Golonka w pepitkę - Street Food Polska
close

Golonka w pepitkę

0udostępnień

W ostatni weekend pojechaliśmy do Ostrowa Wielkopolskiego, by dopingować food trucki, które wystawiały się na MajOstaszkach – corocznym święcie miasta. Jednak już wcześniej przeprowadziłem mały risercz i wpisałem na listę miejsce, do którego koniecznie musiałem pójść. Mowa o Restauracji Wielkopolskiej – Golonka w pepitkę, znanej dzięki Rewolucjom Magdy Gessler. Nie tyle chodziło mi o sprawdzenie, czy Rewolucje przyniosły sukces, co bardziej o golonkę. Uwielbiam ten kawałek świni na równi z tatarem wołowym i jeśli nadarza się okazja nie potrafię sobie odmówić. Do lokalu dotarliśmy kilkanaście minut po 21:

IMG_3806

O tej porze na ogródek było już za zimno, a poza tym bałem się, że w ciemnościach zdjęcia nie wyjdą atrakcyjnie, więc zasiedliśmy w środku:

IMG_3780 IMG_3781 IMG_3783

Trzeba przyznać, że wystrój jest przyjemny i zachęca do pozostania dłużej. Puste stoliki zaś to zapewne skutek festynu, który odbywał się na ostrowskich Piaskach, gdzie pojawiły się nieprzebrane tłumy (na taksówkę czekaliśmy ponad 25 minut!). Zerkamy w kartę:

IMG_3771 IMG_3773 IMG_3774 IMG_3778 IMG_3779

Jest krótka, co dobrze wróży. Zaczynamy od przystawek i napojów. Wybieramy herbatę w dzbanku (6 zł) oraz dzbanek kompotu (9 zł). Tego dnia był gruszkowy i musze powiedzieć, że smaczny. Ponieważ byliśmy cały dzień raczeni jedzeniem z food trucków, możliwości naszych żołądków były ograniczone i zrezygnowaliśmy z zupy na rzecz przystawek. Wybraliśmy więc tatar na pieczywie (8 zł) i rzecz w Wielkopolsce do zamówienia obowiązkową – pyrę z gzikiem (7 zł). 

Najpierw jednak poczęstowano nas czekadełkiem w postaci porcji smalczyku, chleba i ogórka.

IMG_3782

Tatar okazał się bardzo dobry i przy następnej wizycie chętnie zamówię normalna porcję. Mięso doprawione idealnie, na chrupiącym chlebie smakowało wyśmienicie.

IMG_3784 IMG_3792

Pyra z gzikiem także bardzo nam smakowała. Miękkiego, kremowego ziemniaka idealnie uzupełniał świetny gzik z gęstą śmietaną. Połączenie proste, a jakie smaczne. Fantastyczna przystawka, którą chętnie powtórzę.

IMG_3786 IMG_3790

Jako dania główne zamówiliśmy pierogi z gęsiną okraszone skwarkami podane z modrą kapustą (29 zł) oraz oczywiście golonkę w pepitkę z warzyw (4 zł/100 g), do której domówiłem chrzanowe puree (6 zł) i zasmażaną kapustę (6 zł).

Pierogi okazały się fantastyczne. 5 pierogów wielkości dłoni wypchanych obficie soczystą, doskonale doprawioną gęsiną, w każdym zaś dodatkowo zamknięto wiśnię, która świetnie podkręcała smak mięsa. Modra kapusta także spełniła pokładane w niej nadzieje i stanowiła cudowne ukoronowanie całego dania. Potrawa zdecydowanie do powtórzenia i zachęcająca, by zamówić gęsinę w innej wariacji.

IMG_3800 IMG_3833 IMG_3804

Golonka… Opinie w internecie były jednoznacznie entuzjastyczne, znajomi, którzy mieli okazję jej próbować, także gorąco mnie na nią namawiali. I trzeba mieć cholernego pecha, żeby po takich rekomendacjach srodze się rozczarować. Ale po kolei. Kiedy golonka zajechała na stolik, micha mi się cieszyła, jak rolnikowi po dopłatach, bo wyglądało to dobrze:

IMG_3797 IMG_3799 IMG_3803

Zacząłem od chrzanowego puree, które nie rozczarowało. Doskonały dodatek, jeśli ktoś lubi połączenie ziemniaków z chrzanem. Ja lubię i bardzo mi smakowało. Kapusta zasmażana jak dla mnie raczej jałowa, mówiąc szczerze nie wnosiła nic i spokojnie można ją sobie odpuścić lub zamienić na chrzan czy modrą kapustę. A teraz clou, czyli golonka. O ile skórka była taka, jak lubię, czyli miękka i kleista, o tyle im głębiej, tym gorzej. Mięso dość suche, warzywna pepitka kompletnie bez wyrazu. Spore rozczarowanie.

Podsumowując: o ile golonka była mocno przeciętna i biorąc pod uwagę inne zamówione potrawy, skłaniam się ku wersji, że musiał to być jakiś wypadek przy pracy, o tyle reszta zamówionych potraw zachęca by wizytę w Golonce powtórzyć. Bardzo miła i sprawna obsługa, ciepły wystrój, smaczne jedzenie i dobre ceny to niewątpliwie atuty tego miejsca. Szkoda bardzo, że tym razem golonka zawiodła, ale pokładam nadzieję, że (jak pisałem wyżej) była to jednorazowa wpadka i następnym razem będę z golonki zadowolony. Generalnie lokal wart polecenia i przy kolejnej wizycie w Ostrowie chętnie tam wrócę.

IMG_3805

Restauracja wielkopolska „Golonka w pepitkę” –  ul. Kaliska 36, Ostrów Wielkopolski

WWW i menu: http://golonkawpepitke.pl

Street Food Polska Festiwal – Kraków 30.04 – 2.05.2016 w relacji Michała

Street Food Polska Festival w Galerii Korona Kielce

Dodaj komentarz