Tanio, ale czy dobrze? czyli burger kontra gołąbki.
Często zdarza się tak, że idąc przez miasto dopada nas głód, a w kieszeni brzęczą tylko miedziaki. Czy za 3 zł można zjeść coś poza chipsami? I czy tanio znaczy dobrze? Poniżej...
Było pikantnie, czyli azjatycka miłość w centrum miasta
Z mocnym postanowieniem zjedzenia w końcu zapiekanki udałem się w tzw. miasto. Po wyjściu z biura przypomniało mi się jednak chińskie przysłowie, które mówi: Mając jedzenia do syta i fajkę pełną tytoniu,...
O tym jak poszedłem na zapiekankę, a zjadłem kanapkę
Ależ miałem ochotę na fast fooda! Cały dzień ślinka mi ciekła na jakąś kanapkę albo zapiekankę. W końcu zdecydowałem, że zjem zapiekankę z pieca w lokalu na Paderewskiego, opisanego onegdaj przez Marikę,...
Lubisz duże? W Top Barze Ci zrobią.
Kilkukrotnie już słyszałem o tym, że w Top Barze na Sienkiewicza mają dobre rzeczy z kurczaka. Tak się złożyło, że zawędrowałem dziś w tę okolicę, więc uznałem, że skoro los mnie tak...
Ron McDonald bary miał, czyli smak legendy
Vincent Vega: Wiesz, jak tam mówią na ćwierćfunciaka z serem?Jules Winnfield: Jak to? Nie mówią «ćwierćfunciaka z serem»?Vincent Vega: Mają system metryczny, nie kapują, co to jest ćwierć funta.Jules Winnfield: Więc...
Egzotyka w środku miasta, czyli smacznie i niedrogo
W naszych kulinarnych wędrówkach odwiedzaliśmy już różne miejsca, ale do tej pory jakoś umykał nam Bar Azjatycki XEN, mieszczący się przy Sienkiewicza 58. Wchodzi się z bramy (piwosze kojarzą miejsce, bo lata...
Hamburger w Sarayu, czyli 3 rozmiary inności
Do tej pory w Saray Kebab jadłem ... kebaby. Różne - w chlebie i cieście. Smakowały mi. Jakiś czas temu Saray wzbogacił ofertę o hamburgery. Podczas mojej ostatniej wizyty był tylko jeden rozmiar...
Kebab Pocieszka czyli pocieszna imitacja fast fooda
To, co mnie ostatnio spotkało, to już nawet nie jest cykl Strzeż się tych miejsc, a doskonała komedia. Jakiś czas temu niedaleko mojego miejsca zamieszkania otworzono budkę z fast foodem. Kilkakrotnie tamtędy...
Dobry pomysł się rozprzestrzenia, czyli kanapkowa inwazja w mieście.
Kilka dni przed świętami, kiedy to trzeba było obskoczyć znajomych na tzw. opłatkach, wracając do domu zaczaił się na mnie głód, bo jedno piwko, drugie, jakiś drink i częste przemieszczanie się w...
No to… życzenia.
Nieco spóźnione, ale szczere życzenia wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia od Street Food Polska Crew oraz przyjaciół z Elitgraf-u! Zgadzasz się z nami? Nie zgadzasz? Masz własną opinię? Skomentuj ten post!...