Od 28 dni jestem wegetarianinem. Jedni współczują, inni uważają to za idiotyzm .A ja czuję się świetnie i dostrzegam coraz więcej ciekawych kolorów na tej diecie, ale o tym kiedy indziej.
Każdy kto mieszka w Poznaniu i ceni dobre burgery, zna Łapu Papu.
Są najstarszą burgerownią w Poznaniu. Ale w ocenie wielu łącznie ze Street Food Polska to jedna z najlepszych w stolicy wielkopolski. Kiedy kilka miesięcy temu dowiedziałem się o projekcie nowego lokalu,byłem pewien, że będzie to kolejny punkt z burgerami. Właściciel od razu oznajmił:
– oj nie, nie – to by było zbyt proste.
Podobnie jak z muzyką czy filmem tak i w gastronomii najtrudniej jest stworzyć drugi album, film czy lokal. Wówczas potwierdzamy czy pierwszy sukces jest przypadkiem, czy wynikiem ciężkiej pracy.
Jedno wiedziałem na pewno – nie będzie drogi na skróty i udawania gastronomii. Lubię Łapu papu właśnie za spójność koncepcji i jasną wizję tego o co chodzi tzw Street Foodzie. Kolorytu dodała informacja gdzie ma powstać lokal. Ulica kwiatowa ma już dwa świetne punkty z burgerami i świetny punkt z naleśnikami. Co ciekawe te cztery lokale są oddalone od siebie o 5-10 m jeden od drugiego.
To jedyny lokal z zapiekankami w Poznaniu!
Nie liczę tu punktów, które można odwiedzić po imprezie i zjeść zapiekankę z surówkami niewiadomego pochodzenia z tzw. wiaderka.
Jako dla średniozaawansowanego fachowca lokal ten to jeden z 2 najciekawszych miejsc w Poznaniu pod względem wystroju. Jasne kolory nadające świeżości i idealnie dobrane światło. W Łapu Papu Baguette mieści się około 15-20 osób.
Jedyna wada (która dla mnie jest ogromną zaletą ) to menu – każdy może zrealizować najbardziej szalony pomysł na zapiekankę. Choć jeśli jesteś niezdecydowany, możesz się zdać na pomoc obsługi.
12 różnych możliwości podkładów – od farszu pieczarkowego przez siekany szpinak, humus, aż po dżem i masło czekoladowe. A wśród 19 dodatków są pomidory, ogórki, ale i banan, ananas i kiwi. Do tego możemy dodać 1 z 22 innych składników takich jak: majonez, kiełki, tabasco ale i sos czekoladowy czy bita śmietana.
Obojętnie ile i jakie składniki znajdą się na naszej bagietce, to zawsze zapłacimy 9 zł!
Do wyboru mamy dwa rodzaje bagietek.
Do bagietki możemy dołożyć składniki Premium: wołowinę, kurczaka , salami, ser lazur czy jeszcze dodatkowo inny z 9 mozliwości za dodatkową dopłatą.
Pierwsza wariacja – wersja wegetariańska !
Ciemna bułka, połowa z farszem pieczarkowym a druga z siekaniną szpinakową, papryka, ogórek, kiełki , prażona cebula, papryczki jalapeno, ser lazur.
Zapiekanka ociera się o doskonałość! Z zewnątrz chrupka, składniki idealnie dobrane (dzięki sugestii pana obsługującego).Trudno to porównać do zapiekanek sprzedawanych w różnych miejscach w Poznaniu. Różnica jest tak wielka, jak w przypadku hamburgerów kupowanych w przypadkowych „budach”, a tymi z wyśmienitych burgerowni. Tam nacisk kładzie się na każdy ze składników.
Druga połówka z farszem pieczarkowym sprawia, że zaczynam się zastanawiać która wersja jest lepsza: szpinakowa czy pieczarkowa?
Współbiesiadnik wizyty zamawia bardziej tradycyjną wersją tyle, że z pastą fasolową, dodając pomidory, ogórki, papryczki i sos czosnkowy.
W mojej ocenie bagietka jasna jest smaczniejsza, choć to kwestia gustu.
Na koniec postanawiamy zaszaleć prosimy człowieka, który dowodzi tym punktem aby popuścił wodzę fantazji i czymś nas zaskoczył!
– A jak bardzo mogę poszaleć w skali od 1do 10?- zapytał,
– 8 – padło z naszych ust.
I zjawiła się ONA!
Jasna bagietka, nutella ,banan, ananas, kiwi, cynamon, migdały, bita śmietana , sos czekoladowy !!!
– No to poleciałeś, – powiedziałem odbierając cudo, którego nie za bardzo chciałem sQŃsumować.
Zaskoczenie jakie mnie spotkało to coś co trudno opisać. W życiu sam bym tego nie zamówił! To nie moje klimaty smakowe. Ale po pierwszym kęsie czuje, że często jesteśmy jak koń z gastronomicznymi klapkami na oczach.
Ciągle zamawiając te same dania w tych samych punktach i ciągle oczekujemy czegoś co zdarzyć się nie może…
Bo zaskoczenie przychodzi wtedy kiedy potrafimy otworzyć się na nowe doświadczenia.
Dla mnie pozytywne zaskoczenie. Jeżeli lubisz eksperymenty spróbuj QŃecznie!
Lokal oczywiście odwiedziłem po raz kolejny. Tym razem zamówiłem idealną propozycję śniadaniową : jasna bagietka z pastą jajeczną, pomidorem, ogórkiem i szczypiorkiem (przyznam że to perfekcyjne połączenie) druga część też wegetariańska, ale składników nie pamiętam dokładnie.
I znów dylemat: czy to czasem nie najciekawsza kompozycja smakowa?
Macintosh też puścił wodzę wyobraźni i poprosił o lekką jazdę bez trzymanki.
Dopiero w połowie rozpoznał wszystkie składniki!
A były nimi: masło orzechowe, pepperoni, pomidor, kiełki, papryczki i ser.
To co powiedział w trakcie i po zjedzeniu nie nadaje się do publikacji. Zazwyczaj coś mu nie gra, zawsze znajduje coś do czego potrafi się doczepić. Dziś był w stanie w jakim nie widziałem go wcześniej!
Ten lokal to jedno z bardziej atrakcyjnych miejsc w Poznaniu. Ciekawe miejsce dla tych, którzy nie znoszą nudy w jedzeniu. I cenią ponad wszystko dobry smak i świeżość składników.
Łapu papu postawiło wysoko poprzeczkę. Nie wiem czy ich burgery są lepsze czy zapiekanki! Ale właśnie takie problemy chciałbym mieć do QŃca życia.
Ps . Jeżeli chcesz zjeść 1 z opisywanych zapiekanek poproś o nr 125 !. Każdy może stworzyć i zapisać swoja kompozycje
Bagietki zajadał Qlinarny Qń.