komentarz