Był tam Western Chicken, ale padł. 25 marca przechodziłem przez Plac Moniuszki i moim oczom ukazał się taki oto widok:
Wrzuciłem na nasz fan page i zaczęła się dyskusja. Początkowo dominowały głosy, że będzie to pewnie kolejna pizzeria i tyle. Biję się w piersi, bo sam tak uważałem. No w życiu by mi do głowy nie przyszło, że w Kielcach będę mógł zjeść oryginalne włoskie kanapki! W tym miejscu odszczekuję swoją niewiarę, posypuję głowę popiołem i opisuję Wam miejsce, którego w Kielcach brakowało.
Kilka osób pisało mi, że muszę tam iść. Że serwowane tam przysmaki urwą mi głowę. Naprawdę nie miałem jednak czasu, by ruszyć w miasto, a dowozu nie mieli. W końcu klamka zapadła i zamiast gotować obiad ruszyliśmy w 4 osoby do Del Favero. Lokal malutki, jedynie 4 stoliczki, trafiliśmy też chyba na szczyt pory lunchowej, bo i kolejka i trzeba było na zamówione dania czekać około pół godziny i wszystkie stoliki zajęte. Moja determinacja była jednak tak duża, że postanowiłem wziąć jedzenie na wynos. Na szczęście Właścicielka (tu ukłony dla Pani Eli) powiedziała, że zanim nasze dania zostaną przygotowane, powinien zwolnić się stolik i nam go zatrzyma. W ten sposób zjedliśmy w lokalu. Zapomniałem zrobić zdjęć menu, więc wrzucam te, które Del Favero udostępnił na swoim fan page.
Wiedziałem, że chcę spróbować pizzy i kanapek. Ostatecznie zamówiliśmy: Panino vitello tonnato, Panuozzo mortadella – provola, Piadina salmone, makaron z tuńczykiem i pizzę margheritę. Rachunek wyniósł 71 zł.
Makaron z tuńczykiem:
Jak nie raz pisałem, nie jestem fanem makaronów, więc tylko skubnąłem i powiem, że bardzo dobry. Moim dziewczynom zaś bardzo smakował i chwaliły. Nie sugerujcie się zdjęciami – te talerze są ogromne, więc porcje (choć na zdjęciach nie wyglądają na duże) są naprawdę obfite!
Panino vitello tonnato to długa, chrupiąca bułka wypełniona cieniutko krojoną duszoną cielęciną (mięsa w Del Favero dostarcza zakład Kamiński), jajkiem na twardo, kaparami, warzywami i przepysznym sosem tuńczykowym. Bardzo dobra pozycja i byłem szczerze usatysfakcjonowany.
Piadina salmone. Pokochałem piady, kiedy serwował je nieistniejący już niestety food truck Food Lovers. Ta zakupiona w Del Favero była doskonała. Duża, chrupiąca piadina, w której znajdziemy wędzonego łososia, czerwoną cebulę, jajko, serek ziołowy, kapary i warzywa. Kanapka doskonała, zachęcająca by spróbować innych piad.
Pizza Margherita napoletana to kwintesencja smaku i prostoty. Uwaga – wszystkie pizze są w jednym rozmiarze, na oko jakieś 33 cm. Sos, ser, zioła. I już. A smak świetny. Może dlatego, że sos polany dodatkowo włoską oliwą, może dlatego, że na wierzchu oryginalna mozzarella? Nie wiem. Wiem, że pizza pyszna i na pewno zamówię inne.
Panuozzo mortadella – provola to coś, co ostatecznie rzuciło mnie na kolana. Grillowana kanapka z włoską mortadelą i serem provolone. Coś absolutnie fantastycznego! Genialne zestawienie smaków, soczystej mortadeli, oliwek, warzyw i ciągnącego się sera. Na kanapki na gorąco będę tam wracał szczególnie!
Domówiliśmy jeszcze Cannelloni ze szpinakiem i serkiem ricotta (16,50 zł):
Pyszne danie, ale jak pisałem wyżej – talerze mylą, porcje okazały się tak sycące, że cannelloni dojadaliśmy już w domu.
Podsumowując: takiego miejsca w Kielcach brakowało. Przepyszne jedzenie, doskonałe składniki (potrafią nie otwierać lokalu, jeśli nie dojadą oryginalne składniki, bo kucharz odmawia pracy na zamiennikach!!!), pasja, którą czuć w każdym kęsie, porcje uczciwe, a ceny bardzo dobre. Wspaniali właściciele, którzy chętnie opowiadają o swojej pasji, stojąc w kolejce zostaniecie poczęstowani jakimś włoskim smakołykiem, a poza tym, możecie na miejscu kupić włoskie wędliny, sery czy desery. Ja na pewno będę wracał i polecam wszystkim – Del Favero zaś wpisuję na naszą listę miejsc polecanych, bo zdecydowanie warto.
Wady? Chyba tylko wielkość lokalu (ale można wziąć na wynos) i godziny otwarcia – od poniedziałku do piątku 11.00 do 18.00, w soboty jedynie grupy, a w niedzielę nieczynne. Jednak warto wyrwać się z pracy wcześniej czy wyskoczyć na godzinkę w ciągu dnia, by wpaść i spałaszować te kapitalne potrawy. Naprawdę polecam i cieszę się, że na dobre włoskie kanapki nie muszę już jeździć do Warszawy.
Del Favero Gastronomia Italiana – Plac Moniuszki 5b, Kielce
Facebook: https://www.facebook.com/pages/Del-Favero-Gastronomia-Italiana/100477906950432
Relację z Del Favore znajdziecie także znajdziecie na vlogu Szafy.