Pstrąg roztoczański i inne smakołyki w Chacie Rybaka - Street Food Polska
close
Pstrąg roztoczański i inne smakołyki w Chacie Rybaka

Pstrąg roztoczański i inne smakołyki w Chacie Rybaka

0udostępnień

Postanowiliśmy zrobić sobie reset. Dwa, trzy dni tylko we dwójkę, najlepiej gdzieś, gdzie jeszcze nie byliśmy. I tak padło na Zamość, który widziałem ostatni raz ze 30 lat temu. A po drodze do Zamościa była miejscowość Bondyrz, gdzie znajduje się Chata Rybaka, o której dużo dobrego słyszałem. A ponieważ rybki bardzo lubię…

Bierzemy kartę i… zawieszka. Chciałoby się spróbować wszystkiego, ale jesteśmy tylko we dwójkę!

Ostatecznie wybraliśmy dwie zupy, gulasz z suma, pstrąga w czosnku i pierogi z rybą i szpinakiem. Z żalem musiałem zrezygnować z kanapki, która wg słów kelnerki była naprawdę solidna. Gdyby nie to, że mieliśmy w planach kolację w Zamościu, pewnie dobrałbym ją do zamówienia. Równie żal było mi wędzonego pstrąga. Ale cóż… życie.

Pikantna zupa prowansalska z pstrągiem i suszonymi pomidorami okazała się strzałem w dziesiątkę.

Mocna, rozgrzewająca, przyjemnie pikantna i pełna kawałków ryby. Moje obawy, że suszone pomidory (których nie lubię) zamanifestują zbyt natrętnie swoją obecność okazały się nieuzasadnione. Całość smakowała naprawdę świetnie. Polecam.

Równie smaczny okazał się rosół rybny z rybnymi uszkami. Wywar delikatny, ale smak i aromat ryby wyczuwalny dość dobrze. Mocy nadawały mu rybne uszka. Bardzo dobra pozycja.

Zupy nastroiły nas bardzo dobrze, spodziewałem się więc, że i dania główne nie zawiodą. I nie zawiodły.

Gulasz z suma to pozycja, która nie bez powodu znalazła wśród potraw polecanych przez szefa kuchni. Gęsty, esencjonalny, z dużymi kawałkami ryby, doskonale doprawiony. Do tego bułeczka prosto z pieca, jeszcze gorąca i pachnąca drożdżami. Zajadałem z przyjemnością.

Pstrąg z pieca w czosnkowej oprawie… Mój Boże. To było dzieło sztuki! Tak dobrej ryby nie jadłem już dawno. Świeżutka, soczysta i bardzo, bardzo aromatyczna. Uwielbiam czosnek, a tutaj go nie brakowało. Ale ryba nie była nim natarta. O nie, tutaj całe ząbki czosnku zostały wsadzone do ryby i upiekły się razem z nią! Wielbię osobę, która na to wpadła!

Rozetrzeć sobie taki miękki ząbek czosnku… O rany!!! Pstrąga wzięliśmy bez dodatków, bo czekały na nas jeszcze pierożki z rybą i szpinakiem. Świetne, sprężyste i idealnie ugotowane ciasto kryło nadzienie z ryby i szpinaku. Farsz doskonale doprawiony, a na pierogach stopione masło z ziołami, które nie przykrywało smaku, tylko go uwypuklało. Polecam.

Najedzeni pod korek nabyliśmy jeszcze do domu pieczonego pstrąga w zalewie octowej (30 zł/słoik) i szczęśliwi ruszyliśmy do Zamościa.

Podsumowując: Chata Rybaka to miejsce, do którego każdy miłośnik ryb obowiązkowo musi zajechać. Świetne jedzenie, wystrój i miła obsługa. Ja zawsze, ilekroć będę w pobliżu, będę tam wracał. Polecam gorąco!

Pstrąg Roztoczański – Chata Rybaka – Bondyrz 9A, 22-442 Bondyrz

WWW – http://www.pstragroztocza.pl

Facebook – https://www.facebook.com/PstragRoztoczanski/

Podcast nr 5 – Sushiya

Rebel Whopper, czyli jak wkurzyć wegetarian

Dodaj komentarz