Burgera z Grubej Buły już tu kiedyś opisywałem. Wówczas była to niewielka przyczepa stojąca przy jednej z ulic na krakowskim Kazimierzu. Jakiś czas temu przyczepa została zamknięta, a twórca burgerów wraz z ekipą przenieśli się do niewielkiego lokalu niedaleko ulicy Szerokiej. Idealnie na zbliżającą się zimę. Nowe i dobrze znane poprzednie miejsce oddalone są od siebie o ledwie kilka minut spaceru.
Lokal chciałem odwiedzić już kilka razy, jednak dopiero w ubiegłym tygodniu się to udało. W środku wita nas surowy wystrój, pomysłowa tablica z menu i otwarta kuchnia. Można bez problemu podglądać mistrza przy pracy nad kolejnymi burgerami.
Zamówiliśmy Cheese and Bacon. Uwielbiam połączenie mięsa, chrupiącego boczku i ciągnącego się sera. Poprosiłem o wysmażenie bliżej rare niż medium i usiedliśmy przy jednym ze stolików. Ruch w lokalu był całkiem spory, co jakiś czas pojawiała się osoba która wcześniej zadzwoniła do lokalu z zamówieniem i pojawiła się po jego odbiór.
Po kilku chwilach nasze zamówienie było gotowe. Burger prezentuje się zjawiskowo i ciężko było mi się powstrzymać przed pierwszym gryzem, żeby zrobić zdjęcie. Po pierwszym ugryzieniu przypomniałem sobie dlaczego wszystkim znajomym wielokrotnie polecałem to miejsce a sam od momentu zrecenzowania pojawiałem się w nim kilkukrotnie, co nie zdarza mi się zbyt często. Ta kanapka to dla mnie opus magnum burgerów.
Zacznę od mięsa które za każdym razem jest dokładnie takie jakiego bym sobie życzył, bliżej mu do rare niż medium, czuć w nim wyraźnie sól i pieprz, jest soczyste i tak pełne smaku, że człowiek nie może się powstrzymać przed kolejnym gryzem. Bułka jest sprężysta, idealnie utrzymuje całość w ryzach. Boczek jest idealnie wysmażony, chrupki i wyrazisty w smaku. Pozostałe dodatki są świeże i pachnące. Idealnej całości dopełnia sposób zawinięcia burgera który powoduje, że ani kropla sosu się z niego nie uwolni.
Te burgery są tak dobre, że podczas jedzenia łzy szczęścia napływają do oczu. Zapewne powinienem się za każdym razem nimi delektować, ale nie umiem. Wciągam je jak odkurzacz a mój uśmiech po każdym kolejnym ugryzieniu staje się coraz szerszy. Zjadłem w swoim życiu trochę burgerów ale uważam, że żaden nie może się równać z tym co możecie dostać w Grubej Bule.
Jeśli już próbowaliście tamtejszych dzieł sztuki to nie muszę Was do nich przekonywać. Jeśli jeszcze nie mieliście ku temu okazji, to serdecznie polecam. Zmieni się wasze spojrzenie na rynek krakowskich burgerowni.
Ceny:
Cheese and Bacon – 19 zł
Gruba Buła: ul. na Przejściu w pobliżu Szerokiej, Kraków
Fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/grubabula/