Michał w górach, czyli porównanie krynickich kebabów. - Street Food Polska
close

Michał w górach, czyli porównanie krynickich kebabów.

0udostępnień

Zdarzyło się tak, że pod koniec sierpnia trafiłem na kilka dni do Krynicy-Zdroju, znanej w całej Polsce miejscowości wypoczynkowej, która szczególnie w wakacje przeżywa prawdziwy najazd turystów. Nie byłbym sobą, gdybym przy tej okazji nie odwiedził kilku lokali gastronomicznych o dość specyficznej ofercie. Dzisiaj porównam dwa kebaby, które udało mi się zjeść w Krynicy jednego dnia.

Pierwszym miejscem, które bardzo chciałem odwiedzić była Głodomora, mały kiosk znajdujący się w drugim szeregu zabudowy przy ulicy Piłsudskiego 10A.

głodomora wejście głodomora menu

Menu dość rozległe, wybieramy z niego małego kebaba i drobiową tortillę max. Po kilku chwilach otrzymujemy nasze zamówienie, mały kebab w bułce wygląda i pachnie całkiem sympatycznie.

glodomora kebab mały

Natomiast tortilla max przeraża swoim rozmiarem, jest naprawdę wielka. Warzywa i kawałki kurczaka zalane zostały w obu przypadkach, zgodnie z życzeniem, łagodnym sosem.

głodomora kebab duży głodomora kebab duży1 głodomora kebab duży2Wgryzamy się i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, warzywa świeże, sos tak delikatny jak powinien być no i kurczak, gorący, soczysty, smaczny. Jedynym zastrzeżeniem może być to, że jak dla mnie był nieco za słabo przyprawiony, ale dzięki temu mam pewność, że był świeży, a nie ścięty kilka godzin albo dni temu. Zjedliśmy ze smakiem.

głodomora kebab duży wnetrze głodomora rachunek

Kilka godzin później trafiliśmy do jedynego chyba krynickiego centrum handlowego. A że głód zaczynał nam ponownie doskwierać skierowaliśmy swe kroki do food courtu. Wybraliśmy mały i duży kebab w chlebku arabskim z lokalu Sahir Kebab. Pierwszym znakiem ostrzegawczym było to, że zaraz po przyjęciu mojego zamówienia Pani obsługująca odmówiła sprzedaży kolejnemu klientowi stwierdzając że skończyło jej się mięso i pokazując na puste plastikowe opakowanie. Kilka chwil później w moich dłoniach znalazły się oba kebaby. Na pierwszy rzut oka ciężko im cokolwiek zarzucić, prezentują się naprawdę dobrze.

sahir kebab duży sahir kebab mały

Czar nieco pryska gdy gryziemy po raz pierwszy. Owszem, warzywa są chrupkie i świeże natomiast kurczak jest twardy i smakuje jakby był przynajmniej raz odgrzewany. Do tego absurdalna ilość czerwonej kapusty, którą znajdziemy w każdym gryzie.

sahir kebab duży wnętrze

To zdecydowanie nie były najlepsze kebaby w moim życiu. Paradoksalnie jednak, gdybym miał do któregoś z tych miejsc jeszcze kiedyś wrócić, to wybrałbym Sahir Kebab. Dlaczego? Bo mięso, mimo że twarde i wysuszone, było mocniej przyprawione, smakowało po prostu bardziej kebabowo. Poprosiłbym tylko o mniejszą ilość czerwonej kapusty. Żadnego z tych miejsc nie będę specjalnie polecał, wiedzcie jednak, drodzy Czytelnicy, że możecie tam zjeść nie ryzykując kłopotów żołądkowych.

Michał Turecki

Ceny:

Głodomora:

Kebab Mini – 6zł

Tortilla Max Drobiowa – 13zł

Kebab Sahir Pasaż Krynicki:

Kebab Mały w cieście arabskim – 7,90zł

Kebab Duży w cieście arabskim -12.90zł

Głodomora, Piłsudskiego 10A, Krynica – Zdrój

Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/G%C5%82odomora/496167747176966

Kebab Sahir, Pasaż Krynicki ul. Józefa Ignacego Kraszewskiego 1, Krynica – Zdrój

Słaba pizza w Lublinie, czyli Edek w Il Rifugio

Kalisz po polsku i azjatycku

Dodaj komentarz