Jakiś czas temu mogliście przeczytać moją mocno spóźnioną relację z otwarcia pierwszego stacjonarnego punktu pod marką Burgertata. Nie minęło wiele czasu, a otwarł się punkt drugi. W lokalizacji znanej tym, którzy Burgertatę kojarzą od dawna, przy wejściu na podwórko, gdzie zwykle parkował food truck. Tym razem jest to niewielki lokal oferujący schronienie głodnym i spragnionym w przypadku złej pogody i nie tylko.
Wnętrze urządzono oszczędnie, nastawione jest na pomieszczenie jak największej ilości klientów. Strasznie spodobały mi się za to lampy stylizowane na stare. Duże i czytelne menu nad barem ułatwia zamawianie jedzenia.
Jako jeden z pierwszych klientów nowego lokalu zamawiam dużego Cheese’a i po kilku minutach oczekiwania burger trafia w moje ręce.
Pierwsze wrażenie po odwinięciu papierka jest świetne, wyraźnie widać dwa rodzaje użytego sera, dodatki są świeże a wszystko pachnie obłędnie. Wrażenie utrzymuje się po wgryzieniu w kanapkę. Mięso jest doskonale przyprawione, wydobyto tutaj jego naturalny smak, co mnie, zdeklarowanemu mięsożercy się bardzo podoba. Warzywne dodatki i pyszne sery dopełniają całości w sposób idealny. To zdecydowanie pierwsza trójka burgerów w Krakowie.
I to co jest chyba najważniejsze, smak jest powtarzalny, nieważne czy jecie burgera w którymś z food trucków, garażu czy na Krupniczej, zawsze smak będzie podobny. Krąży taka opinia że jeśli zjadłeś cheeseburgera w jednym McDonaldzie to gdziekolwiek na świecie byś się nie znalazł i trafił do zupełnie innej restauracji to smak będzie niemal taki sam. Tutaj mamy do czynienia z czymś podobnym, tylko że smakowo i jakościowo Burgertata nie zostawia na produktach restauracji spod znaku złotych łuków suchej nitki. Zupełnie inny poziom, zupełnie inna jakość składników i kompletnie różny smak. Jeśli chcecie spróbować dobrego burgera, przygotowanego z dbałością i pieczołowitością, z najlepszych możliwych składników to biegnijcie na Krupniczą, albo gdziekolwiek indziej gdzie możecie spotkać załogę Burgertaty. Nie zawiedziecie się.
A co jeśli nie lubicie smażonego mięsa? Zainteresujcie się ich frytkami. Oryginalne belgijskie frytki smażone na tłuszczu wołowym. Potwierdzam to co napisałem przy okazji otwarcia Garażu. To najlepsze frytki bez dodatków jakie można zjeść w Krakowie. Bez cienia wątpliwości. A w zestawie z burgerem to prawdziwe szczęście które można sobie podarować za całkiem rozsądne pieniądze.
Podsumowując, cieszę się niesamowicie że sieć która jest prowadzona w tak rozważny sposób, gdzie najważniejsza zawsze jest jakość sprzedawanego jedzenia i zadowolenie klienta się rozrasta i staje się dostępna dla coraz większej ilości potencjalnych klientów. Jestem niesamowicie ciekawy jakie są dalsze plany Szefa Burgertaty, wiem jedno, jeśli zdecyduje się na dalszą ekspansję nie odbędzie się to ze szkodą dla jakości sprzedawanego jedzenia.
Ceny widoczne na zdjęciu menu
Burgertata – ul.Krupnicza 6, Kraków
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/burgertatavan?fref=ts
Strona internetowa: http://burgertata.pl/
