Będąc w rodzinnym Toruniu już po raz drugi zajrzałem do lokalu o nazwie LOFT79. Już sama nazwa wskazuje, że lokal może mieścić się w starym pofabrycznym budynku. I tak właśnie jest – LOFT79 znajduje się blisko dworca PKS, w miarę bliskiej odległości od Starego Miasta, a wnętrze to stara hala magazynowa w ceglanych budynkach. Zresztą i obecnie okolica lokalu to sklepy i magazyny. Sam lokal jest ładny i bardzo oblegany, co było już dla mnie sygnałem, że nie będzie źle. I moje przypuszczenia raczej się sprawdziły.
Na pierwszy ogień idą zupy – rybna i pomidorowa (czyli 2/3 z możliwych, jest jeszcze rosół). Rybna moim zdaniem jest świetna – aromatyczna, z rybami i owocami morza. Bardziej bym ją opisał jako rybna-gulaszowa, gdyż jest właśnie w kolorze brązowym i jest dość pikantna. Pomidorowa, a w zasadzie krem z pomidorów to zupa której raczej nie da się zepsuć (może i da, ale jest to trudne), i tak jest w tym przypadku. Smaku zupy dopełniają suszone pomidory oraz prażone orzechy. Jest ok, ale porcje są dość małe.
Drugie danie to 2 pizze i burger. Wzięliśmy 2 pizze – PARMA, czyli sos pomidorowy, rucola, parmezan, szynka parmeńska, druga zaś to PERA, która jest kompozycją oliwy, gruszki, mozarelli, rokpola, parmezanu i balsamico. Obie pizze na fajnym, cienkim i kruchym cieście o kształcie bardziej przypominającym elipsę niż okrąg.
Pierwsza pizza raczej nie zadziwiła, bo podobna kompozycja jest w wielu pizzeriach (co nie zmienia faktu, że jest bardzo dobra), tak druga zdecydowanie na plus – połączenie 3 serów oraz gruszki „robi dobrze” kubkom smakowym. Burger o nazwie LOFT79 poprosiłem o średnio wysmażony i taki właśnie dostałem – bardzo dobre i soczyste mięso (które jednak bym bardziej przyprawił) i standardowe składniki. Fajnie wypieczony boczek, który urozmaicał doznania smakowe. Nieco w tle był sos, który moim zdaniem powinien być bardziej odczuwalny. Zdecydowanym minusem są jednak frytki, które dostajemy do zestawu. Zarówno one, jak i ketchup smakują mi identycznie jak te w Mc’Donalds. Jest to moje odczucie, jednak po takim lokalu spodziewałbym się frytek własnej roboty, bo te takie na pewno nie były…
Na osobny akapit zasługują autorskie napoje, które są naprawdę zacne. Bezalkoholwe mojito , bazyliowa lemoniada czy też koktajl „pepino” (ogórek, 7up, syrop cukrowy) to absolutne mistrzostwo i nawet tylko dla nich warto odwiedzić LOFT79. Bo wyglądają super, i smakują tak jak wyglądają ;)
Podsumując: LOFT79 pomimo paru mankamentów to czołówka toruńskich lokali gastronomicznych. Nie jest to jednak lokal, do jakiego warto przyjść na romantyczną kolację i posiedzieć w spokoju. Lokal żyje, jest dużo gości z dziećmi, więc raczej celowałbym w wypad rodzinno/towarzyski niż w romantyczne kolacje (to tak a’propos dnia kobiet ). Dania są bardzo estetyczne podane, jednak są stosunkowo małe i aby się najeść trzeba sporo jak na toruńskie warunki zapłacić. Niemniej jednak – moim zdaniem – warto choć raz odwiedzić LOFT79.
Pietracha
Ceny:
Pizza Parma – 21 zł
Pizza Pera – 19 zł
Burger – 20 zł
Zupa rybna – 14 zł
Zupa pomidorowa – 11 zł
Restauracja LOFT79, UL.DĄBROWSKIEGO 6, 87-100 TORUŃ
WWW: http://www.loft79.pl
Menu i ceny: http://www.loft79.pl/menu