Ech, jak dostałem od Mateusza tę recenzję, to zapłakałem z żalu i złości. Dlaczego w Kielcach tak nie można? Pamiętacie, jak opisałem „hamburgery” z Pizza Fast? No to przeczytajcie tę relację, a pojmiecie mój ból. Zapraszam do lektury.
Toruń, Toruń, przepiękny Toruń ! Nie ukrywam, że wsiadając do pociągu w rodzinnym Olsztynie, miałem obawy czy piernikowe miasto zaspokoi moje potrzeby. Byłem głodny, jednakże mój głód mógłby zostać zaspokojony tylko porządnym fast foodem, prawdziwym! Odpowiednio wysmażoną wołowiną, lekko krwistą, ociekającą sokami, doskonałym pieczywem i świeżymi dodatkami. Nie ukrywam – jechałem tam jeść, przede wszystkim burgery. Pomyślałem: to już nie pasja, to obsesja.
Podróż upłynęła mi na rozważaniach o tematach około jedzeniowych, wewnętrznie nakręcałem się coraz bardziej, nie mogąc doczekać się wtoczenia pociągu na stacje Toruń Główny.
To był mój pierwszy punkt, znajomy odbierający mnie z dworca opowiadał już wcześniej, że znajduje się tam budka serwująca burgery. Spytałem się go : „- Filip, czy te burgery z malutkiej budki są aby na pewno z wołowiny?”. Twierdził, że tak, a co więcej, wciąż powtarzał, że są naprawdę przyzwoite. Buda jest ostatnią po prawej stronie, wysiadając na peronie 1 bądź 2, obklejona krzyczącymi napisami, które mają ułatwić nam dokonanie jakże trudnego wyboru ;)
[singlepic id=329 w=320 h=240 float=]
[singlepic id=330 w=320 h=240 float=]
Jestem przekonany, że każdy kto wysiadał kiedykolwiek na dworcu Toruń Główny zauważył ją bez najmniejszego problemu. Menu jak to menu w takich miejscach, zróżnicowane. Od kanapek po tortille. Jednakże ceny są zachęcające i paradoksalnie jednocześnie przerażające ! Zaraz zaczną się krzyki: jak cholera można zrobić wołowego burgera za 7 złotych!? A tutaj proszę przykład, że można. Tak, ja też miałem delikatne obawy, czy aby mięso nie okazało się mieszanką wieprzowiny z wołowiną albo co jeszcze gorzej psiną, kociną bądź gołębiem. Raz kozie śmierć ! Zamawiam „wół burgera” za całe 7 złotych i czekam kilkanaście minut.
Wiecie co ? To było chyba najlepsze co mogło mnie spotkać w ciągu całego dnia! Dostaję bardzo ładną kanapkę :
[singlepic id=331 w=320 h=240 float=]
Pachnie grillowanym mięsem i warzywami (no może tylko trochę zwęglonym czymś).
[singlepic id=332 w=320 h=240 float=]
Odstrasza mnie jedynie sos: typowo hamburgerowy kupny, jednak cała reszta jest zachęcająca. Nie czekając, wgryzam się. Uwierzcie mi na słowo – mój wyraz twarzy, gdy przeżuwam pierwszy kęs musi być komiczny, bo znajomy, który mnie tutaj przyprowadził wybucha śmiechem. Mam duże oczy, rozszerzone źrenice i nie mogę wyjść z podziwu ! Jakim cudem za 7 złotych coś może smakować tak zajebiście ! W burgerze jest porcja mięsa, wysmażona akurat, chrupiąca sałata i ogórek, może zbyt grubo pokrojona cebula, którą próbowano trochę nieudolnie zgrilować i sos. Najlepsze jest mięso, bomba ! Żałuję, że nie zamówiłem podwójnego, bardzo żałuję ! Burger znika w zastraszającym tempie, śmiem twierdzić, że to najszybciej zjedzony burger w moim życiu !
[singlepic id=333 w=320 h=240 float=]
[singlepic id=334 w=320 h=240 float=]
Choćbym chciał przyczepić się do czegokolwiek, naprawdę nie mam do czego. Za 7 złotych zjadłem świetną kanapkę, świeżą, dobrze doprawioną, pyszną ! Jeżeli, ktoś mi teraz będzie wmawiał, że burger musi kosztować 30 złotych, bo wołowina, bo bułka, bo bla bla bla. Zaśmieję się twarz i powiem: Stary odwiedź Toruń Główny !
Lokalizacja: bliżej nie określona budka na Dworcu Głównym w Toruniu.
Autorem zdjęć i tekstu jest Mateusz Suchecki.