Wczoraj testowałem Subwaya, dziś udałem się do McDrive na Aleję Solidarności 16, obok stacji BP, naprzeciwko Politechniki. Ponieważ oferta śniadaniowa Subwaya kosztowała 6,90 zł, postanowiłem wybrać podobny zestaw w podobnej cenie w Macu. I tu pojawił się problem – jeśli nie dysponujemy kuponami zniżkowymi, jedynym rozwiązaniem jest zestaw McCroissant + dowolna mała kawa w cenie 8 zł. Wybór innego zestawu (np. z Kanapką Śniadaniową lub McMuffinem) to wydatek powyżej 10 zł. No więc zamówiłem McCroissanta i kawę. Odebrałem kawę i udałem się do stolika – McCroissant jest pieczony na zamówienie, więc trzeba chwilę na niego poczekać. Po około 3 minutach miałem już przed sobą wybrany zestaw:
Kawa. Niezła i mocna. Naprawdę daje kopa. Objętościowo to ok. 200 ml.
McCroissant. Rogalik napełniony obficie serem i ciętą w zapałkę szynką. Ciasto jest kruche z zewnątrz, mięciutkie w środku. Ser świetnie roztopiony. Szynki jest dużo i czuć ją w smaku wyraźnie, tym bardziej, że „zapałki” są dość grube.
Jeden z niewielu produktów, który wygląda tak samo w rzeczywistości jak na zdjęciu. Smak. Hmmm… Powiem szczerze – szału nie ma. Owszem – w połączeniu z kawą croissant nasyca wcale nieźle, ale nie jest to coś wyjątkowego. Może powinienem był wziąć coś typowo „macowego”, np. McMuffin z jajkiem?
Reasumując: za 8 zł głowy nie urywa, ale nie jest złe. Od czasu do czasu można się skusić, o ile nie jest się bardzo głodnym. Bo po pół godzinie już o nim (rogaliku) nie pamiętałem. Nie pamiętałem, że jadłem, ale co gorsza – nie pamiętałem smaku. Jednym zdaniem – zestaw tylko dla miłośników croissantów.
Opinie wulgarne, wyglądające, jak nachalna reklama, reklamy itp. będą usuwane.
McCroissant bardzo mi smakuje w wersji z Nutellą (choć samemu trzeba zakasać rękawy i sobie go nią posmarować). Tosty z serem i bekonem są całkiem niezłe – cena też przystępna. Ale najlepsze wg. mnie są kanapki McMUFFIN DeLUXE (do wyboru kurczak lub wieprzowy) – choć trochę cena jest nieadekwatna do rozmiaru.
Myślałem nad McMuffin De Luxe, ale chciałem coś w cenie zbliżonej do Subwaya, żeby śniadania w sieciówkach zrobić wg jednego, podobnego zestawu i w podobnej cenie. Za jakiś czas skuszę się jednak na McMuffin.
pozdrawiam i dzięki za komentarz
McDonalds od pewnego czasu ma mocno rozbudowana oferte sniadaniowa, co to za test ktorego kryterium jest brak kasy?
Wspomniane wyzej tosty sa akurat mocno przecietne – smak maja mocno nijaki i ciezko sie nimi najesc. Jezeli juz najdzie nas ochota konkretne (i smaczne) sniadanie w Macu to lepiej sie pokusic o ktoregos z McMuffinow (jajko, wieprzowy+jajko, bekon+jajko, deluxe), McWrapa tudziez kanapke sniadaniowa. Wtedy mozna mowic o tescie (i sniadaniu) z prawdziwego zdarzenia :P
ps. aha i jeszcze McGriddles z syropem klonowym na deser tez niezle wchodza ;)
Nie brak kasy, a chęć znalezienia czegoś w podobnej cenie. Ale już widzę, że i tak się nie uda – dzisiaj za taki zestaw (kanapka +kawa) na BP zapłaciłem już 9 zł, aż się boje co będzie na Orlenie :D
Dzięki za komentarz i pozdrawiam