Cyrk na kółkach – doskonałe kanapki z mięsem - Street Food Polska
close

Cyrk na kółkach – doskonałe kanapki z mięsem

0udostępnień

Kanapki z mięsem to moja wielka miłość. Pulled Pork to jedna z najlepszych rzeczy, jaką ludzkość wymyśliła. Niby proste, niby łatwe do przygotowania w domu, ale najlepiej smakuje poza domem. O nowej przyczepie gastronomicznej dowiedziałem się zupełnie przypadkiem kilka dni temu. Stoi ona zaparkowana przy ulicy Dekerta 21 w Krakowie, na terenie Klubu Sportowego Podgórze. Obok znajdziemy jeszcze kilka innych przyczep i trucków. Ja jednak wiedziałem gdzie chcę zjeść.

W menu znajdziemy kanapki ze wspomnianą wyżej szarpaną wieprzowiną, z udźcem z indyka oraz z wołowiną po burgundzku, a także opcję dla wegetarian w postaci kanapki z oscypkiem. Po wczytaniu się w menu ciężko się zdecydować tylko na jedną pozycję. Wszystkie kompozycje wyglądają bardzo smakowicie. Postanowiłem na początku pójść w zupełną klasykę i wybrać Pulled Porka z najmniejszą możliwą ilością dodatków. Pierwsza pozycja w menu oprócz mięsa zawiera tylko ser cheddar, surówkę coleslaw, rukolę i sos bbq. Piękno tkwi w prostocie.

Dosłownie kilka minut po zamówieniu dostaję w swoje ręce pokaźnych rozmiarów pakunek. Udaję się do ogrzewanego namiotu w celu konsumpcji. Bardzo lubię miejsca, które są przygotowane na polską zimę i gdzie mogę usiąść w cieple podczas jedzenia.

Po odwinięciu kanapka prezentuje się tak pięknie, że niemal się wzruszam. Cudowna góra mięsa zamknięta w pięknie przypieczonej, chrupiącej z wierzchu i miękkiej w środku bułce. Do tego nieco surówki na spodzie, sera cheddar który naprawdę ma kolor cheddara i trochę wysypującej się tu i ówdzie zieleniny. Pierwszy gryz i czuję dominujący smak mięsa. Doskonale przyprawionego, lekko kminkowego, bardzo miękkiego, ale wciąż utrzymującego swoją strukturę. Nie lubię kiedy mięso w pulled porku rozpada się na zupełną miazgę. Tutaj stawia ono delikatny opór. Jest po prostu idealne. Wieprzowina jest sama z siebie lekko słodka, tutaj tę słodycz podbija jeszcze intensywnie śliwkowy sos bbq. Takie słodkie bułeczki to ja mogę jeść. Najlepszy słodycz ever. Z 200 gramami wieprzowiny. Coleslaw chrupie podobnie jak świeża roszponka, jednak ciężko jest im się przebić przez dwa główne smaki. Nawet cheddarowi się to nie udaje, jest gdzieś w tle. W każdym kęsie, od samego początku do samego końca otrzymujemy dużą porcję mięsa. Bułka doskonale trzyma całość w ryzach i idealnie wchłania nadmiar sosu i soków z mięsa nie namakając przy tym za mocno. Zjadam ze smakiem i postanawiam, że muszę wrócić w to samo miejsce następnego dnia.

Jako się rzekło, dnia następnego zjawiam się w tym samym miejscu w towarzystwie osoby, która na jedzeniu zna się daleko lepiej ode mnie. Zamawiamy pozycje 3 i 7 z menu. Po kilku minutach oczekiwania, zamówienie trafia w nasze ręce. Mój pulled pork prezentuje się chyba jeszcze lepiej niż dnia poprzedniego. Już przy pierwszym ugryzieniu czuć, że smak jest zupełnie inny. Sos musztardowo-piklowy na bazie francuskiej ziarnistej musztardy oraz sos chrzanowy robią robotę. Bazą jest wciąż ten sam doskonały, aromatyczny, miękki ale jednak stawiający delikatny opór pod zębem wieprzek. Ale w ostrym towarzystwie jeszcze zyskuje. Jest dość pikantnie, mocno wyraziście. Ktoś mógłby pomyśleć, że musztarda i chrzan z wieprzowiną, przywołają wspomnienia golonki. Tak trochę jest, jednak to mięso to coś zupełnie innego. Boczek dodaje tutaj dodatkowego aromatu, chrupiąc przyjemnie wespół z roszponką. Rewelacyjna kanapka którą zjada się do ostatniego kęsa z wielkim uśmiechem na ustach.

