Brooklyn Restaurant & Bar sprawdziliśmy podczas kolacji z Zomato. Skubnęliśmy chyba większości pozycji z karty, więc kilka słów po kolei. Jedliśmy lepsze i gorsze rzeczy, dlatego skupię się tylko na głównych plusach i minusach. Z plusów na pewno burgery. Brooklyn BBQ – sztandarowa pozycja, wypadła bardzo dobrze. Ba – dawno nie jadłem tak dobrego burgera. Soczyste, usmażone w punkt mięso, sporo bekonu i dobra bułka. Tak jak powinno być.
Dalej dwa dania, które niestety były strasznie nierówne – Hunger Steak oraz Żeberka. Na stołach mieliśmy po trzy porcje. I tak jak na moim stole stek był wyśmienity oraz soczysty, tak na stole obok leżało jego zupełne przeciwieństwo – raczej średnio smaczny, gumowy kawałek mięsa. I tak samo z żeberkami. No może nie tak samo, bo w tym wypadku na naszym stole leżał zbyt długo pieczony kawałek, a na stole obok leżały przepyszne, soczyste żeberka. Jakby udało się utrzymać poziom tych lepszych wersji – wtedy byłby to obowiązkowe pozycje.
PhillyCheese Steak – od samego początku nie zapowiadał się najlepiej, a wszystko przez sporą ilość sałaty. Po co? Nie mam bladego pojęcia. I może źle się do niego nastawiłem, ale mi on po prostu nie smakował. Był dziwnie mdły. Nie i już.
O deserze nie będę się wypowiadał nic ponad to, że w jednej porcji przed podaniem musieli odkroić spalony brzeg.
Podsumowując – jest po prostu nierówno. A to nie dobrze. Natomiast jeżeli popracują nad tym, żeby potrawy wychodziły w swoich najlepszych wydaniach – wtedy będzie do czego wracać.
Brooklyn Restaurant & Bar – Jana Pawla 18- Rondo ONZ, Warszawa
Facebook: https://www.facebook.com/BrooklynRestaurantandBar/
1 Comment