Prosta i arcysmaczna – porchetta z Juicy Truck - Street Food Polska
close

Prosta i arcysmaczna – porchetta z Juicy Truck

0udostępnień

Dzisiaj podwójna recenzja nowego food trucka z Warszawy. Trafiliśmy na niego niezależnie od siebie i obu nam bardzo przypadł do gustu. A więc nie przedłużam i zapraszam do czytania.

20150627_123218

Marcin Malinowski:

Właściwie to tak naprawdę szukałem innego trucka. Ale albo nie znalazłem, albo go nie było. Nieważne. Po trzecim kółku wokół całego zlotu na placu Defilad doszło do mnie, że większość aut już znam i mam o nich wyrobioną opinię. Aż tu nagle…eureka! Widzę coś nowego. Zaczynam biec, jestem już przy menu. Niech będzie tam mięso, niech będzie tam dobre mięso. Na rybę akurat nie miałem ochoty, kurczak to nie mięso. Biorę Porchettę (15 zł). Podczas krótkiej wymiany zdań okazuję się, że wprawdzie jest to nowy food truck, ale kilka zlotów już zaliczyli. Dlaczego ja o tym nic nie wiem? Ciężko stwierdzić. Dostaję polecenie, żeby wrócić za 10min i zgodnie z umową po tym czasie czeka na mnie gotowa kanapka. A właściwie żeby Was nie oszukać – czeka na mnie gotowy tost. Co znalazłem w środku – znalazłem sporo grubych, ale rozpływających się w ustach kawałków szynki wieprzowej, znalazłem słodką konfiturę z czerwonej cebuli i dla lekkiego balansu zapewne znalazłem tam również lekko pikantą mieszankę goudy, mimoletta. No i wszechobecną rukolę :). Jak wypada całość? Dla mnie jest super – danie proste, a za razem mega smaczne. Tak naprawdę przyczepić mogę się tylko do wielkości. Po zjedzeniu pozostał u mnie lekki niedosyt. Ale od czego są w karcie inne pozycje. Podsumowująć – smaczne jedzenie, normalne ceny i fajna, kontaktowa obsługa sprawią, że ja na pewno do nich wrócę. Miejmy nadzieję, że do kolejnego razu albo najdzie mnie ochota na rybę, albo w karcie pojawi się więcej mięsa.

jt1 jt2 jt3 jt4

Żorż Ponimirski:

Ja miałem okazję zjeść z Juicy Trucka w Krakowie, podczas Street Food Polska Festival. Krótkie menu, wśród którego jedno słowo przyciągnęło moją uwagę: PORCHETTA. Jak wiecie jestem wielkim fanem kanapek, a szczególnie tych, jakie w USA można dostać na każdym rogu, a u nas niestety to ciągle jednostkowe wybryki. Bo choć porchetta to wynalazek włoski, to idealnie wpasowała się w krajobraz amerykańskich knajpek. Porchetta to pikantne, tłuste i wilgotne mięso wieprzowe pieczone bez kości. W zasadzie piecze się całe prosię, ale w naszych warunkach najczęściej jest to po prostu kawałek dobrej wieprzowiny, zasolony, naszpikowany ziołami i pieczony.

A więc wybieram porchettę i czekam. Powiem Wam, że czekanie się opłaciło. W moich łapkach wylądował ogromny tost wypełniony mięchem i serami. Oraz konfiturą z cebuli, która kapitalnie podbijała smak i rukolą, która mnie osobiście nieco drażniła, ale powyciągałem ile się dało i wziąłem się do jedzenia. Wiem, że rukola to jeden z podstawowych składników tej kanapki, w końcu to włoski patent, ale naprawdę nie chciałem, by cokolwiek przeszkadzało mi cieszyć się smakiem soczystego mięsa i tłustych serów. Bo ten smak był po prostu rewelacyjny! I na tę kanapkę będę do Juicy Trucka wracał, bo naprawdę warto. Sami spróbujcie, my polecamy gorąco.

20150627_123601 20150627_123605 20150627_123609

Juicy Truck na Facebook: https://www.facebook.com/JuicyTruck

 

Jedzenie na trasie – Edek w Las Vegas

Wrocław pod hasłem „jeszcze nie ma”.

Dodaj komentarz