close
Roast & Toast – wreszcie dobre zapiekanki w Krakowie?

Roast & Toast – wreszcie dobre zapiekanki w Krakowie?

0udostępnień

Zapiekanka jest polską dumą, drugim po maczance po krakowsku rdzennie polskim street foodem. Powinniśmy być z niej dumni i sławić jej imię w Europie i na świecie. Jak większość najlepszych rzeczy na świecie jest prosta jak konstrukcja cepa i tylko od świeżości i jakości poszczególnych jej składników zależy, czy mamy do czynienia z czymś smacznym czy z niezjadliwym gniotem. Do tej pory w Krakowie najsłynniejsze są zapiekanki z Placu Nowego na Kazimierzu. Kilka okienek z kolejkami miejscowych i obcokrajowców, a w każdym ten sam mrożony produkt wsadzany do rożna (w lepszych przypadkach) albo do mikrofali (w gorszych przypadkach), polewany kupnym obrzydliwym majonezem i obsypywany zwiędniętym szczypiorkiem.

Piszą o tych okienkach w artykułach w zagranicznej prasie i przewodnikach, zamiast o maczance z Andrusa albo kanapkach z Meat and Go, które w końcu kiedyś muszę Wam opisać. Zachwycają się tym mrożonym gniotem, a ja zrozumieć tego nie mogę. Kiedyś dobre zapiekanki były w Bistro Gusto, w miejscu w którym rezyduje teraz sympatyczny młody Turek ze swoimi klopsikami – Kofteci Rafet. Od momentu zniknięcia Bistro Gusto najlepsze zapiekanki można było zjeść, niezmiennie od lat, na Bieńczyckim Placu Targowym. Aż do niedawna.

Kilka tygodni temu pojawiło się Roast & Toast. Lokal oferujący zapiekanki, tosty, sałatki i bulion do popicia. Akurat z tym bulionem/rosołem to fajnie trafili, podobno na ulicach amerykańskich miast kubek z mocnym wywarem gotowanym na kościach i warzywach bio zastępuje kubki z kawą ze Starbucksa. Przyjadą turyści ze Stanów, poczują się jak u siebie. A czym można zagryźć ów bulion?

wejsciemenu

Przy pierwszej wizycie postanowiłem spróbować najtańszej i najbardziej klasycznej zapiekanki. Jedynie pieczarki i ser. Co prawda zapiekanka wylądowała w elektrycznym rożnie natychmiast, bo była przygotowana już wcześniej, ale kiedy zobaczyłem ją na tacce to szeroko się uśmiechnąłem. Stopiony ser i wystające gdzieniegdzie przesmażone wcześniej pieczarki i ogromna bułka. Po odczekaniu aż całość nieco ostygnie, wgryzam się w zapiekankę i uśmiecham się jeszcze szerzej. Wszystko pasuje do siebie idealnie, pieczarki mimo pokrojenia na cienkie plasterki i przesmażenia nie straciły smaku, ser smakuje i ciągnie się dokładnie tak jak powinien, a bułka jest z wierzchu chrupiąca, a w środku miękka i delikatna. Bardzo smacznie a przy okazji bardzo sycąco bo zapiekanka ma jakieś 25-30cm długości.

klasyczna klasyczna z bliska klasyczna z bliska1 klasyczna z bliska2

Postanowiłem odwiedzić Roast & Toast jeszcze raz i spróbować którejś z bardziej wypasionych kompozycji. Tym razem wybór padł na Swojskie Klimaty. W składzie oprócz pieczarek znalazły się jeszcze: oscypek, boczek i cebula. Tym razem zapiekanka od początku do końca została przygotowana na moich oczach, po zapieczeniu w rożnie wyglądała naprawdę dobrze. Wprawdzie na pierwszy rzut oka było widać, że boczek nie był najdroższym w hurtowni, a oscypek był jedynie gołką, bo i o prawdziwy oscypek o tej porze roku trudno. Całość zagrała ze sobą wyjątkowo smacznie, lekko chrupiąca cebula dodawała ostrości, ser o innym smaku i konsystencji ciekawie grał z mięsnym posmakiem boczku. Całość, dopełniona majonezem, jednym z czterech robionych na miejscu sosów, składała się na naprawdę solidny posiłek.

swojskie klimaty swojskie klimaty z bliska1 swojskie klimaty z bliska2

Podsumowując stwierdzam, że w fajnym wnętrzu, blisko jednego z największych komunikacyjnych węzłów przesiadkowych w Krakowie, można zjeść naprawdę dobre zapiekanki. Co ciekawe, gdy kiedyś wrócę do Roast & Toast to zdecyduję się na najprostszą wersję tego specjału. Po co modyfikować coś, co jest świetne?

Michał Turecki

Ceny:

Klasyk – ser, pieczarki – 6zł

Swojskie Klimaty – pieczarki, oscypek, boczek, cebula, keczup z cukinii – 9zł

Roast & Toast ul. Dunajewskiego 2, Kraków

Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/roastandtoastpl

Moda na dim sum wydaje się uzasadniona, czyli pierożki z Parowozu

Mój wymarzony burger – konkurs dla Czytelników Street Food Polska

Dodaj komentarz