Dzisiejszy wpis w całości poświęcony będzie dobrym kanapkom.
Pastrami Summer (kiedyś Letni Kredens) robi wg mnie jedno z najlepszych pastrami w Polsce. Zakochałem się w ich sandwichach w zeszłym roku i niecierpliwie czekałem na zlot w Kołobrzegu, by przypomnieć sobie smak tych kanapek. W menu food truckowym są tylko trzy pozycje (co akurat jest wg mnie zaletą), za to wszystkie są pyszne i warte spróbowania. Moim zdecydowanym faworytem jest USA, najbardziej dopakowana kanapka z całej trójki. W składzie znajdziemy idealnie soczyste i kruche jednocześnie plastry pachnącego dymem pastrami wołowego, zasmażaną kiszoną kapustę, ser szwajcarski, karmelizowaną cebulę, podwójny bekon i ogórka. I tutaj mam jedyne zastrzeżenie – w zeszłym roku był to dobry kiszony ogórek…
… teraz natomiast ogórek ten zniknął, w kanapce znajdziemy tylko ogórka z sałatki szwedzkiej. Pomijając już fakt, że ten kiszony świetnie podkręcał smak całości, po prostu nie wypada pakować do tak dobrej kanapki byle czego. Bo kanapki są przepyszne! Więc mój apel – ogórku kiszony wróć!
P.S. Żałuję, że nie robią tych kanapek w żytnim chlebie. Podobno były próby, ale taka wersja się nie przyjęła. Szkoda, bo jeśli ktoś jadł oryginał w Katz’s Deli, ten potwierdzi, że chleb jest o niebo lepszym składnikiem niż bułka.
Lecimy dalej. Krewetka i Kurczak. Menu równie krótkie, jak w Pastrami Summer – również tylko trzy pozycje. Krewetki tempura oraz dwie kanapki Po’Boy, z kurczakiem i krewetkami. Ja zdecydowałem się na Po’Boya z krewetkami. I nie żałowałem ani sekundy. Grillowana ciabatta, chrupiąca z zewnątrz i mięsista w środku kryje w sobie strzelające sokami krewety oraz podwójny bekon, majonez cytrynowy, ogórki konserwowe i autorską kapustę. Wszystko tutaj gra i trąbi, składniki idealnie się uzupełniają, kanapka jest soczysta i pełna smaków. A do tego sycąca. Jak spotkacie tego trucka na swojej drodze – od razu stawajcie w kolejce. Nie pożałujecie.
Lubicie dobrego pulled porka? To poszukajcie food trucka Burczy Buła. W menu mają kilka wersji kanapki z tym mięsem, a co ciekawe – do wyboru w bułce lub picie. Skusiłem się na Ostrą Bułę w picie. W środku soczysty pulled pork, cheddar, papryczki jalapeno, czerwona cebula, pikle, sałata i ostry sos pomidor – mango. Całość bardzo smaczna, a przy tym naprawdę pikantna, ale taką naturalną, rześką ostrością, która podkręca smak, a nie paraliżuje kubków smakowych.
Na koniec dzisiejszego wpisu PojemBao. Ich oferta to cztery wersje parowanych bułeczek bao. Tu trzeba zaznaczyć, że zawsze dostajemy dwie niezbyt duże bułeczki. To ciekawy i dobry ruch, bo można się z kimś podzielić. Wtedy taka bułeczka nie nasyci Was na tyle, byście nie mogli już spróbować czegoś innego. Porcja idealnie nada się na przekąskę albo lekki lunch. Dobra, do rzeczy. Najpierw bao z szarpana wieprzowiną, sałatą, pomidorem, marynowanym ogórkiem, cebulka prażoną i sosem BBQ. Mięsko soczyste, miękkie i dobrze doprawione. Reszta składników dobrze dobrana, warzywa nadają świeżości, a cebulka chrupie. Acha, są też kiełki. Chyba jarmużu (albo innego paskudztwa). Wg mnie to zbędny dodatek, ale pewnie znajdą się tacy, co lubią.
Jeszcze smaczniejsze są bao z bekonem i serem. No bo jak soczysty, grubo krojony bekon może smakować z rozlanym na nim serem? Tak, macie rację. Smakuje jak milion dolarów. A dodatek szczypiorku naprawdę dobrze tej kanapce robi. Reszta składników taka sama, jak przy wersji z szarpanką. Warto!
To oczywiście nie koniec dobrych kanapek. Ale o tym w jednym z kolejnych wpisów.
Pastrami Summer – https://www.facebook.com/Pastrami-Summer-1767297470160762/
Krewetka i Kurczak – https://www.facebook.com/krewetkaikurczak/
Burczy Buła – https://www.facebook.com/BurczyBula/
PojemBao – https://www.facebook.com/PojemBao/