Niedawno gruchnęła wiadomość, że szwedzka sieć Ikea wprowadza do menu w swoim bistro wegetariańską wersję hot dogów. Hot dog składa się ze znanej z klasycznej wersji bułki, wypełnienie stanowią: wegetariańska parówka z komosy ryżowej, czerwonej soczewicy, ziemniaków, marchewki, jarmużu, doprawiona pieprzem, kurkumą i imbirem, do tego marynowana czerwona kapusta, prażona cebulka i musztarda. Hot dog w wersji wege sprzedawany jest tylko i wyłącznie w wersji z dodatkami w cenie dwóch złotych polskich.
Na papierze wcale nie wyglądało to tak źle, więc przy okazji wizyty w Ikei postanowiłem przetestować tę nowość. W momencie zamawiania zorientowałem się, że w menu pojawił się również burger wołowy w cenie sześciu złotych, który składa się z bułki, kotleta wołowego 99% mięsa, oraz konserwowego ogórka i prażonej cebulki. Nie mogłem sobie odmówić przyjemności spróbowania również tej pozycji. W zestawie z kubkiem uprawniającym do nieograniczonego korzystania z kilku smaków napojów chłodzących, kosztuje 8zł.
Hot dog przygotowywany jest na bieżąco. Burgery natomiast czekają na klientów złożone, na podgrzewanej półce. Odebrałem zamówienie i poszedłem usiąść i przyjrzeć się bliżej obu daniom.
Wegetariański hot dog prezentował się całkiem nieźle, pachniał całkiem zachęcająco. Pierwsze wrażenie, po ugryzieniu samej wegetariańskiej kiełbaski jest mocno mieszane. Czuć mocno przyprawy, czuć soczewicę, ale jednak to wszystko jest zbyt delikatne i mdłe. Dopiero pierwszy kęs ze wszystkimi dodatkami otwiera szerzej oczy. Okazuje się, że do parówki dobrano idealne wręcz dodatki. Prażona cebulka w hot dogach sprawdza się zawsze. Musztardy było może nieco zbyt wiele i była ona zdecydowanie bardziej pikantna niż słodka, ale marynowana czerwona kapusta wprowadzała nieco równowagi. Całość smakowała lepiej niż się tego spodziewałem. Chwilę później zjadłem jeszcze tradycyjnego hot doga bez dodatków i powiem szczerze, że teraz po zakupach chętniej będę wybierał hot doga wege. Jest ciekawszy w smaku, zdecydowanie więcej się w nim dzieje. Klasyczny hot dog bez dodatków, to parówka która mam wrażenie z roku na rok jest coraz gorszej jakości. I tego nijak nie da się przeskoczyć ani obejść podczas konsumpcji. A zasłanianie tej tekturowej parówki dodatkami, to jak malowanie zagrzybionej ściany.
Po zjedzeniu wegetariańskiego hot doga złapałem w swe ręce burgera. Powiedzmy sobie szczerze, nie prezentował się on zbyt okazale. Jego cena nominalna, bez napoju, to 6zł. Za tę cenę mamy w Burger Kingu czy McDonald’s już całkiem spory wybór kanapek, przygotowywanych na bieżąco. Przez to, że burger czeka na klienta w ladzie grzewczej, to spód bułki był już zupełnie przesuszony i twardy jak kamień. Sam kotlet absolutnie nie zachwyca, jest suchy, wiórowaty, bardzo drobno zmielony i prawie zupełnie bez smaku. Trochę kojarzył mi się ze smakiem bardzo kiepskich pierogów z mięsem. Ale nadzianych mięsem niewiadomego pochodzenia, pomielonym razem z budą i łańcuchem. Tego burgera nawet prażona cebulka nie była w stanie uratować.
Podsumowując, cieszę się, że Ikea wprowadziła do menu hot doga wegetariańskiego. Mam wrażenie, że będę po niego sięgał częściej niż po klasycznego. Nie z powodów zdrowotnych, etycznych, czy ekologicznych. W wegetariańskim hot dogu coś się dzieje. Mamy wiele przenikających się smaków i aromatów. Nie będę ukrywał. Smakowało mi.
Ceny:
Hot dog wegetariański – 2zł
Zestaw Burger Wołowy plus napój – 8zł
1 Comment