Ekipę Luki Food Trucka poznałem dwa lata temu podczas jednego z krakowskich festiwali gastronomicznych. Ich menu od razu mnie zaintrygowało, bo składało się głównie z kanapek z mięsem. W wodną bułkę, wsadzany był pieczony boczek, kotlet schabowy, grillowany kurczak czy duszony karczek. Od dawna czekałem na to, kto pierwszy w Krakowie zacznie sprzedawać kanapki z mięsem, a nie tylko burgery. Spróbowałem niemal całego ich menu i zawsze efekt był taki sam. Znakomitej jakości składniki składały się na doskonałe jedzenie. Kilkanaście dni temu głównodowodzący projektem zdecydował się na otwarcie lokalu. Póki co jest to jedynie baza, z której dowożone jest jedzenie na terenie sporej części południa Krakowa, aż po Wieliczkę. Docelowo ma się tam pojawić kilka stolików, aby można było zjeść na miejscu. Z tej okazji zostałem zaproszony na degustację pizzy.
W menu znalazły się dobrze mi znane z food trucka kanapki oraz zapiekanki i dodatki w postaci frytek. Największą nowością była jednak pizza. Już po pierwszym spojrzeniu na menu zauważyć można, że oprócz kompozycji klasycznych i tradycyjnych, zjeść możemy również pizze mocno oryginalne. Mój wzrok padł od razu na pizzę z kiełbasą wiejską i kaszanką. Pomyślałem sobie, że to musi być coś niezwykłego. Pewnego wieczora dotarłem na miejsce i dzięki uprzejmości właściciela oraz pizzera, mogłem spróbować aż czterech kompozycji smakowych na jednym placku. Pierwsza ćwiartka to pizza krakowska, druga to pizza regionalna, trzecia to pizza szefa i na koniec parmeńska. Przy okazji mogłem się przyjrzeć procesowi powstawania pizzy dla innych klientów. Trzeba przyznać, że każdy z placków które miałem szansę sfotografować prezentował się pięknie i pachniał doskonale. W końcu przyszedł czas na degustację mojej osobistej pizzy. Zacząłem oczywiście od kawałka pizzy regionalnej. Pierwsze co rzuca się w oczy, to znakomitej jakości ciasto, cienkie, sprężyste, uginające się pod ciężarem dodatków, ale nie poddające im się zupełnie. Po ugryzieniu natomiast czujemy przede wszystkim świetnej jakości składniki, kiełbasa wiejska jest dość grubo mielona i doskonale przyprawiona, kaszanka również pochodzi od małego producenta i jest jedną z najlepszych kaszanek jakie dane mi było jeść od dawna. Do tego sos pomidorowy, idealnie słodko-kwaśny, i smażona cebulka idealnie pasująca do kiełbasy wiejskiej i kaszanki. Coś wspaniałego i pizza którą na pewno będę zamawiał do domu. W drugiej kolejności chwyciłem kawałek pizzy krakowskiej. Ten sam sos przykryty kiełbasą krakowską, ogórkiem kiszonym, pieczarkami i serem wędzonym. Tutaj również wszystko gra ze sobą idealnie, połączenie kiełbasy krakowskiej z ogórkiem kiszonym wielu może się kojarzyć z kanapką, ale zapewniam Was, że na ciepło smak tego zestawu wchodzi na zupełnie inny poziom. Pizza szefa to kompozycja z karkówką, marynowaną podobnie jak kawałek mięsa wchodzący w skład jednej z najsmaczniejszych kanapek z food trucka, w towarzystwie ogórka konserwowego i czerwonej cebuli. Doskonały smak mięsa podbity delikatnie ogórkiem i cebulą. Po raz kolejny wszystko tutaj do siebie pasuje. A na koniec ćwiartka parmeńska z szynką parmeńską, pomidorkami koktajlowymi i dużą ilością rukoli. Nie jestem wielkim fanem rukoli, jedyne połączenie smaków, które naprawdę mi odpowiada to towarzystwo dojrzewającej szynki. Tutaj jest idealnie, intensywna w smaku szynka, dołożona w połowie wypiekania pizzy i świeża, chrupiąca i lekko pikantna rukola którą całość posypana została po wypieczeniu.
Po spróbowaniu po kawałku z każdej ćwiartki zacząłem się zastanawiać którą pizzę zamówiłbym do domu. Najbardziej chyba smakowała mi ćwiartka regionalna. Połączenie kiełbasy wiejskiej i kaszanki na pizzy to dla mnie coś zupełnie nowego i bardzo smacznego. Każda z ćwiartek była zupełnie inna, ale każda była po prostu pyszna. Widać tu tę samą dbałość o każdy szczegół która tak mnie ujęła w przypadku dań z samochodu. Doskonałej jakości, świeże składniki zawsze dają ten sam piorunujący efekt. Tutaj dodatkowo mamy do czynienia ze świetnym ciastem, które nie tylko świetnie utrzymuje składniki, ale też ze smakiem zajadamy się brzegami pizzy, a to dla mnie znak najwyższej jakości.
Podsumowując, w Krakowie pojawiła się pizzeria nieco inna niż wszystkie, z kompozycjami smakowymi jakich do tej pory nie próbowałem. Pizza smakowała mi bardzo i serdecznie polecam Wam spróbować propozycji od Luki Food. A jeśli nie próbowaliście ich kanapek, to skuście się na nie również. Każda z nich to małe dzieło sztuki kulinarnej.
Luki Food – ul. Włoska 2B, Kraków
Ceny widoczne na ulotce
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/Luki-Food-Mi%C4%99sna-Bu%C5%82a-i-Pizza-543748629333897/