Dzisiaj kolejna wycieczka do krakowskiego Podgórza. Jakiś czas temu przy Rynku Podgórskim 14 powstało nowe miejsce specjalizujące się w pizzy i kebabie. Mimo mojego nazwiska kebab nigdy nie był moim ulubionym street foodem, zraziłem się do niego lata temu, kiedy zamawiając kebaba dostawaliśmy do ręki wielką bułkę wypełnioną sałatką i sosem, kawałków kurczaka było kilka, bardzo wysoka cena, bardzo niska jakość. Efekt był taki, że omijałem kebabiarnie szerokim łukiem. Dopiero niedawno zdarzyło się coś, co spowodowało, że po raz pierwszy od dawna nabrałem ochoty na kebaba. Na facebookowej stronie Coddy Pizza & Kebab znalazłem zdjęcie tego dania zapiekanego w piecu w aluminiowej foremce. I już wiedziałem, że muszę tego spróbować.
W czwartkowe przedpołudnie stanąłem w dobrze znanym mi miejscu, niemal dokładnie naprzeciwko Kościoła św. Józefa.
Lokal jest bardzo ładnie urządzony, spokojny wystrój, ładne, duże menu nad kasą sprawiają bardzo dobre wrażenie. Składamy szybko zamówienie i siadamy przy jednym ze stolików. Po kilku, może kilkunastu minutach zostajemy przywołani, aby odebrać swoje zamówienie. Mały kebab i Sero-kebab zapiekany w piecu. Z tego co zrozumiałem wnioskuję, że każdy duży kebab może być podany w bułce bądź w formie zapieczonego w piecu dania.
Pierwsze wrażenie jest świetne, wprawdzie na małym kebabie zdarzają się przypalone z zewnątrz kawałki kurczaka, ale okazuje się, że są one bardzo dobre, wciąż soczyste i pełne smaku.
Sero-kebab wygląda natomiast jak marzenie. Człowiek z początku nie wie jak się zabrać za taką wielką porcję.
Zaczynam od a świeżo krojonego pomidora i ogórka, aby zobaczyć to dzieło bez żadnych przeszkadzajek. Efekt jest powalający.
Po kilku kęsach mięsa przykrytego stopionym serem docieram do frytek na dnie. Ostatnio coraz bardziej podobają mi się różnorakie kombinacje względem zwykłych frytek, te tutaj z jednej strony spoczywały na cienkiej warstwie sosu czosnkowego, a z drugiej były przykryte soczystym mięsem w kebabowych przyprawach. Jak to na nie wpłynęło? Smakowały jednocześnie kebabem i sosem czosnkowym, były obłędne.
Podobnie jak mięso, soczyste, pełne smaku, bliskie ideału. Wszystko to było przykryte ciągnącym się serem żółtym, niezbyt wyraźnym w smaku ale niezłym. Sosu czosnkowego było dużo, nie był to najlepszy sos czosnkowy jaki jadłem w życiu ale mam wrażenie że nie był kupny, a nawet jeśli był, to na pewno nie był najtańszy. Jak ocenię całokształt? Wyśmienite. Nie wiem gdzie teraz można zjeść najlepszego kebaba w Krakowie, jak wcześniej powiedziałem akurat w tym temacie nie siedzę, ale ten z Coddy jest bardzo blisko mojego prywatnego ideału.
Mały kebab podany w pieczywie nie był utopiony w sosie, warzywa były, ale najważniejsze było świetne mięso. Dokładnie tak jak powinno być. Moja Partnerka zjadła całego ze smakiem, łącznie z pieczywem nasiąkniętym wszystkimi sokami, które bardzo często stanowi jedynie podkład pod surówki i nie nadaje się do niczego prócz wyrzucenia do kosza. Tutaj pieczywo było naprawdę niezłej jakości.
Podsumowując, jeśli zbłądzisz kiedyś i trafisz do krakowskiego Podgórza (czego Wam wszystkim szczerze życzę), spróbuj czegoś z oferty Coddy Pizza & Kebab. Nie będziesz żałował. Wprawdzie próbowałem jedynie kebaba ale jeśli pizza jest podobnej jakości to jest to kolejne miejsce w którym mieszkańcy Podgórza mogą dobrze i stosunkowo tanio, biorąc pod uwagę stosunek cena/jakość zjeść. A jeśli nie macie ochoty na wycieczkę do Podgórza, to Coddy dowozi swoje dania w promieniu 3 km od restauracji przy zamówieniu powyżej 30 zł za darmo, poniżej 30 zł za 3 zł.
Coddy Pizza & Kebab, Rynek Podgórski 14, Kraków, telefon 503 485 999
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/CoddyKrakow
Cody Pizza & Kebab testował dla Was Michał Turecki, nasz człowiek w Krakowie.
P.S. Po zapowiedzi tekstu na naszym fan page, nasz Czytelnik Olek Lesica dosłał informację, że to, co jadł Michał nazywa się kapsalon i jest holenderskim fast foodem. Zainteresowanych odsyłam po szczegóły do Wikipedii.