Poprzednio opisałem tutaj pierwsze z 3 win, jakie dostałem do degustacji. Przyszła pora by napisać o drugim. Jest to chilijskie wino białe Jack Rabbit Sauvignon Blanc.
Czekało sobie w lodówce na odpowiednią chwilę. Wino pite było „na dwa razy” – pół butelki do pizzy z Oregano, pół butelki do pizzy ze Sjesty.
Wino zostało schłodzone do temperatury około 8 stopni. Po nalaniu do kieliszka wyczułem aromaty owoców: brzoskwini i cytrusów. Kolor słomkowy, niemal przezroczysty.
W smaku lekko kwaskowe i bardzo świeże, mocno orzeźwiające. Wino to sprawdzi się idealnie w gorące letnie wieczory jako aperitif. Jednak pite do pizzy również spełniło moje oczekiwania, szczególnie dobrze komponowało się z pizzą z owocami morza. Myślę, że do lekkiej kolacji z sałatami w roli głównej również będzie pasować doskonale.
Niewielka zawartość alkoholu (13%) sprawia, że mocno schłodzone staje się wyśmienitą alternatywą dla piwa, szczególnie, jeśli pijemy je jako aperitif lub do potraw opartych na rybach czy owocach morza. Atrakcyjna cena (14,99 zł) również zachęca do sięgnięcia po to wino. A ponieważ owoce morza uwielbiam, butelka Jack Rabbit Sauvignon Blanc zawsze w lodówce leżakuje. Świeże, lekkie, rześkie, doskonale gasi pragnienie – jednym słowem polecam.
Wino do kupienia wyłącznie w sieci sklepów Żabka i Freshmarket.
[nggallery id=134]
