Dwa razy smacznie i po włosku, czyli pizza z Moltobene - Street Food Polska
close
Dwa razy smacznie i po włosku, czyli pizza z Moltobene

Dwa razy smacznie i po włosku, czyli pizza z Moltobene

0udostępnień

A więc stało się. W odpowiedzi na Wasze sugestie na Street Food Polska będziemy recenzować również pizzę. Zaczynamy od restauracji Moltobene na kieleckim Rynku. W lecie byłem tam z córką na lodach i okazały się bardzo smaczne. Wiedziałem, że Moltobene to głównie restauracja, ale do tej pory jakoś nie składało się, żeby tam coś poza lodami zamówić. Aż do wczoraj, kiedy to wieczorem naszła nas ochota na pizzę, a w domu nie było składników. Więc szybka decyzja: zamawiamy. Wybór padł na Moltobene, ponieważ grube ciasto mają w standardzie. Ja jestem zwolennikiem pizzy w stylu chicagowskim, czyli właśnie na grubym cieście. Nasz wybór padł na dwie pizze: Neapolitanę i Frutti di mare, oczywiście duże i na grubym cieście. Duża pizza w Moltobene to 45 cm, czyli raczej standard. Dlatego na 5 osób zamówiliśmy dwie. Zwykle jest to dla nas akuratna ilość. A tym razem… połowa została.  Ale po kolei.
Pizza zamówiona, dostarczona, otwieramy pudełka. Grube ciasto – hmmm… Na pewno jest grubsze, ale nie aż tak, jak się spodziewałem. Brzegi grube, ciasto „cienieje” w kierunku środka. Ale… bardzo dobre. Plus. Na pierwszy ogień poszła Neapolitana. Składniki to oliwki zielone, całe papryczki jalapeno i salami pepperoni. Plus oczywiście sos i ser. Pizza okazała się bardzo smaczna, jedyny mój zarzut to papryczki, spodziewałem się surowych, czyli pizzy typu „piekło w gębie”. Tutaj papryczki są z zalewy, więc pizza ostra nie jest. Ale powtarzam – bardzo smaczna.

Spróbowaliśmy Neapolitany, pora na Frutti di mare. Ciasto takie, jak w poprzedniej pizzy, czyli smaczne. Składniki to suszone pomidory, owoce morza, anchois i tuńczyk, plus sos i ser. Pizza mocno doprawiona oregano, co podbiło smak. Duży plus za zapieczenie anchois pod serem, dzięki temu aromat i smak przeszedł wyraźnie na całą pizzę. Krótko mówiąc ta pizza również okazała się bardzo smaczna.

Pisałem na początku, że zwykle dwie pizze tej wielkości zjadamy bez problemu na raz. Tym razem kilka kawałków zostało na drugi dzień. po prostu pizze okazały się tak sycące, że nie dojedliśmy przy pierwszym podejściu. Całość kosztowała nas 59 zł i było to dobrze wydane 59 zł. Z czystym sumieniem mogę polecić Moltobene, jako pizzerię. Pizza dojechała gorąca, była sycąca i smaczna.

Zgadzasz się z nami? Nie zgadzasz? Masz własną opinię? Skomentuj ten post!
Opinie wulgarne, wyglądające, jak nachalna reklama, reklamy itp. będą usuwane.

"Kanapka Michała", czyli Francja elegancja w Kielcach

Istambul Kebab, czyli jak zepsuć wszystko

Dodaj komentarz