Pozycja numer 7, zawiera wołowinę po burgundzku, roszponkę, ogórka kiszonego i krem chrzanowy. Próbowaliście kiedyś dobrego Boeuf Bourguignon? Takiego, w którym smak dobrego wołowego, kleistego i dość tłustego mięsa, wzbogacony jest o aromat wina, warzyw i przypraw? No to tutaj macie właśnie taką, wspaniale przygotowaną, niezwykle aromatyczną wołowinę, tak miękką że dało się ją podzielić na włókna. A wszystko to wsadzone jest w lekko tostowaną bułkę. Każdy kęs mięsa to niesamowita przyjemność. Pełnia smaku i delikatny aromat użytego w procesie gotowania wina. Jedno z bardziej szokujących swoim smakiem i jakością dań, jakie w tym roku jadłem z przyczepy gastronomicznej czy food trucka. Do tego dodatki w postaci zaostrzającego smak kremu chrzanowego i przyjemnie chrupiącego ogórka. Kanapka kompletna. Nie potrzebująca nic więcej, ani też nie przesadzona. Dokładnie taka jaka powinna być.

Żeby się dobić, na sam koniec, postanowiliśmy spróbować jeszcze ostatniej pozycji z menu. Kanapka z oscypkiem, roszponką, sosem żurawinowym, prażonymi migdałami i kiełkami. Szybkie zamówienie i po kilku chwilach odwijamy kolejny papierek. Wiadomo, że o tej porze roku, dostanie świeżego oscypka jest niemożliwe, więc w kanapce znajduje się ser zastępczy, jest za to bardzo dobrej jakości co czuć po aromacie kanapki i po pierwszym gryzie. Na pewno nie jest to seropodobna rolada ustrzycka lub coś podobnego. Intensywny smak głównego składnika dominuje, ale nie przykrywa smaku dodatków. Sos żurawinowy jest lekko kwaskowy, idealnie kontruje słony i mocno wędzony smak sera. Kiełki, roszponka i migdały dodają całości chrupkości. Powiem szczerze, ta kanapka mimo, że nie zawierała mięsa, była równie dobra jak pozostałe których próbowałem. I na pewno od czasu do czasu również na nią bym się zdecydował. A to oznacza, że nawet w food trucku skupiającym się na mięsie i to na aż trzech jego rodzajach, można skomponować i przygotować dobrą, przemyślaną, kanapkę wegetariańską. Szacunek.

Podsumowując, każda pozycja z menu, której udało mi się spróbować, zaskakiwała jakością i dbałością o każdy szczegół. Ciężko będzie mi się zdecydować na tylko jedną kanapkę z menu, kiedy zajrzę do Cyrku na Kółkach po raz kolejny. A tego, że zajrzę tam jeszcze nie raz, jestem pewien. Jakość i smak na najwyższym poziomie. Cieszę się bardzo, że w Krakowie pojawiły się tak smaczne kanapki z mięsem.

Michał Turecki

Ceny:
Kanapki z szarpaną wieprzowiną – 17 zł każda
Kanapka z wołowiną po burgundzku – 18zł
Kanapka z oscypkiem – 15 zł

Cyrk na Kółkach – ul. Dekerta 21, Kraków (parking klubu sportowego Podgórze)

Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/cyrknakolkachkrakow

Kebab na trzy sposoby, czyli Halo Kebab

Przewodnik po azjatyckim jedzeniu w Kielcach. Część 4

Dodaj komentarz