Bardzo mnie ten lokal zaciekawił. Na tyle, że przeszukałem internet i dotarłem np. do informacji, że właściciel przyjechał do Sosnowca pracować jako inżynier, a skończyło się tak, że otworzył lokal, w którym serwuje kuchnię ze swojego kraju.
Kuchnia chińska zawsze mnie ciekawiła, ale w Chinach (jeszcze) nie byłem i moje doświadczenia z nią są bardzo niewielkie – znam kilka rodzajów pierożków, kilka dań z makaronu, jakieś sałatki czy kaczkę. Uznałem, że wpadniemy więc i spróbujemy kilku dań by poszerzyć swoja wiedzę.
Karta jest dość obfita, króluje oczywiście klasyka pol-vietu. Cóż, tak to bywa, żeby utrzymać lokal, trzeba czasami pójść na skróty. Niemniej kilka pozycji wzbudziło nasze zainteresowanie i na nich się skupiliśmy. Sam lokal czysty, wystrój estetyczny i prosty. Zdjęcia menu publikuję na końcu wpisu.
Zamówiliśmy sałatkę z wodorostów i czosnku, zupę z duszoną wołowiną, bułeczki na parze, kluski ryżowe, sajgonki, a do picia jaśminową herbatę (nie ma jej na paragonie, domówiłem później) i chińską Ice tea.
Sałatka z wodorostów z czosnkiem bardzo dobra. Porcja tak duża, jak samodzielne danie, korzystaliśmy z niej jeszcze przy pierożkach. Cena wręcz dumpingowa za taką ilość.
Sajgonki, a właściwie chińskie naleśniki. Wzięliśmy dwie sztuki, tak żeby tylko spróbować. Okazały się bardzo dobre – idealnie chrupiące, z soczystym, dobrze przyprawionym nadzieniem. Gdzieś obiło mi się o uszy, że ciasto pszenne do nich powstaje na miejscu i jestem skłonny w to uwierzyć.
Zupa z duszoną wołowiną. Można do niej zamówić makaron ryżowy (i wtedy wygląda jak na zdjęciu w menu) albo robiony na miejscu makaron a la spaghetti. Oczywiście wybrałem tę drugą wersję.
Zacznę od klusek. Są świetne! Sprężyste, nieposklejane, bomba! Wywar ciekawy, mocno czuć w nim sezam i palony olej. Doprawiłem go lekko pastą chili i sosem sojowym i zajadałem z apetytem. Wołowina mięciutka i soczysta. Bardzo dobra zupa, warto się skusić, szczególnie z tymi domowymi nudlami.
Pora na pierożki. Najpierw bułeczki z nadzieniem gotowane na parze. Można je także zamówić w wersji smażonej. Lepkie ciasto nadziane zostało soczystą wieprzowiną z porem. Bardzo smaczne, mimo iż porcja liczy tylko 6 sztuk, spokojnie zaspokoją mały głód. Może nie smakowały mi tak jak te, które jadłem w foodtrucku Bao Zi, ale były naprawdę dobre.
No to jeszcze kluski ryżowe z krewetkami na parze. Są mniejsze, a porcja liczy 8 sztuk. Nadzienie to małe krewetki koktajlowe z warzywami. Bardzo smaczne i delikatne. Ciasto lśniące i sprężyste. Warto.
Podsumowując: bardzo chcieliśmy spróbować jeszcze innych pierożków i dań, ale okazało się, że jesteśmy pełni pod korek. Cóż, jest okazja do powtórnej wizyty, bo pierwsza wypadła bardzo dobrze i zachęciła nas do powrotu. W zalewie polvietów z trylionem identycznych pozycji w menu, Kuchnia Chińska w Sosnowcu wypada naprawdę dobrze. Jedzenie smaczne, porcje ogromne, a ceny wręcz przeciwnie. Chętnie tam wrócę.
Kuchnia Chińska – ul. Warszawska 12 (w podwórku), Sosnowiec
FB – https://www.facebook.com/lczww/
Obiecane menu:
