Znacie moją opinię na temat miejsc z jedzeniem na wagę. W 99% przypadków trafiam tam na zleżałe i wysuszone jedzenie, więc staram się unikać takich lokali. Ale w kieleckiej Galerii Korona pojawiło się coś nowego. Takie dwa w jednym – z jednej strony kasy kebab (Sevi Kebab), z drugiej azjatyckie jedzenie na wagę (Express Oriental). Miałem okazję odwiedzić jedno i drugie, w obu wypadkach zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Express Oriental, z którym miałem bardzo złe doświadczenie w Krakowie, w Kielcach zaserwował mi bardzo dobre pho. Serio, wreszcie zjadłem w naszym mieście pho, które zasługiwało na tę nazwę. Opisałem to na łamach Magazynu Wyborczej jakiś czas temu, wrzucam tylko zdjęcie dla informacji:
Ponieważ pho i inne azjatyckie smaki serwowane w EO bardzo mi posmakowały, postanowiłem przyjrzeć się drugiej stronie, czyli kebabowi.
Wybraliśmy duże Durum z wołowiną (12.50 zł), Adanę (20.50 zł) oraz duży kubek Pepsi (4.50 zł).
Czekając na swoje zamówienie podglądałem, co zamawiali inni. Powiem szczerze, że już wtedy miałem uśmiech na twarzy, bo porcje wyglądały nie tylko na duże, ale także kusiły zapachami i wyglądem.
Durum: paski mięsa, nieco kapusty, pomidora, sporo świeżego ogórka i sporo surowej cebuli. Do tego mix 3 sosów.
Niby na pierwszy rzut oka kebab jak kebab – nic go nie wyróżnia. Ale kiedy zaczęliśmy jeść… Po pierwsze dużo mięsa. Jest od pierwszego do ostatniego gryza. Po drugie – niby ta sama mielonka co wszędzie, a jednak smakuje inaczej. Zapewne za sprawą doboru i ilości warzywnych dodatków. Ten kebab wydaje się bardzo świeży w smaku, a także przyjemnie chrupiący. Sosy także robią dobrą robotę. Naprawdę smaczny kebab. I bardzo sycący.
Adana. Dwa wałki z mielonej wołowiny grilowane na szpadzie. Do tego placek i surówka.
Kolejna pozycja godna polecenia. Dobrze smakuje, syci i pachnie. Mięso soczyste, świetnie doprawione, kapitalnie smakowało z ostrym sosem. Doskonała surówka, chrupiąca i wyrazista. Zawijałem ją w placek z kawałkami mięsa i zjadłem z przyjemnością do ostatniego kawałka, a resztką placka wytarłem sosy. Jedyna uwaga -placek mógłby być mocniej zgrillowany, bardziej na chrupiąco, bo pod koniec zrobił się lekko gumowaty (wystygł).
Podsumowując: jeśli macie ochotę na smaczny, duży kebab, a jesteście akurat w pobliżu Galerii Korona – odwiedźcie Sevi Kebab przy food courcie obok Sphinxa. Moim zdaniem warto. Dla uczniów i studentów stała, 20% zniżka na wszystkie dania.
Sevi Kebab – Galeria Korona Kielce, ul. Warszawska 26, Kielce