From London to Bytom, czyli Fish & Chips - Street Food Polska
close
From London to Bytom, czyli Fish & Chips

From London to Bytom, czyli Fish & Chips

0udostępnień

Otworzyli się w lutym. Trafiłem na nich zupełnym przypadkiem, kiedy spacerowałem uliczkami dochodzącymi do bytomskiego Rynku. Niewielki lokalik o wszystko mówiącej nazwie – Fish & Chips. Menu mają krótkie, ale treściwe:

Wybraliśmy Grubą Rybę i Fit Krewetę. Do dań robione na miejscu sosy – czosnkowy i tatarski. Czosnkowy uczciwie zalatuje czosnkiem, co dla mnie stanowi zaletę. Tatarski z kawałkami ogórka.

Po krótkim oczekiwaniu dania lądują na przerobionych z beczek stolikach (na drugiej sali stoliki są już normalne). Podawane na jednorazówkach i z plastikowymi sztućcami. Mnie to akurat nie przeszkadza, to w końcu street food, nie restauracja.

Gruba Ryba to zestaw składający się z solidnego kawałka panierowanego dorsza, krążków cebulowych, krążków panierowanych kalmarów, frytek belgijskich (wg mnie te co dostaliśmy, to akurat stekowe) i zielonego groszku.

Ryba soczysta i delikatna, panierka bardzo chrupiąca i dobrze odsączona z tłuszczu. Ciasto jest fajnie doprawione, nie przykrywa smaku ryby, tylko go podciąga. Frytki usmażone dobrze. Krążki – ciasto jak w rybie – bez uwag. Onion ringsy mięciutkie, kalmary soczyste, choć mogłyby być ciutkę miększe. Ogólnie zestaw wart polecenia, można się nim naprawdę smacznie najeść. Minus? Jeden, ale dla mnie istotny. Groszek. Zamiast zielonego groszku otrzymujemy groszek konserwowy. Dla mnie to zło przez duże Z, nienawidzę takiego groszku i potrafię pieczołowicie wyławiać go np. z sałatki warzywnej. Tu akurat wina nie leży po stronie właścicieli, tylko służb sanitarnych i (przynajmniej na razie) nie ma co liczyć na zmianę.

Fit Kreweta. Tutaj zamiast ryby mamy krewetki w cieście, a zamiast frytek sałatkę.

Krewety duże i soczyste, fajnie otulone ciastem. Krążki – podobnie jak w zestawie z rybą. Sałatki nie próbowałem. Porcja naprawdę solidna i spokojnie wystarczy na lunch lub obiad. Poza tym zawsze można domówić frytki ;)

Podsumowując: fajne, proste i smaczne jedzenie, bardzo sympatyczny właściciel, ceny bardzo przyjazne. Gdyby nie ten groszek, to nie miałbym chyba się do czego doczepić. Niebawem ma ruszyć także mały ogródek przed wejściem. Jeśli szukacie szybkiej i smacznej przekąski, lubicie ryby i owoce morza – wpadnijcie do Fish & Chips. Mnie smakowało.

Fish & Chips – ul. Księdza Karola Koziołka 1a, Bytom

Facebook – https://www.facebook.com/Fish-And-Chips-Bytom-386135032177764/

Mr Broda – najlepsze pastrami w Krakowie?

Maho Sushi & Restaurant – magia na talerzu

Dodaj komentarz