Qń testuje dania z grilla, czyli wizyta w Chacie Marycha - Street Food Polska
close

Qń testuje dania z grilla, czyli wizyta w Chacie Marycha

0udostępnień

Pamiętasz swój ulubiony smak z dzieciństwa?

Co to było? Co takiego uwielbiałeś mając 7 lat? Pewnie najprościej byłoby, gdybyś na chwile zamknął oczy i przeniósł się do tych chwil, które sprawiają, że twoje dzieciństwo możesz nazwać cudownym. Może szalone zabawy na drabinkach, taplanie się w błocie, wycieczki w nieznane…

Ale skupmy się na moich wspomnieniach – kiedy miałem kilkanaście lat jeździłem z grupką przyjaciół poza miasto do takiego lekko opuszczonego domu. Tam na ogromnym dziedzińcu w weekendy rozpalaliśmy ognisko i przy dźwiękach gitary piekliśmy kiełbasę, ziemniaki i chleb. Smak i cala otoczka związana z degustacją była lekko magiczna…

1

Mam też traumę z tego okresu! Tomek K. i Jarek S grali wtedy na gitarach i zawsze mieli dużo lepsze powodzenie u koleżanek (wówczas wmawiałem sobie, że to mój brak talentu muzycznego był tego przyczyną). Ale dziś to ja jestem BLOGEREM – krytykiem Qlinarnym* i dziś to ja spotykam się z niezwykle pięknymi kobietami. I tak przykładowo Natalia, nieprzeciętnej urody pochodzącą z Warszawy, dziś ma dla mnie trzy kwadranse. Postanawiamy zjeść szybki lunch na mieście. Pomyślałem, że miejsce musi mieć klimat i być naprawdę wyjątkowo. Idąc Starym Rynkiem wspominamy czasy ogniskowego jedzenia i klimatów wczesno licealnych… docieramy do Chaty Marycha Grill & Bistrohttps://www.facebook.com/ChataMarycha

2_n 3_n

Lokal mieści się obok Chatki Babuni ( opisywaliśmy ją https://streetfoodpolska.pl/?s=chatka+babuni).

Może i nie jest to miejsce na romantyczną randkę, ale wnętrze robi na Natalii ogromne wrażenie. Nawet managera dopytywała o aranżację tego miejsca.

3_n 4_n 5_n 6_n 7_n

Mnie tu design nie interesuje, tylko jedzenie.

8_o 10_n

Niezwykle prosta i czytelna karta. To lubię. Koleżanka zwiedza lokal, jakby była w muzeum. Nagle krzyczy:
– QŃu QŃu szybko chodź zobacz. Tu jest skocznia im. Adama Małysza.

100_n 101_n

Pozwólcie, że pozostawię temat skoczni bez komentarza, ale widok Natalii robiącej zdjęcia w ubikacji to rzecz bezcenna. Myślę, że jak kiedyś tam traficie to zrozumiecie dlaczego.

Na początek zamawiamy tatara (cena 10,99 zł):

12_n

Dla mnie zamówienie tatara w lokalu to tak jak wyznanie miłości w relacjach damsko – męskich. To wiele znaczy.
Tatar smaczny, ale bez rewelacji. Idealny, jeżeli spojrzymy na stosunek jakości, ceny i ilości. Duży plus za estetykę podania.

Na drugi rzut idzie gwiazda tego wieczoru czyli karkówka z grilla (10,99zł) z pyrą z grilla (0,99 zł) i surówką (0,99 zł).

11_n 17_n

Karkówka była idealna. Porcja rozbudza we mnie apetyt, mięso niezwykle kruche i delikatne. Niczym nie przypomina osmolonej karkówki jedzonej często na ogródkach działkowych czy na szemranych festynach. Człowiek stojący za grillem zdecydowanie zna się na rzeczy. Dla mnie strzał w dziesiątkę.

13_n

Jestem pełen podziwu dla osób, które wybierają banalny kebab mając niedaleko takie wyjątkowe miejsce. Tu za niecałe 13 zł siedzimy w niezwykle ciekawym lokalu i zajadamy się karkóweczką !

Na stole obok ląduje szaszłyk z szynki świnki (10,99 zł)+ surówka (0,99 zł) + pyra z grilla (0,99zł).

16_n 18_n

Szaszłyk chyba jeszcze smaczniejszy. Soczyste mięso, bez odgrzewania, czy innych dróg na skróty.

Trwa lekka wojna komu uda się więcej zjeść, bo szaszłyczek naprawdę wyborny.

Na sam koniec pomyślałem o swoich przyjaciołach wegetarianach i zamówiłem szaszłyk wege (10.99 zł).

15_n

Po karkówce i szaszłyku z szynki, grillowane warzywa nie robią na mnie oszałamiającego wrażenia, aczkolwiek dobrze, że pozycja znalazła się w karcie.

Przed wyjściem postanowiłem spróbować jeszcze pasztetu Marycha.

14_n

Jako starter na pewno idealna pozycja. Niemniej jednak, z uporem maniaka powtórzę, że po zjedzeniu tak smacznej karkówki świat już wygląda inaczej.

Końcowe przemyślenia?
Uwielbiam smak grillowanych na ogniu potraw, ale nie koniecznie przyrządzanych na grillach elektrycznych. Samo miejsce wydaje mi się idealne na dobry start piątkowego czy sobotniego wieczoru. Ponadto dobre miejsce na szybki, smaczny i zdrowy lunch.

Choć nie jestem osobą, która żyje wspomnieniami to uwielbiam smaki dzieciństwa i wczesnej młodości! Do Chaty Marycha będę wracał i wiem jedno że jeśli poziom zostanie utrzymany to na 100% lokal znajdzie się na liście Street Food Polska Poleca.

https://streetfoodpolska.pl/sfp-poleca/

Autorem tekstu i większości zdjęć jest Qlinarny QŃ https://www.facebook.com/danielqn.konieczny.9

Zdjęcia lokalu pochodzą z Profilu Chaty Marycha na Facebook.

Chata Marycha Grill & Bistro, ul. Wrocławska 18, wejście od Jaskółczej, 61-837 Poznan, Poland

 

Coddy Pizza & Kebab, czyli kebab nie tylko w bułce.

Winestone – pyszne przekąski i świetne wina

Dodaj komentarz