Śniadanie w Charlotte Menora - Street Food Polska
close
Śniadanie w Charlotte Menora

Śniadanie w Charlotte Menora

0udostępnień

Kilka lat temu ich pierwszy lokal na Placu Zbawiciela stał się najbardziej wyhajpowaną hipsterską miejscówką w Polsce. Spacer po Warszawie z torebką tartej bułki sygnowanej logiem Charlotte dawał więcej fejmu niż bieganie z kubkiem ze Starbucksa lub nowym iPhonem. Czas płynął, a Charlotte nie tylko przetrwała, ale i otwierała kolejne lokale w Warszawie i w innych miastach.

Ponieważ podczas ostatniego pobytu w Stolicy zostawiliśmy auto pod PKiN, postanowiliśmy wpaść na śniadanie do Charlotte Menora na Placu Grzybowskim.

Charlotte to przede wszystkim różne wypieki, słone i słodkie, menu jest krótkie i oparte głównie właśnie o nie. Podoba mi się, że w Menorze śniadania serwowane są do 24:00, co przydaje się, kiedy wstajecie o nieregularnych porach ;) Pamiętam, że we Wrocławiu zdarzyło mi się kiedyś zjeść u nich śniadanie z lampką musującego wina o północy (Jaja w Kuchni pamiętają?)

No dobra, pora coś zjeść.

Sok zamieniłem na lemoniadę, jajko wybrałem sadzone, a konfiturę truskawkową.

Kolejny raz musze przyznać, że pieczywo w Charlotte jest po prostu świetne, a konfitura przepyszna, niespecjalnie słodka, za to z kawałkami owoców. Jajko zajechało po jakimś czasie razem z zupą, więc nie mogę dać tutaj pięknej instagramowej foty całego zestawu (serce mi krwawi):

Zupa dnia to krem z zielonego groszku z miętą pieprzową, Smaczny i sycący.

Za 15 zł nie spodziewałem się wiele, jednak okazało się, że ten prosty zestaw nie tylko świetnie smakował, ale i prezentował nie całkiem nieźle. Małe, chrupiące placki ziemniaczane kapitalnie smakowały ze śmietaną i słoną ikrą pstrąga. Może nie jest to danie na średni ani tym bardziej duży głód, ale jako lekki lunch wypada fajnie, szczególnie jeśli wcześniej wzięliście zupę.

Mój smak, bo bardzo lubię, kiedy słodka chałka lub tost francuski zostają przełamane jakimś wyrazistym dodatkiem. A tutaj słonawa wątróbka z jajkiem bardzo dobrze kontrowała słodycz pieczywa. Bardzo dobra była śmietana z burakiem, w której maczałem kawałki tej „kanapki”.

Podsumowując: mimo iż jesteśmy za grubi na hipsterów z Charlotte wyszliśmy zadowoleni. Jedzenie smaczne, a ceny naprawdę przyzwoite. Jak widzicie poniżej, majątku to nie kosztowało.

Charlotte Menora – Plac Grzybowski 2, Warszawa

WWW – http://bistrocharlotte.pl

Menu – http://bistrocharlotte.pl/menu/

Od food trucka do lokalu. Nasze Bao Katowice

ZapieCKanki – Firma Bidna, Ale Solidna, czyli królowa polskiego street foodu w najlepszym wydaniu

Dodaj komentarz