close
Migawka Cafe – takie śniadania mógłbym jeść codziennie!

Migawka Cafe – takie śniadania mógłbym jeść codziennie!

0udostępnień

Migawka Cafe to miejscówka, którą polecił mi Maciek. Wpadliśmy tam na śniadanie. Lokal jest bardzo fajnie urządzony, wcześniej mieścił się tam zakład fotograficzny (stąd nazwa).

„Mają tam śniadania w twoim guście – jajka, bekon, gofry…” kusił Maciek, a mnie dwa razy nie trzeba było namawiać. Skończyło się więc na tym, że zamówiliśmy kawę i trzy różne śniadania. Wszak to najważniejszy posiłek dnia, co sobie będziemy żałować.

Maciek zamówił sobie śniadanie Marokańskie, czyli aromatyczną szakszukę serwowaną na żeliwnej patelni. Smakowała doskonale, pachniała z daleka:

Ja wybrałem śniadanie Amerykańskie i (spoza karty) Jaja a la Benedykt:

Śniadanie Amerykańskie to dwie połówki wytrawnego gofra, a na każdej porcja chrupiącego bekonu, sadzone jajko i syrop klonowy. Jajka usmażone w punkt, z płynnym żółtkiem, które pięknie rozlało się na gofra. Uwielbiam połączenie słodkiego i słonego, więc ta pozycja sprawiła mi wiele radochy. Było pyszne.

Jajka po benedyktyńsku kapitalne. Na dobrych grzankach wylądowały poszetowe jajeczka w sosie holenderskim. Jak dołożymy do tego bekon to mamy śniadanie idealne. Sycące i pyszne.

Kawa okazała się tak dobra, jak Maciek obiecywał.

Podsumowując: Jeżeli będziecie w Raciborzu i zapragniecie dobrego śniadania, które można zjeść w ciekawym miejscu, to od razu idźcie do Migawki. Jest naprawdę pysznie i klimatycznie, żałuję, że nie skusiłem się na deser. Ale następnym razem to nadrobię. Polecam gorąco, fajny wystrój, miła obsługa, pyszne jedzenie i przyjazne ceny. Czego chcieć więcej?

Migawka Cafe – Opawska 70, 47-400 Racibórz

Facebook – https://www.facebook.com/MigawkaCAFE/

Podcast nr 3 – USA

Amerykańskie sieciówki. Część 13 – Love’s i Smashburger

Dodaj komentarz