Jedzenie na trasie – W Starym Młynie, czyli na szlaku kulinarnym Ponidzia. - Street Food Polska
close

Jedzenie na trasie – W Starym Młynie, czyli na szlaku kulinarnym Ponidzia.

0udostępnień

Jeśli będziecie się kiedyś poruszać drogą krajową numer 79 z Krakowa w kierunku Sandomierza, polecam Wam wizytę W Starym Młynie. Karczmie znajdującej się w Opatowcu, która szczyci się tym, że znajduje się na szlaku kulinarnym Ponidzia.

1 2

Często zdarza się tak, że inwestor wpada na pomysł stworzenia nowego miejsca z jedzeniem przy jednej z uczęszczanych tras. Bardzo często decyduje się na duży drewniany budynek w typie góralskiej karczmy. Nieważne czy lokal będzie się znajdował 30 kilometrów od morza czy w Białym Dunajcu. Równie często, po przeinwestowaniu samego budynku kończy się na dramacie w kuchni, bo osoby odpowiedzialne za gotowanie, za grosz nie mają o tej sztuce pojęcia.

Na szczęście czasami najważniejsze jest jedzenie, a lokal który z zewnątrz specjalnie nie zachęca do odwiedzin, okazuje się bardzo przyjemnym kulinarnym odkryciem. Od razu rozwieję tutaj wątpliwości, nie mamy w przypadku Starego Młyna efektu wyrwania z butów, natomiast dania są więcej niż poprawne.

Wczesny niedzielny obiad, do środka weszliśmy jakąś minutę po 12, czyli godzinie otwarcia lokalu. W środku bardzo miła obsługa podała nam karty, zamówiliśmy kawy, herbatę i czekoladę i rozpoczęliśmy przeglądanie karty. Wybraliśmy między innymi zupę grzybową, żurek staropolski, kopytka, pierogi ruskie, oraz kotleta schabowego z frytkami i surówką z białej kapusty.

Zacznę od żurku, był niezwykle smaczny, czuć w nim było domowy żytni zakwas, w środku znaleźć można było plasterki białej kiełbasy oraz jajko na twardo. To był naprawdę dobry, odpowiednio kwaśny żur. Zupa grzybowa była przygotowana na wywarze z leśnych grzybów, z niewielkim dodatkiem pieczarek, do tego posmarowane masłem grzanki – bardzo przyjemna kombinacja.

3

Ręcznie przygotowane pierogi były takie jak się spodziewałem, okraszone skwarkami z wędzonego boczku, jednak nieco za słabo przyprawione jak na mój gust. Lubię pierogi ruskie o zdecydowanym smaku – z dużą ilością soli i pieprzu, tutaj nadzienie było mocno serowe, jednak tylko trochę pikantne. No i w środku nie było śladu zeszklonej na maśle cebuli, którą tak bardzo lubię. Niemniej jednak po lekkim posoleniu zjadłem je ze smakiem, ciasto było miękkie i dość cienkie.

5

Sowicie okraszonych masłem kopytek nie dane mi było spróbować, ale po tempie w jakim znikały z talerza wnoszę, że spełniły oczekiwania.

4

Bardzo dobry okazał się schabowy, nie był rozbity na grubość kartki papieru, dobrze przyprawiony, w chrupiącej panierce, która nie ociekała tłuszczem. Klasyczne danie w bardzo poprawnym wykonaniu, szkoda tylko że w towarzystwie karbowanych frytek do których mam straszną awersję.

6

Na wielki plus oceniam obsługę, elastyczną i bardzo sympatyczną, nie było problemu ze złożeniem zestawu z rosołu w kubku i krokieta. Z zestawu surówek który miał dotrzymać towarzystwa kotletowi schabowemu można było wybrać tylko jedną surówkę. Obsługa dobrze wiedziała co się dzieje w kuchni i ani razu nie protestowała przy naszych życzeniach.

Tak jak wspomniałem wcześniej, nie było to kulinarne przeżycie, które zapamiętam na długo, jednak kiedy będę miał okazję, odwiedzę to miejsce jeszcze raz. Przyjemna atmosfera, poprawna kuchnia i świetna obsługa, powoduje, że chce się tu wracać. Na pewno chciałbym spróbować pizzy, która podobno przyrządzana jest w piecu chlebowym. Tak się złożyło, że tego dnia akurat nikt na pizzę ochoty nie miał.

Michał Turecki

Ceny:

Żurek Staropolski – 9zł

Zupa Grzybowa z grzankami – 9zł

Kotlet Schabowy z dodatkami w cenie – 18zł

Kopytka – 8zł

Pierogi Ruskie – 12zł

Karczma Stary Młyn, Opatowiec, Trasa 79 Kraków – Sandomierz.

Pełne menu znajduje się na stronie Karczmy: http://wstarymmlynie.pl/

Plus i minusy – Brooklyn Restaurant & Bar

Powrót Qnia i wizyta w Kraszkebab

Dodaj komentarz