Kraków po studencku: kotlet po szwajcarsku i pomidorowa w I Love Stek Burger! - Street Food Polska
close

Kraków po studencku: kotlet po szwajcarsku i pomidorowa w I Love Stek Burger!

0udostępnień

Uwielbiam dostawać takie mejle: „Blog streetfoodpolska czytam już od dłuższego czasu i z nieukrywaną przyjemnością. Mieszkając w Kielcach nie musiałam korzystać z lokali gastronomicznych zbyt często, babcia gotuje wspaniale, ale i tak zachwycam się tortillami z NURa. Obecnie studiuję w Krakowie i stołowanie się na mieście jest często koniecznością. Poszukując dobrego jedzenia w przyjaznej dla studenta cenie wypatrzyłam bardzo przyjemny lokal na ulicy Karmelickiej i chciałabym tym swoim kulinarnym spostrzeżeniem się podzielić. Pozwolę sobie przesłać napisaną przeze mnie recenzję.” Ladies and gentelmen – z niekłamaną przyjemnością zapraszam do przeczytania recenzji autorstwa marthe1207:

Na kulinarnej mapie Krakowa istnieje miejsce, do którego zawsze kieruję swoje kroki, gdy najdzie mnie chęć na zjedzenie naprawde dobrego obiadu. Niewielki lokal (około 16 miejsc) o nazwie „I <3 STEK BURGER” mieści się na ulicy Karmelickiej, w połowie drogi między przystankami Batorego a Plac Inwalidów. Lokal wypatrzyłam z okna tramwaju, gdy w jeden z pierwszych październikowych dni jechałam na uczelnię.

sz1

Moją uwagę zwrócił potykacz na którym pisało: Cordon Bleu 11 zł. Cóż mogę powiedzieć o Cordon Bleu – był fantastyczny, a lokal po prostu mnie urzekł. Wnętrze jest urządzone w nowoczesnym stylu, na jasnozielonych ścianach wisi kilka zdjęć, nie za mało, nie za dużo. Na ścianie koło kasy wisi rząd kartek, na których wypisane są serwowane dania. Ceny wahają się od 8,90 do 12,90 za zestaw obiadowy. W zestawie możemy wybrać frytki lub ziemniaki, sałatki lub kapustę lub ogórki oraz jedną z kilku dostępnych danego dnia zup (rosół jest codziennie). Jedzenie podawane jest w zastawie plastikowej i obowiązuje samoobsługa.
Gdy zastanawialam się dzisiaj gdzie i czym mogłabym zadowolić swoje podniebienie wybór miejsca był oczywisty- I <3 STEK BURGER. Zamówiłam kotleta po szwajcarsku z zestawem surówek oraz frytkami i zupę pomidorową (do wyboru była jeszcze fasolowa).
Usiadłam przy stoliku i oczekiwałam na zamówienie. Już po chwili miła pani zza lady zawołała- „Pomidorowa do szwajcara!”. Ruszyłam po swoją zupę. Porcja jest naprawdę od serca. Sama zupa smaczna, intensywnie pomidorowa. Znajdziemy w niej sporo makaronu oraz kawałki warzyw- marchewki i selera. Uczciwie stwierdzam, że już samą zupą można zaspokoić lekki głód. Zupa solo kosztuje 3,50zł.

sz2

Jedząc zupę jestem w stanie usłyszeć, jak w kuchni tłuczony jest mój kotlet- bardzo cieszy mnie to, ze jedzenie przygotowywane jest tu bezpośrednio przed podaniem. Już prawie kończę swoją solidną porcję zupy gdy słyszę: Kotlet po szwajcarsku!
Odbieram swoje zamówienie, w drodze powrotnej zatrzymuje się obok niewielkiego stolika na którym stoi kilka sosów (ketchup, majonez, musztarda) i polewam sobie frytki majonezem. Kotlet wygląda naprawdę dobrze i tak też smakuje- panierka jest chrupiąca, mięso soczyste a ser w środku kotleta dodatkowo posypany przyprawami. Co więcej kotlet wcale nie ma mikroskopijnych rozmiarów. Miłym zaskoczeniem były dzisiaj surówki: tradycyjnie z modrej kapusty, z kiszonej kapusty oraz… z selera – bardzo lubię tę surówkę, a już dawno nie miałam okazji jej jeść. Frytki mnie osobiście smakują, ziemniaków jeszcze nie miałam okazji próbować, zawsze skłaniam się ku frytkom. Z uśmiecham na ustach kończę swój obiad.

sz3
Ta kulinarna przyjemność kosztowała mnie 10 zł. Biorąc pod uwagę, że w większosci restauracji obiad dnia kosztuje 13 zł i nie mamy możliwośći wybrać co zjemy, I <3 STEAK BURGER jest według mnie bezkonkurencyjne. W menu znajdziemy jeszcze między innymi schabowego za 8,90 zł, placki po węgiersku za 9 zł, a także (jak sugeruje nazwa) burgery, chociaż przyznam szczerze, ze do STEK BURGERA przychodzę jak do tej pory tylko na obiady, więc burgerów jeszcze nie próbowałam. Jeśli chodzi o zupy dobrze jest trafić na wspomnianą wyżej pomidorową jak również ogorkową z ryżem i meksykańską.

Autorką recenzji i zdjęć jest marthe1207.

Bachanalia w Kielcach

Rybna sieciówka, czyli North Fish

Dodaj komentarz