Kebab jest często prześmiewczo nazywany polskim daniem narodowym. Ilość lokali, w których można zjeść kebaba od wielu lat utrzymuje się na stałym poziomie. W Krakowie nie jest inaczej. Szczególnie w piątkowe i sobotnie wieczory, okienka z których czasami pachnie mięsem i przyprawami, a dużo częściej przypalonym tłuszczem, przeżywają prawdziwe oblężenie klienteli w różnych stadiach upojenia alkoholowego. Ja od dłuższego czasu poszukuję w Krakowie dobrego kebaba. Takiego którego można zjeść na trzeźwo i co więcej, będzie on kulinarnym przeżyciem. Zadanie wydaje się trudne, niemniej jednak udało mi się znaleźć kilka takich miejsc w moim rodzinnym mieście.
Jakiś czas temu otwarty został przybytek obok którego nie mogłem przejść obojętnie i choć dotarcie do niego zajęło mi trochę czasu, to dzisiaj mogę go dla Was opisać. Gruzja na Kółkach to projekt polsko-gruzińskiego małżeństwa, budka serwująca dania tradycyjnej kuchni gruzińskiej stanęła na parkingu przy ulicy Dajwór 21 na początku lutego. Od samego początku dania serwowane przez sympatyczne małżeństwo wzbudzały bardzo duże zainteresowanie i zbierały same pozytywne recenzje. Nie pozostało mi nic innego jak w końcu zjawić się w tym miejscu i samodzielnie sprawdzić jak smakuje oryginalna gruzińska kuchnia na polskiej ziemi.
Póki co Gruzja na kółkach działa jedynie w piątkowe popołudnia i weekendy, mam jednak cichą nadzieję, że już wkrótce wraz z sezonem letnim godziny otwarcia ulegną zmianie. Na Dajworze pojawiłem się wczesnym piątkowym popołudniem, z menu którego część zmienia się co weekend wybrałem Lulę, grillowanie mielone mięso wołowo-wieprzowe z dodatkiem cebuli i sosu pomidorowo-kolendrowego zawinięte w lawasz.
Przyjemność kosztuje 16 złotych a jej przygotowanie trwa kilka chwil, kiedy to na imponującej szpadzie, kucharz grilluje mięso. Po zdjęciu go ze szpady i zawinięciu wraz z dodatkami w lawasz dostajemy do rąk sporych rozmiarów zawiniątko oraz porcję sosu ekstra w pojemniczku. Wygląda to pięknie, zapach jaki roznosi się wokół grilla już podczas grillowania mięsa jest oszałamiający.
Już od pierwszego ugryzienia można zrozumieć, że jest to coś zupełnie innego. Całość przypomina kebaba, ale sposób przyprawienia oraz przygotowania mięsa powoduje, że jest to kompletnie inne danie. Soczyste mięso eksploduje w ustach bogactwem smaków, dodatek w postaci cebuli nieco zaostrza całość a delikatny sos pomidorowo-kolendrowy nawilża całość i dodaje jej jeszcze więcej orientalnego posmaku. Ciężko jest przerwać na chwilę, aby zrobić zdjęcie. Tak prosta kompozycja ale wykonana w szczególny sposób, ze specyficznymi dodatkami, powoduje, że bez wątpienia mamy do czynienia z jednym z lepszych street foodów w Krakowie.
Bardzo chciałbym, żeby Gruzja na kółkach była otwarta przez cały tydzień i żeby jak najwięcej osób mogło spróbować tego fantastycznego, prawdziwego i przygotowywanego z pasją jedzenia. Ja na pewno będę wracał, czego i Państwu życzę.
Gruzja na Kółkach – ul. Dajwór 21, Kraków
Ceny:
Lula – 16zł
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/gruzjanakolkach
