Od pierwszego obejrzenia Pulp Fiction, czyli już dość długo, marzyłem, żeby w każdym polskim mieście powstało kilkanaście lokali serwujących burgery. Marzyłem, żeby w każdym lokalu można było spróbować nieco innego burgera. Bo bułka z mieloną lub siekaną wołowiną to tylko podstawa, wielkie znaczenie mają dodatki. Począwszy od użytego sosu, przez warzywa i pieczywo, a skończywszy na bekonie i rodzaju sera który wrzucimy do środka. W końcu marzyłem o tym, żeby lokal z burgerami otworzył się w mojej najbliższej okolicy. Kilka dni temu trafiłem na Facebooku na reklamę Fit&Full. Najpierw myślałem, że ktoś mocno pomylił targetowanie reklamy, wyświetlając mi anons klubu fitness. Na szczęście okazało się, że to nowy lokal gastronomiczny, znajdujący się kilka przystanków tramwajowych od mojego miejsca zamieszkania.
Kilka dni później zjawiłem się na ulicy Polonijnej w Krakowie po raz pierwszy. Lokal jest niewielki i oszczędnie urządzony. Ale w końcu nie przychodzimy tutaj siedzieć godzinami, a zjeść na szybko coś smacznego i mniej lub bardziej zdrowego. Oprócz dwóch burgerów w opcjach Fit (lżejsze składniki, pełnoziarnista bułka, brak sera), oraz trzech w wersji Full (pszenna bułka, ser żółty), na miejscu oraz w dowozie spróbować możecie dań dnia. Codziennie pojawiają się dwa zestawy składające się z zupy i dania głównego. Tutaj podobnie jak w przypadku burgerów, wybrać możemy opcję dla dbających o linię, oraz dla tych którzy mają ochotę na coś bardziej tłustego.
Podczas pierwszej wizyty zdecydowałem się na kanapkę w wersji Full. Burger Klasyczny składający się z pszennej bułki, 200 gramowego wołowego kotleta, sałaty, pomidora, ogórka kiszonego, czerwonej cebuli, plasterka cheddara i sosu. W menu wygląda to całkiem zachęcająco. A do tego cena – 15 zł, nie pozwala obok tej propozycji przejść obojętnie. W kilka chwil od zamówienia otrzymuję swojego burgera. Jest wysoki, przebity szpadką (czego strasznie nie lubię, ale rozumiem przy takiej wysokości), prezentuje się bardzo dobrze. Po próbach zmieszczenia go w całości w ustach i pierwszym ugryzieniu okazuje się, że mimo mnogości dodatków, wciąż to wołowina jest na pierwszym planie. Delikatnie przyprawione solą i pieprzem mięso, mimo mocnego wysmażenia o które obsługa nie pytała, a i ja nie zaznaczyłem jakie mięso chce zjeść, jest wciąż dość soczyste i pełne smaku. Da się również wyczuć ser, czerwoną cebulę którą w burgerach wprost uwielbiam i dobrej jakości kiszonego ogórka. Mimo niewielkich trudności spowodowanych wysokością bułki, muszę przyznać, że jest ona smaczna, zgrillowana z obu stron nie nasiąka sosami i trzyma całość w ryzach aż do ostatniego gryza.
