close
Włoskie smaki w Jaśle, czyli odkrycie pizzerii „Vesuvio”

Włoskie smaki w Jaśle, czyli odkrycie pizzerii „Vesuvio”

0udostępnień

Nie tak dawno Restauracji „U Schabińskiej” za pseudo-burgera w recenzji się ode mnie dostało. I słusznie. Dowiedziałem się jednak, iż zarządzają oni również innym lokalem – pizzerią. Z pozyskanych informacji wychodzi na to, że istniała ona już od jakiegoś czasu, lecz została przez nich wykupiona – czyli krótko mówiąc, zmieniła logo i rzecz jasna właścicieli. Pozostała co prawda nazwa, a i rodowici Włosi, wśród których jeden z nich nosi prestiżowy tytuł Maestri Pizzaioli. Niestety, jakiś czas temu z Jasłem już się pożegnał (z niewiadomych przyczyn) i pizzy w jego wykonaniu spróbować mi się nie uda. Ale być może zostawił coś po sobie i swoim talencie? Zdziwiony, że wcześniej o tej pizzerii nie słyszałem – zapraszam do „Vesuvio”.

Nie słyszałem być może dlatego, iż lokalik ten mieści się w takiej części miasta, do której niezbyt chce się zaglądać i nie przyciąga w zasadzie niczym – ot ciasna, szara, skromna uliczka. Logo pizzerii również nie wygląda zbyt zachęcająco.

vesuvio1

Ale nie zraża mnie to – mam po drodze, poza tym zweryfikować muszę, czy faktycznie czeka na mnie prawdziwie włoski smak. Krótkie przestudiowanie menu i dzwonię wcześniej, żeby od razu odebrać swoje zamówienie.

vesuvio2

Mój wybór to dwie różne połówki – Capricciosa oraz Tonno E Cipolla (ostatnie słowo swojsko brzmi, no ale… bez skojarzeń ;).

Akurat gdy podjeżdżałem pod lokalik, zauważyłem miło wyglądającą Panią z obsługi stojącą w jego drzwiach; było to mniej więcej po zapowiadanych 15. minutach od złożenia zamówienia. Wewnątrz widzę typowy piec opalany drewnem, a Pan go obsługujący, naszą piękną polszczyzną, acz z wyczuwalnym włoskim akcentem informuje mnie, że moja pizza jest prawie gotowa. Na moich oczach wyciągana jest z pieca; płacę 15 zł i już czuję, że będę zadowolony. W dodatku cholernie gorące pudełko złożone na moje ręce napawa mnie optymizmem – tu się dba o klienta, na wynos biorę przecież – ma być gorące, co z resztą usłyszałem od Pani pakującej mi pizzę do pudełka.

vesuvio3-pizza

CAPRICCIOSA

Czyli sos, mozzarella, szynka, pieczarki, oliwki. Klasyk. Do bólu. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że składników nie ma za dużo, również ilościowo na samym placku. I o to chodzi, bo jest ich dokładnie tyle, ile powinno być! ;) Ale najpierw muszę koniecznie wspomnieć o cieście – perfekcja. Jest cienkie, takie jak lubię najbardziej, a brzegi przyjemnie chrupiące. Żadnych sosów, żadnych cholernych ketchupów. Tutaj niepotrzebne są żadne dodatki, którymi niszczy się pizzę. Wszystkie produkty pierwszej jakości, świeżutkie i zgrane ze sobą, a kompozycja wprost idealna. Mozzarella idealnie się ciągnie, szynka smakuje bardzo specyficznie (na moje „oko” – parmeńska), pieczarki i czarne oliwki dodają soczystości. Nie mam najmniejszego pojęcia, co za zioła dają do sosu pomidorowego pokrywającego spód pizzy, ale ten sos jest tak aromatyczny, że chyba zjadłbym placek z samym sosem i podejrzewam, że również by mi smakował.

vesuvio4-capricciosa vesuvio5-capricciosa

TONNO E CIPOLLA

Dla kontrastu – pizza z rybką. Jako, że tuńczyka uwielbiam, więc z góry wiedziałem, z czym będzie moja druga połówka (ale nie ta ślubna, ani ta z monopolowego, oczywiście ;). Sos, mozzarella, bazylia, tuńczyk, cebula. Również strzał w dziesiątkę, a nawet powiedziałbym, że była lepsza od Capricciosy. Tuńczyk aromatyczny, a cebula nadaje kontrastu i ostrości. Reszta oczywiście jak w opisie poprzedniej – po prostu świetna i nie mam tu już nic do dodania – poza tym, że skonsumowana przeze mnie pizza to 32 cm średnicy, bardzo rozsądnie wydane 15 zł i wiele przyjemności z jedzenia; a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że to najlepsza pizza na jaką kiedykolwiek na terenie powiatu jasielskiego trafiłem.

vesuvio6-tonno vesuvio7-tonno

Podsumowując: pizzerię „Vesuvio” traktuję jako swoiste odkrycie na kulinarnej mapie Podkarpacia, a już na pewno jako mocno wyróżniającą się w powiecie jasielskim na tle pozostałych. Państwu Schabińskim radziłbym inwestować w tę pizzerię – a zwłaszcza w jej promocję, bo jestem pewien, że przypadnie do gustu wielu amatorom prawdziwie włoskiej pizzy – zarówno tym z Jasła, jego okolic i nie tylko. Radziłbym też zmienić tego nieszczęsnego pseudo-burgera w restauracji – wiem, że już chyba wystarczająco się nad nim pastwiłem, ale musiałem tak zakończyć – przykro mi, jestem cholernie pamiętliwy. ;)

Pizzeria Vesuvio, ul. Floriańska 56, Jasło (w poniedziałki nieczynne)

Kulinarnego odkrycia dokonał Kazek, nasz człowiek na Podkarpaciu.

 

Frytki na krakowskim Kazimierzu – porównanie

Mercure Warszawa Grand – noclegi i śniadania.

Dodaj komentarz