Pizza Pocket, czyli nowe przekąski we Fresh cafe - Street Food Polska
close
Pizza Pocket, czyli nowe przekąski we Fresh cafe

Pizza Pocket, czyli nowe przekąski we Fresh cafe

0udostępnień

Dzieci mi wczoraj doniosły, że w Żabkach oznaczonych logo Fresh Cafe są nowe przekąski. Nazywają się Pizza Pocket, kosztują 3,99 zł i są dostępne w trzech smakach: wegetariańska, wiejska i bolognese. Postanowiłem sprawdzić, czy są tak dobre, jak oferowane przez Fresh Cafe hot dogi.

 

Udałem się więc na Rogatkę Krakowską i poprosiłem o przygotowanie mi wszystkich 3 smaków owej pizzy. Okazało się, że bolognese już wyszło, zostały wege i wiejska. Trudno, będzie recenzja dwóch. Pizze trafiły na elektryczny grill, a po kilku chwilach do moich rąk.

 

Pakowane są w papier, dostajemy dodatkowo papierową chusteczkę, która podczas jedzenia okazała się zbawienna:

 

[singlepic id=418 w=320 h=240 float=]

 

Na pierwszy ogień poszła Wegetariańska. Hmmm… to raczej pita niż pizza. O sosy nikt mnie nie pytał, wnioskuję więc, że w standardzie otrzymujemy do każdego Pocketa 3: czosnkowy, ketchup i musztardę, w ilości ogromnej:

 

[singlepic id=419 w=320 h=240 float=]

 

Ciekaw byłem, jakie warzywa wejdą w skład owej pizzy. W końcu to wege. Otóż… Pieczarki z cebulą i ser to jedyne składniki. Pieczarki przemielone niemal na pył. Cały Pocket jest płaski, jak wykres EEG posła Samoobrony. Po przebiciu się przez sosy dotarłem do nadzienia, które mogłoby być nawet smaczne, ale w takiej ilości po prostu ginęło w cieście i sosach. Ser właściwie nie wyczuwalny.

 

[singlepic id=420 w=320 h=240 float=]

 

Pizza Pocket Wiejska wyglądała na solidniej napełnioną, a nazwa „Wiejska” sugerowała obecność kiełbasy. Najpierw jednak drobna uwaga: elektrycznego grilla należy czyścić po każdym użyciu! Wtedy nic się nie przypala ani nie przywiera:

 

[singlepic id=421 w=320 h=240 float=]

 

No nic. Węgiel niewiadomego pochodzenia oderwałem i przystąpiłem do konsumpcji, która w pierwszych kęsach polegała na połykaniu kawałków ciasta z sosami jak wyżej.

 

[singlepic id=422 w=320 h=240 float=]

 

Później jednak dotarłem do nadzienia. Czyli kiełbasy z cebulą i jednego mikrokwadracika zielonej papryki. No właśnie – kiełbasa… Przemielona. Ale ma plusy – jest jej więcej niż pieczarek w Wegetariańskiej. I tyle. Gdyby kiełbasa była w większych kawałkach (nie mówiąc o plasterkach), byłoby to nawet niezłe, ale ta paciara po pierwsze wygląda nieapetycznie, a po drugie nie smakuje, tak jak powinna.

 

[singlepic id=423 w=320 h=240 float=]

 

Podsumowując: Pizza Pocket rozczarowuje. Pomysł fajny, wykonanie do … kitu. Być może, gdyby wsadzić to do piecyka byłoby lepsze, bo ciasto byłoby chrupiące. Być może, gdyby nadzienia nie były mielone tylko krojone w kawałki, smakowałoby to lepiej. Być może. Ja Pizzy Pocket z nadzieniem Bolognese próbować już nie zamierzam, Fresh Cafe ma świetne hot dogi i na nie dalej będę do Żabki wpadał. Pizze Pocket jednak sobie odpuszczę.

 

Wietnamska niedziela, czyli wizyta w Sao Mai

Krótka historia o tym, jak Żorż i Big Boy Wieśniary tulili

Dodaj komentarz