Pinta Dobry wieczór jest to piwo nie tylko na wieczory. Bardzo ekskluzywne, „ciastko owsiane”. Ciekawostką jest fakt, że możemy to piwo znaleźćna ratebeer.com (Ogólnoświatowy portal internetowy, gdzie internauci oceniają piwo. Sam fakt, że piwo trafiło do ogólnoświatowego rankingu świadczy o tym, że jest naprawdę zacne). Przejdźmy jednak do informacji z etykiety: Masz ochotę na ciastko czekoladowe posypane płatkami owsianymi? – Co to niby ma znaczyć? Ano to, iż do piwa dodano trochę płatków owsianych. Brzmi to całkiem ciekawie, a skład prezentuje się równie imponująco (słody Weyermann®: pale ale, Caramunich® (II), Caraaroma® (II), Carafa® (I), płatki owsiane; chmiel East Kent Golding (UK), drożdże Safale US-04.). Co mi się podoba w Pintach, to sam fakt, że informacja jest naprawdę kompletna. Wielki szacunek należy się pomysłodawcom, za uchylenie rąbka tajemnicy, oraz profesjonalne podejście do klienta. Dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest Stout – jest to piwo górnej fermentacji, ciemne. Dokładne miejsce pochodzenia jest ciężkie do określenia, ponieważ wielu spiera się, iż jest to Irlandia, niektórzy zaś twierdzą, że Anglia. Nie udało mi się niestety natrafić na historyczną wzmiankę, która rozwiałaby wszelkie wątpliwości, nie mniej jednak żyłem i nadal żyję świadomością, że piwo to korzeniami wywodzi się z Irlandii. W smaku jest to klasyczny stout, najprawdziwszy, bez ogródek. Mocno kawowy, na początku krótka słodkość, która szybko przechodzi w długi wytrawny finisz, coś ciekawego i godnego uwagi. Naprawdę poważny rywal dla niektórych piw zagranicznych. Czarne jak smoła, pachnące niczym poranna kawa, ciemne jak wieczór – Zabawna nazwa, choć nie jestem w stanie określić, skąd tak naprawdę się wzięła. Na podstawie domysłu wnioskuję, że być może chodzi o kolorystykę tegoż oto piwa. Cena tego trunku oscyluje w granicach od 6 zł do 6,50 zł. Jak już pisałem przy okazji Ataku Chmielu, Browar Pinta jest browarem kontraktowym. Gorąco polecam, piwa warzone są w Browarze na Jurze, w Zawierciu.
Zapach: Coś miłego. Zbożowy, delikatny, a zarazem przyjemny. Od czasu do czasu na podniebieniu boryka się także zapach palonych słodów. Od czasu do czasu wyczuwalny jest także średnio intensywny, karmelowo – kawowy impuls.
Kolor: Ciemne, nieklarowne. Przy brzegach szklanki spostrzec można opalizujące refleksy, choć piwo jest kompletnie zmętniałe, czarne, smoliste.
Piana: Bez dwóch zdań wyborna, nie opada za szybko, jest sztywna. Wpada w przyjemne, beżowo – kawowe odcienie. Coś wspaniałego.
Smak: Trochę się opiszę. Przede wszystkim bardzo przyjemny smak. Na pierwszym planie gryzło niemal coś palonego. Bardzo intensywny smak palonego słodu. Powiedziałbym nawet, że zbyt intensywny. Przypominał mi trochę smak Podpiwku Warmińskiego. Trochę wyczuwalna ta owsiana nutka, początkowo jednak jest ona tłumiona przez tą paloną nutę, która na języku zdecydowanie tryumfuje. Chmiel gra tu drugorzędną rolę, a w zasadzie nie przykuwa zbytnio wiele uwagi. Piwo to mimo wszystko jest gorzkie. Jak na stouta przystało – moim zdaniem bez zastrzeżeń.
Opakowanie: Zdecydowanie inaczej, jak wcześniej. Jest to po prostu odsłona „Wesołych Świąt” pod postacią „Dobry Wieczór”. Moim zdaniem etykieta ta jest bardziej stylowa. Bardziej nowoczesna i przyjemna. Piwo to nie kojarzy się z jakąś kiczowatością. Jak na nową odsłonę Pinty przystało, piwo zaszpuntowane kapslem dedykowanym.
Parametry: 4.5% Alkoholu, 13.1% Ekstraktu
Kolor: Ciemne, nieklarowne. Przy brzegach szklanki spostrzec można opalizujące refleksy, choć piwo jest kompletnie zmętniałe, czarne, smoliste.
Piana: Bez dwóch zdań wyborna, nie opada za szybko, jest sztywna. Wpada w przyjemne, beżowo – kawowe odcienie. Coś wspaniałego.
Smak: Trochę się opiszę. Przede wszystkim bardzo przyjemny smak. Na pierwszym planie gryzło niemal coś palonego. Bardzo intensywny smak palonego słodu. Powiedziałbym nawet, że zbyt intensywny. Przypominał mi trochę smak Podpiwku Warmińskiego. Trochę wyczuwalna ta owsiana nutka, początkowo jednak jest ona tłumiona przez tą paloną nutę, która na języku zdecydowanie tryumfuje. Chmiel gra tu drugorzędną rolę, a w zasadzie nie przykuwa zbytnio wiele uwagi. Piwo to mimo wszystko jest gorzkie. Jak na stouta przystało – moim zdaniem bez zastrzeżeń.
Opakowanie: Zdecydowanie inaczej, jak wcześniej. Jest to po prostu odsłona „Wesołych Świąt” pod postacią „Dobry Wieczór”. Moim zdaniem etykieta ta jest bardziej stylowa. Bardziej nowoczesna i przyjemna. Piwo to nie kojarzy się z jakąś kiczowatością. Jak na nową odsłonę Pinty przystało, piwo zaszpuntowane kapslem dedykowanym.
Parametry: 4.5% Alkoholu, 13.1% Ekstraktu
Zgadzasz się z nami? Nie zgadzasz? Masz własną opinię? Skomentuj ten post!
Opinie wulgarne, wyglądające, jak nachalna reklama, reklamy itp. będą usuwane.
Opinie wulgarne, wyglądające, jak nachalna reklama, reklamy itp. będą usuwane.