Zachęcony burgerem 'pełnotłustym’, zjawiłem się w tym samym miejscu następnego dnia, aby spróbować burgera Fit. W jego składzie znajdziemy: pełnoziarnistą bułkę, 200 gramowy wołowy kotlet, świeży szpinak, ogórka kiszonego, czerwoną cebulę i fit sos. Tym razem poprosiłem osobę odbierającą zamówienie, o wysmażenie mięsa na medium rare. Kilka chwil później, pojawił się przede mną mój fit burger. Prezentował się co najmniej tak samo dobrze, jak posiłek z dnia poprzedniego. Po ugryzieniu stwierdzam, że mięso wysmażone zostało dokładnie tak jak chciałem. Musicie mi jednak uwierzyć na słowo. Wybaczcie brak zdjęcia, ale jest to posiłek dwuręczny. A na papierowy talerzyk upuszczać go nie chciałem, aby bułka nie nasiąknęła sosami wyciekającymi z burgera. Bułka pełnoziarnista ma więcej smaku niż zwykła pszenna, ale podobnie dobrze trzyma całość do samego końca. Bardzo posmakował mi świeży szpinak, który idealnie pasował do kiszonego ogórka, cebuli i pomidora. No i jasny, jogurtowy sos, zupełnie inny od tych które zwykle znajdujemy w burgerach. Delikatny, idealnie nawilżający całość. To był bardzo smaczny burger. Nawet bez sera i z pomidorem w środku.
I tutaj moja recenzja miała się zakończyć. Ale dnia następnego, w piątek, w menu dziennym znalazł się żurek z ziemniakami i smażony morszczuk z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty. Nie mogłem odpuścić. W momencie otwarcia pojawiłem się pod Fit&Full i zamówiłem zestaw obiadowy. W momencie pojawił się przede mną żurek z ziemniakami w papierowej miseczce. Gorący, co w dość chłodny późnojesienny dzień jest wielką zaletą. W smaku intensywnie kwaśny, dość słony, doskonale przyprawiony z idealnie ugotowanymi ziemniakami. Fantastyczny.
Po zjedzeniu żurku, niemal natychmiast przyniesiono mi rybę. Na papierowym talerzu znalazł się dopiero co usmażony filet z morszczuka w chrupiącej panierce, prosta surówka z kiszonej kapusty i puree ziemniaczane posypane świeżym koperkiem. Ryba gorąca, po rozkrojeniu bucha para, delikatnie przyprawiona, panierka chrupie od początku do samego końca. Rewelacja. Surówka najprostsza z możliwych, kapusta kiszona z odrobiną marchewki. Ale bardzo często to właśnie w prostocie tkwi siła i smak. Odświeżająca, idealnie pasująca do ryby, pyszna. Osobne wspomnienie należy się ziemniakom, delikatne, gładkie jak marzenie, maślane w smaku puree. Same te ziemniaki bym mógł jeść i długo by mi się one nie znudziły. Każdy element z osobna doskonały, jako całość, stanowiły obiad idealny. I bardzo sycący. Cena za całość? 16 złotych polskich.
Cieszy mnie bardzo, że burgerownie pojawiają się już nie tylko w centrum miasta i na Kazimierzu. Cieszy mnie jeszcze bardziej to, że są to burgerownie oferujące wysokiej jakości produkt w bardzo korzystnej cenie. Podoba mi się również sam koncept miejsca, szanuję troskę nie tylko o tych którzy uwielbiają burgery z mnóstwem sera i bekonu. Spróbowałem też jednego z obiadów dnia i jestem pod wielkim wrażeniem. Domowa kuchnia, domowe smaki. Mogę z czystym sercem polecić wszystkim wizytę w Fit&Full, niezależnie od tego czy macie ochotę na świetnego burgera, czy na domowy obiad. Nie zapomnijcie tylko wspomnieć jak chcecie mieć wysmażone mięso w kanapce. Będę częstym gościem.
PS. W lokalu można bez problemu dokonywać płatności kartą, co jak się okazuje ostatnio, wcale nie jest powszechne.
Ceny:
Full Burger Klasyczny (200g wołowiny, sałata, pomidor, ogórek kiszony, czerwona cebula, cheddar, sos) – 15 zł
Fit Burger (200g wołowiny, świeży szpinak, ogórek kiszony, czerwona cebula, fit sos) – 15 zł
Zestaw obiadowy Full (żurek z ziemniakami, panierowany filet z morszczuka z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty) – 16 zł
Fit&Full – ul. Polonijna 5/A, Kraków
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/FITFULLbistro