Dzisiaj mam dla Was trzy fajne food trucki. Mam też nadzieję, że będziecie jeszcze mieli okazję w tym roku osobiście je odwiedzić i osobiście się przekonać, że serwują pyszny street food.
American Grilled Cheese to food truck z dobrymi tostami. Ostatni raz miałem okazję zjeść u nich kilka lat temu w Krakowie. Na szczęście udało się ściągnąć ich do Skarżyska, więc moglem sobie przypomnieć smak tych kanapek. Spróbowałem prawie całego menu. Prawie, bo nie zdążyłem spróbować American, czyli tosta z samym serem. Każdego tosta można zamówić w wersji single (dwie kromki chleba) lub double (trzy kromki). Ja każdorazowo wybierałem wersję double, więc podane w tekście ceny odnoszą się właśnie do większej wersji.
BBQ Chicken (25 zł). Trzy duże kromki dobrze grillowanego pszennego chleba tostowego, przełożone grillowanym kurczakiem, serem cheddar i czerwoną cebulą oraz sosem BBQ. Smak prosty i pyszny, klasycznie amerykański. Bardzo dobra kanapka!




Kentucky Chicken (25 zł) kusił mnie równie mocno, chociaż w składzie miał awokado, za którym nie przepadam. Na szczęście awokado nie było tutaj smakiem dominującym, pierwsze skrzypce grał panierowany kurczak i ser, a smak awokado fajnie łamały majonez i rukola. Dobra i sycąca kanapka, chociaż wersja BBQ smakowała mi bardziej.



Mexican (17 zł) to kanapka dla miłośników lekkiej pikantności. Skład ma ultra prosty: chleb, cheddar, jalapenos i nachosy. Przyjemnie chrupie, nie jest może tak sycąca jak wersje z kurczakiem, ale za to bardzo dobrze smakuje.


Pear (20 zł) to z kolei kanapka, w której główna rolę gra słodka gruszka, chrupiące orzechy i pleśniowy ser. Połączenie znane i bardzo dobre. Dodatkowego smaczku nadaje rukola, a cheddar… wiadomo. Drugi ser zawsze będzie robił dobrze.


I jeszcze Pizza (17 zł), czyli coś dla miłośników klasyki. Łagodna mozzarella, wyraziste salami, dużo oregano i pomidorowy sos do pizzy. Nie mogło się nie udać!


Podsumowując: American Grilled Cheese to food truck, którego każdy miłośnik tostów powinien szukać na zlotach. Kanapki sa bardzo smaczne, w wersji double sycące, ale nie powodujące uczucia ciężaru na żołądku. Polecam.
American Grilled Cheese – https://www.facebook.com/americangrilledcheese
JJ Beef Burger. Nowy projekt ludzi odpowiedzialnych za Szaszłykarnię. Zgodnie z nazwą serwują burgery. Nuda? Nie! Bo menu niby krótkie, kompozycje dobrze znane, ale… te bugsy pozytywnie wyróżniają się wśród wielu innych food trucków z podobnym asortymentem. Przede wszystkim – bułka. Świetna maślana buła, która nie tylko dobrze smakuje, ale i trzyma bugsa w całości do końca. Mimo, iż (i to kolejny wyróżnik) sosów tutaj nie żałują. No i pyszne mięso.
JJ BBQ Bacon Burger (24 zł) – maślana bułka, 150 g wołowiny wysmażonej wg życzenia, ser masdaamer, bekon, sos BBQ, chutney z czerwonej cebuli, pikle, sałata i autorski sos musztardowo – miodowy. Świetny smak, doskonałe połączenie składników, soczystość. Tak w skrócie opisałbym tego bugsa. Mój faworyt.




JJ Camembert Burger (25 zł). Wołowina, grillowany camembert, żurawina, rukola, sos autorski. Proste, sycące i lekko słodkawe połączenie. Jeśli lubicie smak grillowanego sera z żurawiną to będziecie w niebie.



A dla tych co lubią na ostro jest JJ Jalapeno Piri Piri Burger (25 zł). Za ostrość odpowiadają tutaj papryczki jalapenos i sos pili-piri. Jest to naprawdę pikantnie, ale tę pikantność łagodzi pomidor. Do tego cheddar, sałata, czerwona cebula i autorski sos. Pycha!




W menu znajdziecie jeszcze Classica i Cheeseburgera.
Podsumowując: JJ Beef Burger to truck, w którym zjecie pyszne burgery. Są mniejsze niż w większości food trucków, ale ma to swoje zalety – chociażby fakt, że po zjedzeniu JJ burgera nie czułem na żołądku ciężaru, jaki odczuwam po zjedzeniu bugsa z 200 g mięsa. Szukajcie ich więc na naszych zlotach, a taki obrazek wg mnie będzie w ich przypadku normą:

JJ Beef Burger – https://www.facebook.com/JJBeefBurger
Hindus Indian Food. Tego krakowskiego food trucka pamietam sprzed lat. Wtedy jeszcze jeździli przyczepą. Jak nazwa wskazuje serwują jedzenie rodem z Indii. Na zlocie w Skarżysku spróbowałem kilku dań i przypomniałem sobie, dlaczego tak ich lubiłem.
W menu znajdziecie klasyki – chicken vindaloo, butter chicken, chicken korma czy chana masala. A także doskonałe mango lasso. Czasami na jogurcie, a czasami na mleczku kokosowym (petarda!).

Chicken Korma to kurczak w sosie jogurtowo – kokosowym serwowany z kapitalnym, ugotowanym na sypko ryżem basmati. Lekkie, ale sycące danie, bardzo aromatyczne. Polecam do tego świeżą kolendrę i odrobinę chili dla zaostrzenia smaku.


Chicken Tikka Masala to po prostu pierś z kurczaka w śmietanowym sosie masala z pomidorów i przypraw. Bardzo aromatyczne i pyszne. Kolega zamówił to pół na pół z Chana Masala, czyli kapitalną ciecierzycą w sosie pomidorowym.



Malabar Curry to pierś z kurczaka w lekko pikantnym sosie z mleczkiem kokosowym. Dla mnie bomba.

I jeszcze Chicken Vindaloo, czyli znowu pikantne curry z kurczakiem. Tutaj pikantność była najmocniejsza z wszystkich próbowanych przeze mnie dań. Świetne na upał!


Podsumowując: lubicie wyrazistą i aromatyczną kuchnię? Szukacie dań lekkich ale sycących? To szukajcie food trucka Hindus Indian Food. To jedzenie jest świetne. Nic dziwnego, że doskonale sprzedaje się na lunchówkach pod biurowcami. Sam chętnie stanę w kolejce przy najbliższej okazji.
Hindus Indian Food – https://www.facebook.com/HindusFood/