W piątek mieliśmy być o 13:00 na Wilanowie na otwarciu Max Burgers. Pomyślałem, że warto wyjechać wcześniej, by zjeść w stolicy jakieś śniadanie. Warunki, jakie musiał spełnić lokal były dwa: musiał być w pobliżu Street Mall, żeby za bardzo po Warszawie nie krążyć i musiał mieć w menu jajka. Szybki risercz wskazał nam bistro W Kropki Bordo. No to jazda.
Lokal urządzony bardzo przyjemnie, jasny, a dodatkowo przyjazny rodzicom z małymi dziećmi, bo spora część sali wydzielona szkłem zawiera pokój zabaw. Początkowo chciałem wziąć trzy zestawy, ale po namyśle (za godzinę spotkanie degustacyjne w Max Burgers, a później wizyta w Rico) zostaliśmy przy dwóch.
Zamówiliśmy dwa duże cappuccino, śniadanie Kobiece i Dla Łasuchów. Jak widzicie w karcie i na paragonie, do każdego śniadania kawa lub herbata są gratis, a każde śniadanie kosztuje tylko 19 zł.
Śniadanie Kobiece to dwa jajka poszetowe, twarożek z rzodkiewką, szynka szwarcwaldzka, świeży ogórek i pieczony pomidor (można zamienić na świeżego). Na talerzu prezentowało się bardzo ładnie:
Smakowo również było bardzo dobrze. Świetne pieczywo, jajka w punkt, twarożek idealny, szynka świeża. Sycące, a jednocześnie lekkie. Kciuk w górę.
Śniadanie Dla łasuchów to dwa sadzone jajka na boczku, korniszon, bawarskie kiełbaski z wody, pieczony pomidor i sos chimichurri. Plus oczywiście miks sałat i pieczywo. Zacznę od sosu, który bardzo dobrze smakował zarówno z kiełbaskami, jak i jajkami. Lekki, aromatyczny – bardzo ciekawy dodatek, którego do takiego zestawu się nie spodziewałem, a który doskonale podkręcał smak. Jajka usmażone idealnie, bekon soczysty, podobnie jak kiełbaski. Cały zestaw bardzo smaczny i sycący.
Podsumowując: W Kropki Bordo to doskonałe miejsce na śniadanie. Klimatyczny lokal, bardzo miła obsługa, świetne śniadania w bardzo dobrych cenach i doskonała kawa. Chętnie tam wrócę.
W sobotę podjechaliśmy do lokalu, który już dawno chciałem odwiedzić. Waffle Bar.
Ponieważ czasu było mało, a w planach jeszcze dwa miejsca do odwiedzenia, nie zamówiliśmy wszystkiego, na co miałem ochotę. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na: wafla egg & bacon, placuszki dyniowe z kozim serem i sezonowe śniadanie – Swedish Pancakes. Do picia tradycyjnie wybraliśmy caccpuccino.
Placuszki dyniowe z kozim serem to śniadanie wegetariańskie. Mimo braku mięsa (czytaj: bekonu lub szynki) okazało się bardzo smaczne. Słodka dynia dobrze komponowała się ze słonym serem i kwaśną śmietaną. Placki były odpowiednio wilgotne, a szczypiorek i czarnuszka dodawały całości charakteru.
Swedish pancakes to trzy słone pankejki, sadzone bio jajko, pieczarki w kremowym sosie z parmezanem i rozmarynem oraz grillowane pomidorki koktajlowe. To śniadanie było bliskie ideału. Świetne wytrawne pankejki, idealne jajko, doskonale, soczyste pieczarki w wyrazistym sosie. Palce lizać. Do pełni szczęścia zabrakło mi tutaj jeszcze kawałka bekonu. Ale i bez bekonu było świetne i zjadłem z apetytem.
Na koniec jeszcze wafel zapiekany z jajkiem i bekonem. Ale również z suszonymi pomidorami (to akurat dodatek, za którym nie przepadam), cheddarem, marynowaną czerwoną cebulą, rukolą, sosem jogurtowym i musztardowo – miodowym. Połączenie smaków, takie jak kocham – słony i słodki, mocny i łagodny, jajko, ser i bekon… Bardzo dobra opcja, która nie widnieje w menu śniadaniowym, a doskonale się jako śniadanie sprawdzi.
Podsumowując: te śniadania również dały nam dużo radochy. Chętnie wrócę, by spróbować innych pozycji. Kuszą chuevos rancheros i pancakes z syropem klonowym, jajkiem i bekonem. Jeśli szukacie urozmaiconych i smacznych śniadań na Starej Ochocie to zapiszcie sobie w kajeciku, by Waffle Bar odwiedzić. Nie pożałujecie.
W Kropki Bordo – Zaściankowa 96, Wilanów Zawady, Warszawa
WWW: http://w11343.wixsite.com/wkropkibordo
Waffel Bar – AKADEMICKA 1, WARSZAWA
WWW: https://www.wafflebar.warszawa.pl
