Fast foody gorzowskie - Street Food Polska
close

Fast foody gorzowskie

0udostępnień

Od razu na wstępie biję się w piersi, że zaledwie skubnąłem temat. Mimo iż w Gorzowie siedziałem 6 dni, nie dałem rady odwiedzić rekomendowanych przez Was miejsc i we wpisie znajdą się tylko 3, odwiedzone zresztą zupełnie przypadkowo. Jednak do Gorzowa wrócimy w przyszłym roku i na pewno poświęcę czas, by o gorzowskiej gastronomii dowiedzieć się czegoś więcej.

New York Hot Dog.

20151027_113338 20151027_113400

Znalazłem ich w food courcie. Zastanawiałem się nad tortillą, ale w oko wpadła mi pozycja „hot dog z pieczarkami” za 4,50 zł. A ponoć bułka z pieczarkami to klasyczny gorzowski fast/street food, więc spróbować musiałem.

20151027_113930 20151027_113936

I powiem Wam, że jak na coś co kosztuje 4 i pół złotego – nie mam uwag. Bułka dobra, podobna do tych hot dogowych ze stacji paliw. Chrupiąca, miękka, w sumie bardzo OK. Za to nadzienie naprawdę pyszne. Smak farszu grzybowego bardzo zbliżony do smaku grzybów, jakie pamiętam z lat 80-ych XX wieku. Takie pieczarki lądowały na „polskich pizzach”, czyli małych, drożdżowych plackach, w wersji premium dodatkowo posypywane serem. Naprawdę dobra rzecz.

Rozochocony postanowiłem spróbować jeszcze hot doga z grilla XXL.

20151023_124300

Wybrałem wersję z kiełbasą wędzoną, kapustą polską na gorąco, prażoną cebulką i piklowym ogórkiem. Do tego musztarda i sos pomidorowy ostry. Koszt: 7,90 zł.

DSCN0360 DSCN0361 DSCN0362

Porcja jest duża. Bułka dobrze zgrillowana, sosy niezłe, prażona cebulka chrupała, ogórek nawilżał, a kapusta nadawała smaku.

DSCN0363 DSCN0364 DSCN0365

Kiełbasa co prawda nie wystawała z obu stron bułki (jak na zdjęciu), ale okazała się nienajgorsza. Za 7,90 zł naprawdę nie ma się co czepiać. To nie hot dog gourmet z amerykańskiej restauracji, tylko po prostu niezły, klasyczny FAST FOOD.

W tymże samym food courcie znalazłem stoisko Berlin Doner Kebap. Dawno, dawno temu pisał o nich Qń, ja jednak nigdy nie miałem okazji tam zjeść. No to się okazja trafiła.

20151023_094343 20151023_094406 20151023_094459

Byłem pierwszym klientem. Zamówiłem kebab box z wołowiną. Za dodatkową opłatą dostałem powiększone mięso (17,90 zł). W cenie także 3 sosy.

20151023_095256

Pamiętam, że kiedy wrzuciłem fotę na nasz fan page, wiele osób strasznie BDK hejtowało. Że syf, że więcej sałatek niż mięsa… Powiem szczerze, że jeśli chodzi o ten drugi argument – u mnie zdecydowanie przeważało mięso. No ale w końcu wziąłem wersję powiększoną o dodatkowe mięso.

20151023_095309 20151023_095832

Sałatek było może 20%. Frytki – typowe. Nic więcej o nich napisać się nie da. Po prostu były i działały jak typowy zapychacz. Mięso. Hmmm… Na pewno jadłem wiele lepszych kebsów, ale jakiś syf to to na pewno nie był. Powiedziałbym, że taki średniej klasy kebsik. Ani bardzo dobry, albo drastycznie zły.  Pewnie 2 – 3 lata temu smakowałby mi bardziej, ale od tamtej pory zjadłem tyle kebabów (dobrych i złych), że BDK mogę umiejscowić na środku skali. Może dobrze trafiłem?

Na pewno kilka poziomów niżej natomiast umiejscowiłbym kebab, którego kupiłem do drodze do hotelu.

20151026_193328

Bistro Arena. Choć oferta dużo szersza a i lokal na pierwszy rzut oka wydawał się o klasę lepszy, niż stoisko w galerii handlowej… Ale nie uprzedzajmy faktów. Obok kebab czynnego w nocy, w obcym mieście przejść obojętnie nie mogłem. Więc wszedłem. Menu bardzo obszerne, niemal jak w „chińskim” barze. Postanowiłem zamówić kebab w pudełku, podobnie, jak w BDK. Zgubiłem paragon i nie pamiętam teraz dokładnie ceny. Z tego co pamiętam, za duży box wyszło około 15 – 17 zł. Mięso oczywiście wołowina, sosy mieszane.

20151026_193345 20151026_193349

Na pierwszy rzut oka nie jest źle, pora skosztować. I tutaj zaczęły się schody. Bo z jednej strony podobało mi się, że zestaw składał się wyłącznie z mięsa i frytek, bez zieleniny:

20151026_193451 20151026_193638

Ale z drugiej strony… Jak na porcję dużą to duża ona wcale nie była. Smaku mięsa niestety opisać za bardzo nie mogę – raz, ze słabe jakościowo, dwa, że jego smak niemal zupełnie został przykryty przez bardzo (z naciskiem na BARDZO) kiepskie sosy. Szkoda. Wyglądało to dużo lepiej niż smakowało.

Podsumowując: bułka z pieczarkami zdecydowanie do powtórzenia, także w innych miejscach. Berlin Doner Kebap – raczej tez wpadnę by spróbować innych dań, ale tylko przy okazji. Bistro Arena – raczej się nie skuszę, chyba, że przekonacie mnie, że jakoś wyjątkowo źle trafiłem.

Jak pisałem na wstępie – w Gorzowie będziemy z food truckami w przyszłym roku, więc chętnie połażę po lokalach. Jeśli macie jakieś swoje typy – piszcie. Za rok przyda się jak znalazł.

 

Jack’s Bar & Restaurant – dużo, smacznie, miło.

Marcin w Burgerowni

Dodaj komentarz